Ekstraklasa: Zagłębie Lubin - Wisła Kraków. Festiwal goli w Lubinie

Zagłębie Lubin zremisowało z Wisłą Kraków 2:2 (1:1) w ostatnim meczu 14. kolejki piłkarskiej ekstraklasy.

2016-10-31, 20:29

Ekstraklasa: Zagłębie Lubin - Wisła Kraków. Festiwal goli w Lubinie

Posłuchaj

Bramkarz Wisły Łukasz Załuska uznał punkt zdobyty w Lubinie za bardzo cenny (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

piłka nożna 1200 F.jpg
Ekstraklasa

Zagłębie ma na koncie już sześć spotkań z rzędu bez wygranej na własnym stadionie. Krakowianie też mają sześć, ale meczów bez porażki. Punkt pozwolił lubinianom na awans na trzecie miejsce w tabeli, a Wisła wydostała się ze strefy spadkowej i jest 13.

Początek spotkania był wyrównany, ale z czasem zaczęła zarysowywać się przewaga gospodarzy, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i częściej gościli pod bramką rywali. Wtedy jednak właśnie Wisła przeprowadziła pierwszą groźną akcję i, jak się okazało, od razu skuteczną.

Po długim zagraniu piłki przez Łukasza Załuskę Zdenek Ondrasek zgrał piłkę głową do Pawła Brożka. Napastnik gości wbiegł w pole karne i kiedy wydawało się, że będzie uderzał, zwolnił i podał do nadbiegającego Petara Brleka. Chorwat huknął z ponad 20 metrów i Martin Polacek mógł tylko wzrokiem odprowadzić piłkę do siatki.

Po stracie gola Zagłębie uzyskało zdecydowaną przewagę, ale ograniczało się to praktycznie tylko do dłuższego posiadania piłki. Lubinianie zupełnie nie mieli pomysłu na rozbicie szczelnej defensywy i ich ataki opierały się głównie na dośrodkowaniu w pole karne w nadziei, że Martin Nespor lub Arkadiusz Woźniak zdołają przepchnąć się przez obronę Wisły.

Krakowianie bez problemu radzili sobie z akcjami Zagłębia, ale nie ograniczali się tylko do samej obrony, bo sami też szukali szans na kolejnego gola. Zawodnicy obu zespołów często oddawali strzały, ale nie potrafili trafić w bramkę.

Kiedy wydawało się, że do przerwy nic się już nie zmieni, Woźniak w doliczonym już czasie wywalczył rzut wolny na wysokości pola karnego. Piłkę dośrodkował Krzysztof Janus, a Woźniak dostawił głowę i zrobiło się 1:1. Był to pierwszy celny strzał Zagłębia w tym meczu. Wisła nawet nie wznowiła gry od środka boiska, bo arbiter odgwizdał koniec pierwszej połowy.

W przerwie trener Piotr Stokowiec dokonał dwóch zmian i na boisko posłał dwóch środkowych pomocników – Jarosława Kubickiego i Filipa Starzyńskiego. Lubinianie od pierwszych sekund po wznowieniu gry uzyskali kolosalną przewagę i już po czterech minutach udokumentowali to golem. Woźniak uderzył płasko zza pola karnego, piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Załuska był bez szans.

Zagłębie nie zamierzało bronić jednobramkowego prowadzenia, a ponieważ Wisła też odważniej ruszyła do przodu, kibice oglądali ciekawe, toczone w szybkim tempie widowisko. Pierwsi bliżsi zdobycia kolejnego gola byli gospodarze, ale Woźniak przegrał pojedynek sam na sam z Załuską. Kilka chwil później Łukasz Janoszka trafił do siatki, lecz arbiter odgwizdał pozycję spaloną pomocnika gospodarzy.

Wisła mogła wyrównać po strzale Macieja Sadloka, lecz Polacek popisał się fantastyczną paradą. Kilka chwil później słowacki bramkarz popełni jednak błąd, który zaważył o końcowym wyniku. Po mocnym wstrzeleniu piłki w pole karne przez Bobana Jovica, Polacek miał już piłkę w rękach, ale ta mu się z nich wyślizgnęła i dopadł do niej Jakub Bartosz, który z metra trafił do siatki.

Lubinianie rzucili się do ataków i przejęli ponownie inicjatywę. Krakowianie dobrze się jednak bronili i nie dali już sobie wydrzeć punktu.

Zagłębie Lubin - Wisła Kraków 2:2 (1:1)

Bramki: Arkadiusz Woźniak 45, 49 - Petar Brlek 14, Jakub Bartosz 76

KGHM Zagłębie: 1. Martin Polaček - 4. Aleksandar Todorovski, 33. Ľubomír Guldan, 5. Jarosław Jach, 23. Daniel Dziwniel - 7. Krzysztof Janus (46, 18. Filip Starzyński), 19. Filip Jagiełło (46, 20. Jarosław Kubicki), 28. Łukasz Piątek, 9. Arkadiusz Woźniak, 14. Łukasz Janoszka (77, 24. Jakub Tosik) - 13. Martin Nešpor.

Wisła: 24. Łukasz Załuska - 5. Boban Jović, 8. Alan Uryga, 4. Maciej Sadlok, 2. Rafał Pietrzak - 9. Rafał Boguski (68, 17. Jakub Bartosz), 10. Denis Popovič (82, 19. Tomasz Cywka), 21. Petar Brlek, 14. Zdeněk Ondrášek (69, 20. Mateusz Zachara), 88. Patryk Małecki - 23. Paweł Brożek.

żółte kartki: Janus, Todorovski - Uryga, Popovič.

sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz). widzów: 6281.

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej