MŚ piłkarzy ręcznych: Polska - Rosja. Biało-czerwoni stracili szansę na awans
Reprezentacja Polski przegrała 20-24 w decydującym meczu mistrzostw świata piłkarzy ręcznych z Rosją i pożegnała się z turniejem.
2017-01-16, 20:12
Posłuchaj
Andrzej Janisz podsumowuje mecz Polaków z Rosją na mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych (Kronika Sportowa/Jedynka)
Dodaj do playlisty
Mecz, którego stawką był awans do 1/8 finału MŚ, biało-czerwoni – brązowi medaliści poprzedniego czempionatu – przegrali głównie za sprawą zbyt dużej liczby niewymuszonych błędów i wręcz dramatycznej nieskuteczności w ataku. Jedyną jaśniejszą postacią był bramkarz Adam Malcher.
Polacy zaczęli obiecująco, podobnie jak w meczu z Norwegią, od prowadzenia 2:0. Pierwszego gola stracili dopiero w ósmej minucie, głównie dzięki dobrej postawie w bramce Malchera. Jednak chwilę potem, w ciągu jednej minuty, po serii szkolnych błędów Rosjanie zaliczyli trzy trafienia, a w 10. dodali czwarte.
Między słupkami „Sbornej” skuteczną zaporę stanowił Wadim Bogdanow, na co dzień zawodnik Azotów Puławy. Mimo to biało-czerwoni doprowadzili jeszcze, po raz ostatni, jak się potem okazało, do remisu 4:4. Młoda polska ekipa nie potrafiła opanować nerwów, szczególnie w ataku raziła nieskutecznością i marnowaniem stuprocentowych okazji, przez co rywale ponownie odskoczyli na dwa gole.
Przy stanie 5:7 w 19. min Przemysław Krajewski nie wykorzystał karnego, a w odpowiedzi Rosjanie nie pomylili się. W następnej akcji kolejnego karnego nie strzelił Michał Daszek i w 22. min było już 5:9.
REKLAMA
Paradoksalnie Polakom lepiej układała się gra, gdy grali w osłabieniu. Po jednej z dwuminutowych kar podopieczni Tałanta Dujszebajewa odrobili część strat i w 25. min było już tylko 8:10. Co z tego skoro za chwilę kolejne banalne błędy zostały skrzętnie wykorzystane przez przeciwników. W dodatku Bogdanow bronił z ponad 50-procentową skutecznością i na przerwę drużyny schodziły przy prowadzeniu Rosjan 13:9.
Na początku drugiej części znów skuteczny okazał się Malcher, ale koledzy w ataku mieli problemy z trafieniem w bramkę. Wynik się zmienił dopiero w 34. min po rzucie Tomasza Gębali.
Pomimo wysiłków bramkarza Gwardii Opole reszta polskiego zespołu nadal traciła piłkę w sposób, który doprowadzał do całkowitego zwątpienia trenera Tałanta Dujszebajewa.
REKLAMA
Przy 10:14 Krajewski ponownie przegrał pojedynek z Bogdanowem. Był to trzeci karny niewykorzystany przez Polaków w tym meczu. Od tej pory Rosjanie byli już na fali, podczas kiedy w szeregi biało-czerwonych wdało się zwątpienie. Zwłaszcza gdy karnego (czwartego) nie rzucił tym razem Daszek (przy stanie 10:16).
Na kwadrans przed końcem Polacy mieli do odrobienia pięć bramek i przewagę zawodnika. Dujszebajew poprosił o czas, ale wiadomo było, że trzeba cudu, aby zdobyć punkty w tym meczu.
Na 10 minut przed końcową syreną biało-czerwoni doprowadzili do stanu 15:18 i wtedy trener „Sbornej” wziął czas. Rosjanie pilnowali wyniku i czynili to z dużą konsekwencją. W ich ataku niezwykle skuteczny był Paweł Atman.
W 56. min przy 18:21 znów Polacy niecelnie podali i rywale po raz kolejny odskoczyli. Przy 19:22 nastąpiła kolejna irytująca strata piłki, a że pozostały dwie minuty gry, stało się jasne, że biało-czerwonym pozostanie walka w Pucharze Prezydenta, poza czołową „16”.
REKLAMA
W grupie A Polacy mają jeszcze do rozegrania dwa mecze – we wtorek z Japonią i w czwartek z obrońcą tytułu Francją.
Źródło: TVP
Polska - Rosja 20:24 (9:13)
Polska: Adam Malcher, Adam Morawski - Marek Daćko 1, Krzysztof Łyżwa, Mateusz Jachlewski 2, Przemysław Krajewski 2, Paweł Niewrzawa 2, Patryk Walczak 1, Arkadiusz Moryto, Michał Daszek 3, Maciej Gębala, Rafał Przybylski 1, Paweł Paczkowski 3, Łukasz Gierak , Tomasz Gębala 4, Piotr Chrapkowski 1.
Rosja: Wadim Bogdanow, Wiktor Kiriejew - Dmitrij Kisielew 1, Danił Sziszkariew 2, Dmitry Kowaliew 7, Aleksander Szkurinski 1, Aleksandr Czernoiwanow, Paweł Atman 5, Siergiej Gorbok 1, Michaił Czipurin, Gleb Kałarasz 3, Siergiej Szelmienko 1, Timur Dibirow 2, Igor Soroka, Azat Waliullin, Dmitrij Żytnikow 1.
REKLAMA
Relacja na żywo:
20-24 - Koniec spotkania. Żegnamy się z mistrzostwami świata. Rosjanie nie zagrali tutaj wielkiego meczu, ale z taką liczbą niewykorzystanych szans nie mieliśmy szans na zwycięstwo.
19-22 - Jachlewski dobrze spisuje się na rozegraniu, Paczkowski rozruszał poczynania w ataku. Wychodziliśmy z dobrą kontrą, ale Chrapkowski popełnił fatalny błąd i oddał piłkę rywalom...
17-20 - Malcher trzyma nas w grze, ale chyba zbyt wolno zmniejszamy dystansu. 7 minut do końca.
REKLAMA
16-19 - Kolejny rzut Gębali znajduje drogę do bramki Bogdanowa.
14-18 - Utrzymują się cztery bramki przewagi.
12-16 - Odrabiamy straty, ale na razie idzie to nam bardzo powoli. Cały czas żałujemy niewykorzystanych okazji...
REKLAMA
11-16 - Druga bramka Daszka w tym meczu.
10-16 - I następny zmarnowany rzut karny. Niesamowicie trudno byłoby odwrócić losy tej rywalizacji, z taką skutecznością nie wydaje się to możliwe... Dodatkowo Przybylski schodzi z boiska z czerwoną kartką.
10-15 - Kolejny rzut karny dla Polski, i kolejny zmarnowany. Krajewski nie dał rady Bogdanowowi. Kowalew zaś nie popełnił błędu w takiej samej sytuacji. Rosjanin jest niezawodny.
REKLAMA
10-14 - Malcher bronił jak w transie, zatrzymał już 4 rzuty rywali, ale przy 5. był bezradny.
10-13 - Bardzo dobra akcja Gębali, przez prawie 4 minuty ani jedna ani druga drużyna nie potrafiła trafić do siatki.
9-13 - Zaczynamy drugą połowę.
REKLAMA
9-13 - Koniec pierwszej połowy tego spotkania. Nie wygląda to dobrze, jest za dużo prostych błędów, w dodatku świetnie spisuje się bramkarz rywali, a biało-czerwoni wystawiają swojego golkipera na zbyt wiele prób. Czy uda sie coś zmienić w drugiej części gry?
8-12 - 53% skuteczności Bogdanowa. Tym razem zatrzymał Daszka, który stanął z nim do pojedynku bez asysty któregokolwiek z Rosjan.
8-12 - Chrapkowski nie daje rady, a niestety to od niego bardzo dużo zależy:
REKLAMA
8-11 - Fatalny prosty błąd, po którym Rosjanie trafiają. Dujszebajew kilka sekund wcześniej wziął czas, ale najwyraźniej nie podziałało to tak, jak powinno.
7-10 - 4 rzuty - tyle potrzebował Gębala, żeby pokonać Bogdanowa, ale kiedy to zrobił, to wyszło spektakularnie. Musimy popracować nad skutecznością.
6:9 - Bez Adama Malchera byłoby bardzo słabo, ale nawet on nie jest w stanie zatrzymać szarżujących Rosjan. Odskakują nam na 4 bramki, ale po chwili zmniejszamy straty.
REKLAMA
5:8 - Nie wykorzystujemy rzutu karnego, przeciwnicy momentalnie nas karcą.
5:7 - Chrapkowski odpowiada na drugą bramkę Kowalewa z rzędu, chwilę później Rosjanie znów odskakują. Bogdanow broni na razie ze skutecznością 50%, bardzo trudno znaleźć na niego sposób.
4:5 - Kowalew oszukał Malchera przy rzucie karnym.
4:4 - Daszek wyrównuje stan meczu, za nami 12 minut spotkania.
REKLAMA
3:4 - Dużo szczęścia w tej akcji, sędziowie zdecydowali, że piłka przekroczyła linię po rzucie Krajewskiego.
2:4 - Gramy w osłabieniu, Atman pokonuje Malchera. Polski bramkarz zaczął imponująco, ale Rosjanie podkręcają tempo.
2:2 - Daćko zmarnował już dwie sytucje, nasi rywale błyskawicznie odrobili straty, biało-czerwoni nie zdążyli wrócić do obrony.
2:0 - Świetne wejście Przybylskiego, pewnie trafia do bramki. Malcher spisuje się w pierwszych minutach bez zarzutu, już dwa razy wygrywał starcia z Rosjanami.
REKLAMA
1:0 - Mamy rzut karny, bramkarz Rosji już dwukrotnie bronił rzuty Polaków w pierwszych sekundach meczu. Krajewski wykorzystuje swoją szansę i prowadzimy.
20.45 - Zaczynamy!
20.35 - Już za dziesięć minut ruszamy. Mamy nadzieję, że po pierwsze zwycięstwo:
REKLAMA
20.20 - Mannequin Challenge w wykonaniu wolontariuszy mistrzostw świata przed meczem Polaków:
20.10 - Startujemy z naszą relacją. Za nieco ponad pół godziny biało-czerwoni rozpoczną najważniejszy mecz na tych mistrzostwach.
W swoim pierwszym spotkaniu, które rozegrali z Norwegią, kibice mogli mieć powody do optymizmu. Niewielka przegrana po zaciętej walce pokazała, że we Francji można powalczyć. Z Brazylią nie było już jednak tak różowo.
REKLAMA
Tak przedstawia się sytuacja w naszej grupie:
Wszyscy wiedzą, że sytuacja kadrowa zespołu jest trudna, brakuje doświadczenia oraz kilku zawodników, którzy jeszcze niedawno byli filarami tej reprezentacji. Trzymamy jednak kciuki za to, by z Rosją udało się zagrać znacznie lepiej niż ostatnio.
W to, że zawodnikom nie zabraknie motywacji, nie wątpimy na pewno:
REKLAMA
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA