Ekstraklasa: zwycięstwo Lecha Poznań w debiucie trenera Bjelicy
Piłkarze Lecha Poznań odnieśli trzecie ligowe zwycięstwo w sezonie. W meczu 8. kolejki LOTTO Ekstraklasy pokonali u siebie Pogoń Szczecin 3:1 (2:1). Był to ligowy debiut nowego trenera poznańskiego klubu, Chorwata Nenada Bjelicy.
2016-09-11, 18:45
Powiązany Artykuł
Ekstraklasa
Bjelica jest pierwszym trenerem Lecha Poznań, któremu w debiucie udało się pokonać przeciwnika w walce o punkty w Ekstraklasie w XXI wieku. Gospodarze pokonali u siebie Pogoń Szczecin 3:1.
Nowy szkoleniowiec zdecydował się na rezygnację z gry w podstawowym składzie kapitana Lecha Łukasza Trałki. W wyjściowej jedenastce pojawił się tylko jeden defensywny pomocnik - Abdul Aziz Tetteh.
Z kolei Pogoń zagrała bez pozyskanego przez Legię Warszawa stopera Jakuba Czerwińskiego. Jego brak był widoczny.
Choć od początku meczu lechici starali się dominować na boisku, zgodnie z ofensywnym nastawieniem ich nowego szkoleniowca, to oni stracili bramkę już w 7. minucie. Łukasz Zwoliński wykorzystał świetne podanie z lewej strony Spasa Delewa. Później ten sam napastnik Pogoni zmarnował nie tylko dwie znakomite sytuacje, ale i rzut karny w 66. min, gdy najpierw jego strzał obronił Matus Putnocky, a potem fatalnie spudłował przy dobitce.
Natomiast Lech odpowiedział błyskawicznie na szybko straconą bramkę. Już w 10. min po podaniu Macieja Gajosa wyrównał były zawodnik Pogoni Marcin Robak.
Do przerwy raz jeszcze Robak pokonał Dawida Kudłę. Pewnie wykorzystał w 27. min rzut karny po faulu Adama Frączczaka na Szymonie Pawłowskim.
Po zmianie stron Pogoń ambitnie starała się odrobić straty. Z pewnością niewykorzystany karny podciął skrzydła gościom. W 87. min stracili trzecią bramkę. Tetteh zdobył swojego pierwszego gola dla Lecha w meczu Lotto Ekstraklasy.
Po meczu powiedzieli:
Kazimierz Moskal (trener Pogoni Szczecin): - Gdy w Poznaniu marnuje się takie sytuacje podbramkowe jak my w pierwszej połowie, to trudno osiągnąć dobry wynik. Dodać do tego trzeba niewykorzystany rzut karny po przerwie. To miało duży wpływ na postawę Pogoni w pozostałej części meczu. Brak koncentracji sprawił, że straciliśmy trzecią bramkę. Do wykonywania karnego w pierwszej kolejności wyznaczony był Frączczak, a w drugiej Zwoliński. Frączczak był faulowany przez Tamasa Kadara i strzelał Zwoliński.
- Spodziewaliśmy się większego zaskoczenia jeśli chodzi o skład Lecha. W Pogoni zabrakło kontuzjowanego Kamila Drygasa. Ryzyko jego występu po kontuzji było zbyt duże.
Nenad Bjelica (trener Lecha Poznań): - Zdobyliśmy trzy punkty. To pozwoliło nam na kontynuowanie dobrej passy bez porażki. Jestem zadowolony z zaangażowania zawodników. Dali z siebie wszystko. Było jednak dużo błędów taktycznych. To trzeba będzie poprawić. Graliśmy z groźną w kontratakach Pogonią. Udało nam się wyjść ze starcia z nią obronną ręką. Dobrze spisał się Marcin Robak. Nie tylko strzelił dwie bramki. Dobrze grał w defensywie. Na ławce siedział Dawid Kownacki. Lech – moim zdaniem – ma dobrych napastników.
- Jaka jest tajemnica wygranej w debiucie? Nie lubię publicznie mówić o motywowaniu zawodników. Mogę tylko ujawnić, że przed meczem spytałem wszystkich wytypowanych do pierwszej jedenastki piłkarzy, z których każdy grał lub gra w różnych reprezentacjach seniorów i młodszych, czy są zadowoleni z tego, że Lech zajmuje 12. miejsce w tabeli.
- Zawsze będę chwalić kibiców za taki doping jak w meczu z Pogonią. Oni mają być naszym wiatrem w plecy. Dodam, że widziałem transparent adresowany do mnie po chorwacku: "Treneru Bjelice – hocemo burce, a ne zvezdice!" (po polsku: Trenerze Bjelico – chcemy mieć w drużynie wojowników, a nie "gwiazdorów". Ja bardzo lubię na boisku gwiazdy, ale walczące.
REKLAMA
Lech Poznań - Pogoń Szczecin 3:1 (2:1).
Bramki: 0:1 Łukasz Zwoliński (7), 1:1 Marcin Robak (10), 2:1 Marcin Robak (27-karny), 3:1 Abdul Aziz Tetteh (87-głową).
Żółta kartka - Lech Poznań: Paulus Arajuuri, Abdul Aziz Tetteh, Jan Bednarek. Pogoń Szczecin: Mateusz Lewandowski, Rafał Murawski.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 17 247.
Lech Poznań: Matus Putnocky - Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Jan Bednarek, Tamas Kadar - Maciej Gajos, Abdul Aziz Tetteh, Darko Jevtic (64. Maciej Makuszewski), Radosław Majewski (75. Łukasz Trałka), Szymon Pawłowski (85. Dariusz Formella) - Marcin Robak.
Pogoń Szczecin: Dawid Kudła - Adam Frączczak, Sebastian Rudol, Jarosław Fojut, Mateusz Lewandowski (80. Ricardo Nunes) - Rafał Murawski, Mateusz Matras (61. Jakub Piotrowski), Adam Gyurcso, Dawid Kort (61. Seiya Kitano), Spas Delew - Łukasz Zwoliński.
pk
REKLAMA