Liga Mistrzów siatkarzy: zaskakująca porażka Skry Bełchatów, zwycięstwo ZAKSY

Siatkarze PGE Skry Bełchatów przegrali na wyjeździe 1:3 (28:30, 23:25, 25:19, 22:25) z mistrzem Rumunii SCM Universitatea Craiova w pierwszej kolejce grupy D Ligi Mistrzów. W drugim meczu Zaksa Kędzierzyn-Koźle pokonała 3:0 BBSK Stambuł.

2016-12-06, 19:30

Liga Mistrzów siatkarzy: zaskakująca porażka Skry Bełchatów, zwycięstwo ZAKSY
Skra Bełchatów. Foto: cev.lu

Debiutujący w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach klubowych rumuński zespół dla bardziej doświadczonych bełchatowian okazał się bardzo wymagającym rywalem. Przed własną publicznością siatkarze Universitatei wykorzystali słabą dyspozycję PGE Skry, która do tego spotkania przystępowała w roli faworyta.

Gospodarze od początku meczu zaskakiwali podopiecznych trenera Philippe Blaina mocną zagrywką. Bełchatowianie nie mogli zaś złapać swojego rytmu gry i przez większość pierwszego seta musieli gonić wynik.

Starty z nawiązką odrobili przy skutecznym serwisie Nicolasa Uriarte, ale później roztrwonili trzypunktową przewagę (20:17). W końcówce partii obie drużyny miały po kilka piłek setowych, ale m.in. za sprawą skutecznych ataków Laurentiu Licy górą byli miejscowi (30:28).

Druga odsłona wyglądała podobnie. Akcje siatkarzy PGE Skry, w przeciwieństwie do rywali, były szarpane i nerwowe, było wiele błędów. W ich szeregach brakowało również lidera. Gospodarze zachowali więcej spokoju. W ostatnich akcjach tej partii dwukrotnie powstrzymali blokiem Bartosza Kurka, zwyciężając 25:23.

Od początku kolejnej odsłony na parkiecie pojawił się Mariusz Wlazły. Kapitan PGE Skry poprawił skuteczność ataków, dzięki czemu na obie przerwy techniczne goście schodzili prowadząc (8:5 i 16:14). Po kolejnych punktach atakującego bełchatowianie powiększyli przewagę do 19:15 i do końca seta kontrolowali już jego przebieg.

W ostatniej partii ekipa z Bełchatowa pokazała charakter, ale to okazało się zbyt mało do doprowadzenia do tie-breaka. Dzięki skutecznej zagrywce Uriarte, ze stanu 7:14 doprowadzili do remisu 15:15. Później jednak znów lepiej spisywali się miejscowi. Goście nie mogli zatrzymać ataków Licy, który przypieczętował sukces mistrza Rumunii.



Kolejny mecz bełchatowianie rozegrają 20 grudnia. Tego dnia w łódzkiej Atlas Arenie ich rywalem będzie mistrz Włoch Azimut Modena.

Z kolei Zaksa Kędzierzyn Koźle, która trafiła do grupy A, na początek, także we wtorek, we własnej hali wygrała 3:0 (25:12, 28:26, 29:27) z BSK Stambuł. Później kędzierzynianie zmierzą się z belgijskim Noliko Maaseik oraz Dynamem Moskwa.

Asseco Resovia, czwarta drużyna poprzedniej edycji LM, zainauguruje rozgrywki w czwartek pojedynkiem w Libercu z mistrzem Czech - Duklą. Podopieczni Andrzeja Kowala w grupie B spotkają się jeszcze z Berlin Recycling Volleys oraz Cucine Lube Civitanova. Z Włochami rzeszowianie walczyli wiosną tego roku w Final Four o trzecie miejsce i przegrali 2:3.

REKLAMA

Rywalizacja w fazie grupowej potrwa do 1 marca przyszłego roku. Awans do 1. rundy play off uzyskają po dwa najlepsze zespoły z każdej grupy oraz dwie ekipy z trzecich miejsc z najlepszym bilansem. Jeśli z tego grona zostanie wyłoniony organizator turnieju finałowego, prawo gry uzyska kolejna drużyna z trzeciego miejsca.

Final Four LM zaplanowano na 29-30 kwietnia 2017 roku.


(ah)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej