MŚ piłkarzy ręcznych: Francuzi mogli przecierać oczy ze zdziwienia. Polacy nie byli chłopcami do bicia

Polska przegrała w Nantes z Francją 25:26 (13:13) w swoim ostatnim meczu grupy A mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. Biało-czerwoni już wcześniej stracili szanse na awans do 1/8 finału, natomiast gospodarze turnieju i obrońcy tytułu do czołowej "16" wyjdą z pierwszego miejsca w tabeli.

2017-01-19, 19:30

MŚ piłkarzy ręcznych: Francuzi mogli przecierać oczy ze zdziwienia. Polacy nie byli chłopcami do bicia
Polscy piłkarze ręczni rzucili wyzwanie mistrzom świata. Foto: PAP/Adam Warżawa

Posłuchaj

Andrzej Janisz (PR1) komentuje mecz MŚ piłkarzy ręcznych Polska - Francja
+
Dodaj do playlisty

Zespół Tałanta Dujszebajewa wcześniej uległ Norwegii 20:22, Brazylii 24:28 i Rosji 20:24, a wygrał z Japonią 26:25.

Spotkanie z mistrzami świata miało posłużyć młodym polskim szczypiornistom jako lekcja piłki ręcznej na najwyższym poziomie. Dla większości już wielkim przeżyciem była gra przeciw takim gwiazdom jak Nikola Karabatic (ostatecznie nie pojawił się na boisku), Luc Abalo, Daniel Narcisse czy Thierry Omeyer.

Selekcjoner reprezentacji Polski Tałant Dujszebajew od kilku miesięcy powtarza jak mantrę, że jego podopieczni muszą zbierać doświadczenia, co ma zaprocentować w przyszłości. Choć zawodnicy powtarzali w przedmeczowych wywiadach, że będą się chcieli pokazać z jak najlepszej strony, nie zmniejszyło to jednak obawy przed blamażem.

Tymczasem postawa biało-czerwonych bardzo zaskoczyła, w tym i samych obrońców tytułu mistrzowskiego, którzy po raz pierwszy na tym turnieju nie wygrywali po pierwszej połowie.

REKLAMA

Polacy nie tylko dotrzymywali kroku rywalowi, ale w pewnym momencie to oni prowadzili. Gra cały czas toczyła się mniej więcej gol za gol, ale w 17. minucie po trafieniu Rafała Przybylskiego i udanej kontrze Przemysława Krajewskiego było 7:6 dla gości.

Gdy Adam Malcher chwilę potem obronił drugiego już w tym meczu karnego, był wielka szansa na powiększenie prowadzenia. Jednak najpierw Krajewski nie rzucił karnego, a później Arkadiusz Moryto przegrał pojedynek sam na sam z Omeyerem.

W efekcie „Trójkolorowi” znów odskoczyli na dwa trafienia (10:8 w 22. min.). Jakże wielkie zaskoczenie było, gdy autorami trzech następnych goli byli Polacy. Dwa zaliczył Tomasz Gębala, a jednego 19-letni Moryto, który pokonał Omeyera sprytną wkrętką. Słynny bramkarz po tym zagraniu miał minę bardzo niewyraźną.

Źródło: TVP

REKLAMA

Co prawda prowadzenia przyjezdni nie obronili, ale do szatni schodzili przy remisie 13:13, co nie udało się żadnej innej ekipie na tych mistrzostwach.

Francuzi musieli dostać w szatni ostrą reprymendę, bo drugą połowę rozpoczęli od mocnego uderzenia i pięciu goli zdobytych z rzędu. Polacy nie byli w stanie skonstruować choćby jednej akcję. Pierwszy rzut, i to niecelny, oddali w 35. minucie, a pierwsze trafienie zaliczyli trzy minuty później.

Malcher ponownie złapał rytm i obronił trzeciego karnego, który wykonywał tym razem słynny Abalo. Przy stanie 15:18 Moryto nie wykorzystał rzutu z 7 metrów, a potem jego koledzy dwukrotnie zgubili piłkę i to Francuzi wreszcie zaliczyli trafienie.

Biało-czerwoni nie poddawali się i stopniowo odrabiali straty. W 47. minucie zdobyli kontaktowego gola (19:20). O dziwo Polacy nie zwalniali tempa i dążyli do wyrównania. Nie odpuścili nawet na pięć minut przed końcem, gdy przegrywali 22:26. Od tej pory punktowali tylko goście, co nieco irytowało miejscowych kibiców.

REKLAMA

Po trafieniach Przybylskiego i Daszka było 24:26. Gdy pozostało jeszcze równo trzy minuty gry, jeden z Francuzów otrzymał dwuminutową karę. Jeszcze w ostatniej minucie wpuszczony na głęboką wodę Moryto wykorzystał karnego, ale obrońcy tytułu umiejętnie przetrzymywali piłkę i zdołali dotrwać do końcowej syreny.

Polska zajęła piąte miejsce w grupie A i w sobotę o godz. 16. w Breście zagra z piątą drużyną grupy B - Tunezją w pierwszym spotkaniu o miejsca 17-20.

Po meczu Polska - Francja (25:26) w mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych powiedzieli:

Krzysztof Łyżwa (rozgrywający reprezentacji Polski): Nastawiliśmy się na walkę, bo tylko to miało sens przeciwko Francuzom. Walczyliśmy o zwycięstwo i byliśmy bardzo blisko. Co prawda nie grał chociażby Karabatic, ale wciąż są to zawodnicy, którzy na co dzień występują w Lidze Mistrzów. Przegrana jedną bramką nie jest wstydem i nie przynosi nam ujmy. Walczyliśmy jak mogliśmy. Taka Francja była jednak dzisiaj do ugryzienia.

REKLAMA

- Mieliśmy powiedziane, żeby grać długo i konsekwentnie, aż do gry pasywnej, by te akcje nie trwały krótko i byśmy nie tracili bramek z kontrataków. Przespaliśmy trochę początek drugiej połowy, przez co musieliśmy gonić i straciliśmy nieco sił. Zabrakło jednej bramki, ale na pewno jest to kolejny krok ku dobremu.

– Taki wynik to dla nas mobilizacja do dalszej ciężkiej pracy, która nas czeka. Są momenty dobrej gry, ale są też słabsze, kiedy się gubimy. Na to potrzeba jeszcze czasu. Mamy jeszcze dwa mecze, w których zbierzemy doświadczenie i będziemy walczyć o zwycięstwo. Bramkarz Thierry Omeyer to światowa klasa i nikogo nie można do niego porównywać, ale Adam Malcher rozgrywa fajne mistrzostwa. Jeśli obrona funkcjonuje, idzie mu dobrze i za to brawa dla niego".

Arkadiusz Moryto (skrzydłowy reprezentacji Polski): Sukcesem byłaby wygrana albo remis. Mimo braku awansu do dalszej fazy turnieju chcieliśmy wygrać dla naszych kibiców i dla siebie, bo gramy z orzełkiem na piersi. Niestety, nie dało się. Zagraliśmy niezły mecz, ale Francja to najlepszy zespół na świecie. Możliwe, że pomógł nam brak presji. Francuzi mieli pewne pierwsze miejsce w grupie, poza tym nie zagrał kluczowy zawodnik Nikola Karabatic. Wiedzieliśmy jednak, że możemy powalczyć i z takim nastawieniem wyszliśmy na parkiet. Niczym nie byliśmy zaskoczeni. Bardziej skupialiśmy się na sobie, niż na Francuzach. Chcieliśmy grać długo w ataku i przede wszystkim skutecznie, co się udało.

– Miałem respekt przed Omeyerem i na pewno jest to najlepszy z bramkarzy, przeciwko którym grałem. Kontratak mogłem jednak wykonać lepiej, trochę się pospieszyłem. Rozmawialiśmy z trenerem o rzutach karnych i byłem do tego przygotowany. Trener daje nam jeszcze czas. Wie, że jesteśmy jedną z najmłodszych drużyn na mistrzostwach i rozumie nasze niektóre głupie błędy, dlatego jest o wszystko spokojny.

REKLAMA

Polska - Francja 25-26 (13-13)

Polska: Adam Malcher - Marek Daćko 4, Krzysztof Łyżwa, Przemysław Krajewski 5, Paweł Niewrzawa, Patryk Walczak, Arkadiusz Moryto 3, Michał Daszek 3, Maciej Gębala, Rafał Przybylski 2, Paweł Paczkowski 3, Łukasz Gierak, Tomasz Gębala 5, Piotr Chrapkowski.

