Rewolucja Węgierska. Krew w wodzie, czyli Węgrzy wzięli rewanż na ZSRR w basenie
23 października 1956 roku Węgrzy wyszli na ulice Budapesztu domagając się wolności i wycofania z ich kraju wojsk sowieckich. Zryw krwawo stłumiła armia ZSRR, zginęło ok. 2500 osób. W grudniu doszło do symbolicznego rewanżu podczas igrzysk olimpijskich w Melbourne.
2016-10-23, 15:26
Węgry były trzecim krajem Demoludów, które zaprotestowały na ulicach przeciwko ZSRR - po powstaniu w NRD i Poznańskim Czerwcu. Zryw został krwawo stłumiony - zginęło ok. 2500 osób, a represje bezpieki dotknęły 20 tysięcy Węgrów. Do więzienia wsadzono premiera Imre Nagy'a. Dwa lata później przywódca został stracony.
22 listopada w australijskim Melbourne rozpoczęły się igrzyska olimpijskie. Na dwa dni przed zakończeniem olimpiady, 6 grudnia, doszło do meczu Węgry - ZSRR w piłkę wodną. Stawką był awans do finału. Na trybunach zasiadło mnóstwo węgierskich emigrantów, którzy byli świadkami znakomitego początku w wykonaniu Madziarów (4:0). Na dwie minuty przed końcem sowietom puściły nerwy.
Źródło: Youtube.com
Zaczął Walentin Prokopow, który ciosem w twarz rozbił łuk brwiowy najlepszego strzelca Węgrów, Ervina Zadora (w październiku uciekł z Budapesztu). Krew spłynęła do wody. Zaczęła się regularna bitwa, z trybun ruszyli węgierscy kibice. Spotkanie zakończono przed czasem, drużyna radziecka salwowała się ucieczką do szatni. Spotkanie przeszło do historii jako "mecz we krwi".
REKLAMA
Węgrzy poszli za ciosem - w finale pokonali Jugosławię 2:1 i sięgnęli po złoto. Większość drużyny węgierskich waterpolistów zostało w Australii - bali się aresztowania po powrocie do kraju. Zador został trenerem pływaków - wykształcił między innymi słynnego Amerykanina Marka Spitza, który w Monachium (1972) zdobył siedem złotych medali.
kbc
REKLAMA