Rosja 2018: Nawałka dał piłkarzom za dużo swobody?
Nie milkną echa doniesień "Przeglądu Sportowego" o alkoholowych ekscesach podczas zakończonego niedawno zgrupowania piłkarskiej reprezentacji Polski.
2016-10-15, 11:15
Według gazety po meczu z Danią (3:2), a przed meczem z Armenią (2:1) część z zawodników urządziła głośną imprezę, przez którą spać nie mogli inni reprezentanci. Niektórzy gracze nawet już przed meczem z Danią mieli grać całą noc w karty przy piwie.
- Przed sztabem szkoleniowym bardzo trudna decyzja. Takie sytuacje nie powinny się zdarzać. Mówi się, że trener Nawałka dawał piłkarzom dużo swobody i chyba teraz będzie musiał pójść po rozum do głowy. Jeżeli są to Teodorczyk i Boruc, to zwłaszcza tego pierwszego w najbliższym okresie byłoby bardzo szkoda. Boruc jako senior kadry powinien dawać dobry przykład, ale nie daje. Jeśli to wszystko prawda, to trzeba się nad przyszłością tych panów zastanowić i kto wie, czy nie zostaną usunięci - powiedział Piotr Czachowski, były piłkarz reprezentacji Polski.
- To nigdy nie jest do zaakceptowania. Nawet, jeśli takie rzeczy zdarzały się już wcześniej, to zawsze była z tego afera, bo razi to kibiców i opinię publiczną. Piłkarze to też są ludzie i zawsze wszystko powinno być w granicach rozsądku. Alkohol w przygotowaniach do meczu nie pomaga, ale jak chcemy po spotkaniu uczcić zwycięstwo i dla zintegrowania usiąść przy piwku czy dwóch, to nie widzę w tym nic złego. Oczywiście jeśli wiemy kiedy i jaką ilość można wypić, a tu gdzieś to się chyba wymknęło spod kontroli - tak o doniesieniach o z alkoholowymi ekscesami podczas zgrupowania piłkarskiej reprezentacji Polski wypowiedział się natomiast Radosław Majdan, były bramkarz naszej kadry.
Ciekawe zdanie na ten temat ma z kolei dziennikarz "Rzeczpospolitej" Mirosław Żukowski. - Zbigniew Boniek pozwolił na wywołanie afery, nie sądzę, żeby dziennikarze bez jego zgody odważyliby się napisać coś krytycznego o kadrze. Konsekwencje jednak na pewno będą - stwierdził Żukowski.
REKLAMA
- Prezes Boniek spotkał się z trenerem Nawałką. Są prowadzone czynności, które mają sprawdzić, czy to co pisze prasa ma pokrycie w rzeczywistości - przyznał rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.
bor, x-news
REKLAMA