Boks: Głowacki - Usyk. Ukrainiec faworytem? "Jak Główka poczuje krew, nie odpuści"

Krzysztof Głowacki w sobotę w Gdańsku walczyć będzie z Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem o pas mistrza świata WBO w bokserskiej wadze junior ciężkiej. Dla wielu faworytem pojedynku jest Ołeksandr Usyk, ale Polak nie jest bez szans w starciu z mistrzem olimpijskim.

2016-09-16, 20:30

Boks: Głowacki - Usyk. Ukrainiec faworytem? "Jak Główka poczuje krew, nie odpuści"
. Foto: Materiały Promocyjne

Posłuchaj

Głowacki zapowiada, że to będzie ciężka walka, ale zamierza zaskoczyć rywala (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Krzysztof Głowacki 1200.jpg
Boks: Głowacki - Usyk. Na stole miliony, na "Główce" presja

Mistrz do walki z Usykiem przygotowywał się w Zakopenem oraz w swoim rodzinnym Wałczu. - Obóz w Zakopanem był jednym z moich najlepszych obozów. Przygotowania przebiegały bez zakłóceń, bo zrealizowaliśmy wszystkie założenia. Sparowałem też z pięcioma bokserami. Co prawda żaden sparingpartner nie będzie walczył idealnie jak twój rywal, ale chodzi o to, aby prezentowali podobny styl. Oceniam, że jestem w świetnej formie - podkreślał na konferencji prasowej Głowacki.

14 sierpnia 2015 roku Głowacki znokautował w Newark (stan New Jersey) w 11. rundzie broniącego tytułu Marco Hucka i został mistrzem federacji WBO w kategorii junior ciężkiej. 16 kwietnia po raz pierwszy przyszło mu bronić pasa - pretendent Amerykanin Steve Cunningham wyraźnie przegrał w Nowym Jorku na punkty.

Według wielu ekspertów walka Głowackiego z Usykiem będzie największym wydarzeniem ostatnich lat w tej dyscyplinie. Głowacki jest bardzo zadowolony, że do starcia dojdzie w Polsce. - Jestem przez to w większym centrum zainteresowania, ale w ogóle mi to nie przeszkadza. Nawet bardziej mnie nakręca i zdecydowanie lepiej mi się boksuje, kiedy na trybunach są moi przyjaciele i znajomi oraz generalnie rodacy - stwierdził.

Obrońca tytułu ma w dorobku same zwycięstwa - 26 (16 KO). Jego rywal jest pół roku młodszy i także wygrał wszystkie, w dodatku przed czasem, walki. Usyk, były amatorski mistrz Europy i świata oraz złoty medalista olimpijski z 2012 z Londynu, karierę profesjonalną rozpoczął zaledwie trzy lata temu.

REKLAMA

- Przed tą walką wykonałem naprawdę wielką pracę, ale czy będę tak dobrze przygotowany jak wtedy, kiedy zostałem mistrzem świata i olimpijskim, okaże się w sobotę wieczorem - przyznał pretendent.

Usyk nie ejst przesądny, nie ma zakodowanego "programu specjalnego" i rytuałów przed swoimi walkami. - Nie zmieniam swojego postępowania. Zawsze staram się zachowywać tak, jak nakazuje mi moja prawosławna wiara i Bóg. Te wskazówki i zasady są dla mnie najważniejsze. Przed pojedynkiem nie rezygnuję również z niektórych potraw, ani nie zjadam czegoś w większej ilości - powiedział.

Kto jest faworytem starcia wieczoru?

Paweł Skrzecz (medalista olimpijski z Moskwy) stawia na Polka. - Trudno będzie zwyciężyć z Usykiem na punkty, ale gdy Krzysiek raz poczuje krew, nie odpuści - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Dla wielu faworytem pojedynku jest Ołeksandr Usyk, lecz ja stawiam na Krzysztofa Głowackiego. Polak nie jest już tym samym bokserem, który rok temu wszedł na ring, by znokautować Marco Hucka. Dojrzał, zmężniał – było to widać w starciu ze Steve’em Cunninghamem. Jeśli walka potrwa długo, wygra Głowacki. Jeżeli zaś Usyk czysto trafi Krzysztofa, odbierze mu pas - dodaje Skrzecz.

Na wadze Krzysztof Głowacki jest cięższy od rywala o 250 gramów. Polak ważył 90,4, a ukraiński pretendent 90,150 kg.

REKLAMA

Źródło/ringpolska.pl

Polka po raz pierwszy z mistrzowskim pasem WBC?

W Ergo Arenie wystąpi także Ewa Piątkowska (9-1-0, 4 KO), która będzie walczyła o wakujący tytuł mistrzyni świata federacji WBC w kategorii junior średniej z reprezentującą Stany Zjednoczone Aleksandrą Magdziak-Lopes (16-2-3, 1 KO).

- Nie ma dla mnie znaczenia, kto jest moją przeciwniczką. Najważniejsze, aby była dobrą zawodniczką. Walczymy o pas najbardziej prestiżowej federacji w boksie zawodowym i mam nadzieję, że stoczymy pojedynek, który na długo zapadnie kibicom w pamięci. Moja rywalka ma bardzo dobre warunki fizyczne. Jest co prawda ode mnie niższa, ale to jest jej naturalna kategoria, a ja muszę do niej "dobijać". Z walk, które oglądałam widać, że jest jest nieźle zaawansowana technicznie i nie ma żadnych problemów z kondycją. Nie ukrywam, że w sobotę zamierzam wywalczyć o pas, a następnie jak najdłużej go bronić - skomentowała Piątkowska.

35-letnia Magdziak-Lopes urodziła się w Gliwicach, ale wieku 16 lat wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracuje jako adwokat.

REKLAMA

- Walka w Polsce była jednym z moich bokserskich życzeń. To również moje drugie podejście do mistrzowskiego pasa. W 2014 roku byłam przekonana, że wygrałam na punkty, ale sędziowie niejednogłośnie przyznali zwycięstwo konkurentce. Teraz rywalizujemy jednak o tytuł prestiżowej federacji, której arbitrzy są obiektywni.

- Poza tym nauczyłam się tak walczyć, aby nie zostawić im wątpliwości, kto był lepszy. Ewa jest trochę wyższa ode mnie, "chodziła" w niższych kategoriach. Widać też, że lubi iść do przodu, ale jestem przygotowana na tę walkę, sparowałam z podobnymi rywalkami jak ona. Mam nadzieję, że z pomocą mamy i siostry, które zasiądą w sobotę na trybunach, zostanę mistrzynią świata - powiedziała Magdziak-Lopes .

Karta walk Polsat Boxing Night:
Paweł Stępień - Norbert Dąbrowski (8 rund, pas mistrza Polski wagi półciężkiej)
Michał Cieślak - Giulian Ilie (8 rund, waga junior ciężka)
Patryk Szymański - Jose Antonio Villalobos (10 rund, pas WBC Youth)
Andrzej Wawrzyk - Albert Sosnowski (10 rund, pas mistrza Polski wagi ciężkiej)
Ewa Piątkowska - Aleksandra Magdziak Lopes (10 rund, pas WBC wagi super półśredniej)
Walka wieczoru:
Krzysztof Głowacki - Ołeksandr Usyk (12 rund, pas WBO wagi junior ciężkiej).

(ah, PAP, ringpolska.pl, "Przegląd Sportowy")

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej