Bundesliga: bez niespodzianek w Niemczech. Nowe rozdanie w Bayernie, znaczne wzmocnienia w Dortmundzie
Rozsądne wzmocnienia Bayernu, głośne transfery w Dortmundzie, ciekawe ruchy w Schalke - lato na rynku transferowym w Niemczech było bardzo gorące. Czy roszady w składach zespołów zmienią układ sił w tym sezonie Bundesligi? Zapraszamy do podsumowania okienka transferowego.
2016-09-07, 23:00
Przez cały tydzień w portalu PolskieRadio.pl podsumowujemy dla Was okienko transferowe w największych ligach Europy. Anglia, Hiszpania, Niemcy, Włochy i Francja - tak przedstawia się nasze zestawienie, do którego dorzucamy też polską Ekstraklasę.
Podsumowanie transferów w Premier League>>>
Podsumowanie transferów w Primera Division>>>
W środę omówimy ligę, która może poszczycić się najlepszą frekwencją w Europie. Znakomicie opakowany produkt, rozmachem i organizacją stojący z pewnością na równi z najpopularniejszą na świecie Premier League. Zdominowana przez jedną potęgę, ale mająca w swoich szeregach bardzo ciekawą i ambitną "grupę pościgową" - niemiecka Bundesliga.
I to właśnie ta grupa pościgowa zdominowała okno transferowe w Niemczech, wzmacniając swoje składy tak, by rzucić wyzwanie wielkiemu Bayernowi Monachium. Trudno co prawda spodziewać się, by mistrzostwo dla klubu z Bawarii było w jakimkolwiek stopniu zagrożone, niemniej transfery Borussi Dortmund, FC Schalke 04 czy Bayeru Leverkusen pozwalają sądzić, że walka o podium na finiszu sezonu będzie pasjonująca.
Na transfery tego lata wydano w Niemczech około 553 mln euro - co ciekawe, więcej niż w Hiszpanii. Kluby wydały średnio po 31 mln, przy czym najwyższy transfer dotyczył sprzedaży zawodnika (Leroy Sane do Manchesteru City za 50 mln), a najwięcej zapłacono za jednego piłkarza w Bayernie (Mats Hummels i Renato Sanches - obaj kosztowali po 35 mln).
REKLAMA
Dość niespodziewanie, to nie Bayern Monachium wydał tego lata najwięcej na transfery. Mistrzowie Niemiec, od tego sezonu prowadzeni przez Carlo Ancelottiego mogą jednak pochwalić się kompletnym i znakomicie zbalansowanym składem, który powinien zdominować rozgrywki za naszą zachodnią granicą. I właśnie w osobie włoskiego szkoleniowca upatrywać należy najistotniejszego wzmocnienia, wiele bowiem mówi się o "powiewie świeżości", "nowym rozdaniu", zmianie systemu gry Bawarczyków pod wodzą Ancelottiego.
Imponujący początek sezonu, w którym Bayern rozgromił na własnym stadionie Werder Brema, pokazuje, że zmiana stylu gry może wyjść graczom na dobre. Więcej zdecydowania w ataku, szybciej konstruowane akcje, rezygnacja z posiadania piłki za wszelką cenę - piłkarze poczuli się w takiej grze zdecydowanie lepiej.
W zwycięskim meczu z Werderem mogliśmy oglądać debiutującego Matsa Hummelsa. Sprowadzony z Borussi Dortmund (35 mln) stoper reprezentacji Niemiec stworzy w tym sezonie duet z Jerome Boatengiem - korzyść odniesie w tym przypadku również selekcjoner drużyny narodowej Joachim Loew, gdyż wspólna gra obrońców na przestrzeni całego sezonu z pewnością zaowocuje również lepszym zrozumieniem w reprezentacyjnych barwach.
REKLAMA
x-news/DE RTL TV
Zdruzgotani muszą być fani Borussi Dortmund. Hummels jest bowiem kolejnym zawodnikiem, który odchodzi do ekipy największego rywala. Obrońca zatem musi przygotować się na solidną porcję gwizdów za każdym razem, gdy przyjdzie mu odwiedzić Signal Iduna Park.
W Bayernie nie zdążył jeszcze zadebiutować drugi z nabytków, utalentowany Renato Sanches (35 mln). Polscy kibice mieli okazję przekonać się o nieprzeciętnych umiejętnościach wychowanka Benfiki w ćwierćfinale Euro 2016, kiedy to Sanches, mimo młodego wieku, należał do najlepszych zawodników swojej reprezentacji, przyćmiewając samego Cristiano Ronaldo.
Głównym rywalem Bayernu w wyścigu o mistrzostwo Niemiec będzie Borussia Dortmund. Klub z Westfalii nie szczędził tego lata na transfery, będąc najaktywniejszym na rynku i wydając najwięcej spośród wszystkich klubów Bundesligi - niemal 110 mln.
REKLAMA
Do drużyny wrócił, po nieudanej przygodzie w Monachium, Mario Goetze (22 mln). Mistrz świata z Brazylii i - do niedawna - cudowne dziecko niemieckiej piłki będzie chciał odbudować się w barwach zespołu, który pozwolił wypłynąć mu na szerokie wody. Kibice Borussi podchodzą do sprawy z mieszanymi uczuciami, rozstanie z Goetze nie należało do najprzyjemniejszych - pomocnik został uznany za zdrajcę. Nic dziwnego zresztą, frustracja narasta z każdymi przenosinami piłkarzy z Dortmundu do Bayernu. Czy Goetze będzie w stanie odkupić winy?
Ciekawym wzmocnieniem wydaje się być również Andre Schuerrle (30 mln). Będący jedną z największych gwiazd Bundesligi skrzydłowy po odejściu do Chelsea gdzieś zagubił przebojowość i skuteczność, którą zachwycał w barwach FSV Mainz czy Bayeru Leverkusen. Dortmund wydaje się dla niego idealnym miejscem, by odbudować swoją pozycję jednego z najlepszych niemieckich pomocników.
Miejsca w składzie jednak z urzędu nie otrzyma, rywalizować my bowiem przyjdzie z jednym z największych talentów francuskiej piłki, 19-letnim Ousmane Dembele (15 mln). Były kolega klubowy Kamila Grosickiego z Rennes był rozchwytywany na rynku transferowym, po znakomitym sezonie w Ligue 1 możemy stwierdzić, że jest to bez wątpienia jeden z najciekawszych młodych zawodników w Europie.
REKLAMA
Środek pomocy wzmocni Sebastian Rode z Bayernu Monachium (12 mln), który nie mógł liczyć na regularną grę w pierwszym składzie przy konkurencji w zespole Bawarczyków. Pytanie, czy w Dortmundzie też nie będzie musiał zadowolić się jedynie ławką rezerwowych.
Podobny problem może dotyczyć 22-letniego Portugalczyka Raphaela Guerreiro (12 mln) - reprezentacyjny lewy obrońca póki co musi pogodzić się z faktem, że nowy kapitan Borussi Marcel Schmelzer będzie miał pewne miejsce w składzie zespołu Tomasa Tuchela. Były zawodnik Lorient, który pokazał się z bardzo dobrej strony na Euro we Francji jest z pewnością inwestycją na przyszłość.
Na środku obrony od początku sezonu możemy oglądać wychowanka Barcelony Marca Bartrę (8 mln), który stara się godnie zastąpić Matsa Hummelsa. Warto również zwrócić uwagę na młodziutkiego, zaledwie 18-letniego skrzydłowego Emre Mora, sprowadzonego za 7 mln z duńskiego Nordsjaelland.
REKLAMA
Kroku dwójce potentatów dotrzymać będzie chciał Bayer Leverkusen. Ciekawym posunięciem zdaje się być sprowadzenie napastnika Hoffenheim, 24-letniego Kevina Vollanda (20 mln). Siedmiokrotny reprezentant Niemiec, biorąc pod uwagę słabszą formę Stefana Kiesslinga, stanowić będzie alternatywę dla Javiera "Chicharito" Hernandeza.
Strzałem w dziesiątkę wydają się również transfery reprezentantów Austrii - Aleksandara Dragovicia (18 mln) oraz Juliana Baumgartlingera (4 mln). Pierwszy uchodził jeszcze niedawno za jednego z najbardziej utalentowanych stoperów w Europie, ale gra w Dynamie Kijów raczej wyhamowała jego karierę. Drugi z nich pokazał się z bardzo dobrej strony na mistrzostwach Europy, gdzie jako jeden z niewielu Austriaków nie zawiódł na francuskich boiskach, stanowiąc mocny punkt reprezentacji w środku pola.
Bardzo aktywne na rynku transferowym było tego lata FC Schalke 04. Sprzedaż Leroya Sane do Manchesteru City za 50 mln zasiliła kasę klubu do tego stopnia, że mogli oni pozwolić sobie na znaczące wzmocnienia.
Popularni "Koenigsblauen" wygrali przede wszystkim wyścig o Breela Embolo (22,5 mln). Zaledwie 19-letni Szwajcar, o talencie którego mogli przekonać się reprezentanci Polski w 1/8 finału Euro 2016, uchodzi za jednego z najbardziej utalentowanych napastników w Europie. Były piłkarz FC Basel imponuje przede wszystkim znakomitymi warunkami fizycznymi, siłą i - mimo młodego wieku - doświadczeniem.
REKLAMA
Ponowną szansę na zaistnienie w poważnej lidze otrzyma Yevhen Konoplyanka. Wypożyczony z Sevilli skrzydłowy reprezentacji Ukrainy był totalnie zagubiony w Primera Division, źle grał pod wodzą Unaia Emery'ego, założenia taktyczne wydawały się hamować przebojowego pomocnika. Być może właśnie w Schalke rozwinie swoje skrzydła?
Swoich sił w Bundeslidze spróbują również były kapitan Sevilli, 29-letni Coke (4 mln), wypożyczony z Tottenhamu Nabil Bentaleb oraz Benjamin Stambouli (8,5 mln) z PSG. Jeśli dodamy do tego Naldo, który przyszedł za darmo z Wolfsburga, możemy być pewni, że Schalke na poważnie myśli o walce z Bayernem i Borussią Dortmund.
Walczyć przyjdzie im jednak jeszcze właśnie z VfL Wolfsburg, gdyż ci również nie spali tego lata. Dobrą grą podczas mistrzostw Europy przypomniał o sobie Mario Gomez (7 mln), który wraca do Niemiec po przygodzie we włoskiej Fiorentinie.
REKLAMA
Środek pola wzmocnią Yannick Gerhardt (13 mln) z 1.FC Koeln, Joshua Guilavogui (3 mln) z Atletico Madryt czy Daniel Didavi, pozyskany za darmo ze Stuttgartu. Ciekawym ruchem jest również pozyskanie niezwykle utalentowanego 19-latka z Dinama Zagrzeb, Josipa Brekalo (6 mln).
Nas natomiast najbardziej zainteresuje powrót do Niemiec Jakuba Błaszczykowskiego (5 mln). Wszyscy liczymy na dobrą formę Kuby w Wolfsburgu, po niezbyt udanym pobycie we Włoszech klub z Volkswagen-Arena wydaje się być rozsądnym wyborem. Póki co, niepokoić może nowa pozycja Błaszczykowskiego w zespole "Wilków" - w meczu z Augsburgiem wystąpił on na prawej stronie defensywy. Oby przekonał trenera Dietera Heckinga w dalszej części sezonu, że jego miejsce jest jednak w pomocy.
Jednym z najbardziej interesujących transferów z naszego punktu widzenia było przejście Ondreja Dudy (4,2 mln) z warszawskiej Legii do Herthy Berlin. Utalentowany Słowak nie zrobił nad Wisłą takiej kariery, jak wszyscy się spodziewaliśmy, choć biorąc pod uwagę słabą grę pomocnika w ostatnim sezonie, transakcja wydaje się być jednak sukcesem dla Legii (mniej dla samego Dudy, który początek sezonu spędza w gabinetach lekarskich).
Swoich sił w 1.FC Koeln spróbuje były napastnik Lecha Poznań Artjoms Rudnevs, odchodzący za darmo z HSV Hamburg - klub ten dokonał zaś bardzo ciekawego ruchu, sprowadzając z Barcelony wielki talent chorwackiej piłki, Alena Halilovicia (5 mln).
REKLAMA
Pieniędzmi straszy RB Lipsk. Klub założony w 2009 roku przez firmę Red Bull, będąc absolutnym beniaminkiem Bundesligi wydał tego lata na transfery 50 mln euro. Włodarze klubu w nadchodzących sezonach będą chcieli zagrozić hegemonii Bayernu Monachium, choć jak pokazuje te okno transferowe, długa przed nimi droga.
Pomimo bardzo dużego budżetu próżno szukać w składzie Lipska głośnych nazwisk. Sprowadzeni tego lata Naby Keita (15 mln) z Salzburga, Oliver Burke (15 mln) z Nottingham Forest, Timo Werner (10 mln) ze Stuttgartu czy Kyriakos Papadopoulos (wypożyczony z Leverkusen) to zawodnicy młodzi, perspektywiczni, w większości dopiero stawiający pierwsze kroki na futbolowej mapie Europy.
Do Werderu z Wolfsburga powędruje Max Kruse (7,5 mln), warto też odnotować transfer Christopha Kramera (15 mln) z Leverkusen do Borussi Moenchengladbach.
REKLAMA
Cieszy również transfer Rafała Gikiewicza (1 mln) z Eintrachtu Brunszwik do Freiburga - polski bramkarz będzie miał okazję spróbować swoich sił na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Niemczech.
KOMPLET TRANSFERÓW LETNIEGO OKIENKA W BUNDESLIDZE>>>
Przemysław Kornak, PolskieRadio.pl
REKLAMA