Boks: Głowacki - Usyk. Historyczne wydarzenie, na stole miliony, na "Główce" presja
- Krzysztof Głowacki wejdzie do ringu z pasem na biodrach i odpowiedzialnością za polski boks zawodowy na barkach (...). I to jest najpiękniejsze, że taka sportowa uczta odbędzie się już w sobotę w Gdańsku - mówi promotor Andrzej Wasilewski w "Przeglądzie Sportowym".
2016-09-14, 15:00
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

Boks: Głowacki - Usyk. Nie przegap treningów z udziałem mistrzów
W opinii ekspertów walka Krzysztofa Głowacjiego(26-0, 16 KO) z Oleksanrem Usykiem (9-0, 9 KO), która już w najbliższą sobotę 17 września odbędzie się w gdańskiej hali ERGO ARENA to największe wydarzenie sportowe ostatnich lat w tej dyscyplinie.
Bokserski świat nie jest transparentny jeżeli chodzi o pieniądze związane z organizacja bokserskich wydarzeń. W Polsce rzadko oficjalnie mówi się o dokładnych sumach jakie inkasują zawodnicy, organizatorzy nie precyzują ile kosztuje bokserski show. Jak jest w przypadku najbliższego wydarzenia z udziałem Usyka i Głowackiego w Trójmieście?
- Zażartowałbym w ten sposób: milion złotych za godzinę - mówi Wasilewski w wywiadzie dla "PS".
Licząc "mniej więcej" organizatorzy musieli wyłożyć na stół jakiś milion dolarów. - To najdroższe przedsięwzięcie, jakie organizowaliśmy - przyznaje Wasilewski.
Nikt nie robi jednak show tylko dla idei. Na walkach bokserskich da się zarobić. - To zależy od wyników sprzedaży pakietów pay per view. Satysfakcjonowałaby nas sprzedaż w okolicach stu tysięcy - stwierdza promotor.
Większe pieniądze zarabiają organizatorzy walk poza granicami Polski. Jednak Wasilewski nie żałuje decyzji o organizacji walki Krzysztofa Głowackiego w Polsce. - Czujemy, że pracujemy przy historycznym wydarzeniu. W sportach walki rzadko zdarzają się takie walki. Miło być tego częścią.
Pojedynek z Oleksandrem Usykiem będzie głównym wydarzeniem gali w Gdańsku. Na tej samej gali Ewa Piątkowska będzie walczyła o tytuł mistrzyni świata federacji WBC w kategorii junior średniej. W ringu zmierzy się z Amerykanką, urodzoną w Gliwicach Aleksandrą Magdziak-Lopes (USA).
(ah, za "Przegląd Sportowy")
REKLAMA
REKLAMA