Francja: Thierry Omeyer, Vincent Gerard - Nedim Remili 4, Guy Olivier Nyokas 7, Daniel Narcisse, Kentin Mahe 2, Timothey N’Guessan, William Accambray 1, Luc Abalo, Cedric Sorhaindo 4, Michael Guigou 2, Ludovic Fabregas 4, Adrien Dipanda 2, Dika Mem.

Relacja na żywo:

60 min. - Koniec, nie udało się rzucić bramki na wagę remisu, chociaż był cień nadziei do ostatniej sekundu. Mimo to, przegrana z najlepszym zespołem świata tylko jednym trafieniem, to i tak rezultat bardzo dobry. Słowa Tałanta Dujszebajewa potwierdzają się i możemy mówić, że przed tą reprezentacją na pewno jest przyszłość. POL-FRA 25-26

59 min. - Jedna bramka przewagi mistrzów świata, grają w osłabieniu. Mamy szansę na remis, musimy jednak dobrze bronić. POL-FRA 25-26

REKLAMA

58 min. - Gospodarze grają w osłabieniu, ale nie potrafimy tego wykorzystać. POL-FRA 24-26

56 min. - Wykorzystujemy błąd Francuzów, nie pozwalamy im zwiększyć przewagi za sprawą Daszka. Końcówka bardzo dobrego meczu nadciąga i wiadomo, że będą emocje. POL-FRA 24-26

52 min. - Rywale odskakują, ale tylko na chwilę. Krajewski uruchomiony przez Malchera przy kontrataku i znów dwa gole różnicy. POL-FRA 22-24

48 min. - Ależ piękny rzut Daszka. Zawisł w powietrzu i przechytrzył rywali, pokonując Omeyera. Niestety, chwilę później błąd, ale uchodzi nam to płazem. Zrobił się świetny mecz, akcja za akcję. POL-FRA 20-22

REKLAMA

43 min. - Polacy nie stracili gola przez pięć minut, trybuny nieco przycichły, ale gospodarze już wracają do właściwego rytmu. Sornhaido przerywa niemoc, ale Paczkowski popisuje się świetnym rzutem. Siła i precyzja, brawo. POL-FRA 16-19

40 min. - Malcher zatrzymuje następny rzut karny, w międzyczasie biało-czerwoni zdobyli dwie bramki z rzędu i zmniejszyli straty. POL-FRA 15-18

36 min. - Omeyer broni, Francuzi podziurawili naszą defensywę, nie rzuciliśmy jeszcze ani jednej bramki od ponad sześciu minut. POL-FRA 13-18 

REKLAMA

34 min. - Fatalnie weszliśmy w drugą połowę, kilka prostych błędów wykorzystanych bez litości, rywale odskakują, my zaś bramy bardzo nerwowo. Dujszebajew bierze czas. POL-FRA 13-16

31 min. - Zaczynamy drugą część gry. Podrażnieni Francuzi wrzucą wyższy bieg? Sornhaido zdobywa pierwszą bramkę. POL-FRA 13-14

30 min. - Koniec pierwszej połowy, mamy remis z mistrzami świata, ale najbardziej cieszy nasza gra. Choć rywale nie grają w najsilniejszym zestawieniu, to i tak byliśmy skazywani na pożarcie, a tymczasem sprawiamy bardzo dużą niespodziankę. POL-FRA 13-13.

REKLAMA

28 min. - Gębala w świetnej formie, czwarty gol naszego zawodnika w tym meczu. Chwilę później ryzykujemy, gramy bez bramkarza, zostajemy skarceni po prostym błędzie, ale znów skutecznie gonimy. POL-FRA 12-12

25 min. - Wróciliśmy do gry, znów ważne interwencje Malchera. Chrapkowski potężnie rzucił piłką, ale ta zatrzymała się na poprzeczce. Po chwili kolejna fenomenalna interwencja naszego golkipera. POL-FRA 10-10.

REKLAMA

21 min. - Szliśmy łeb w łeb, ale Francuzom udało się odskoczyć, a nasza skuteczność zaczęła szwankować. POL-FRA 8-10.

17 min. - Znów Krajewski, tym razem daje nam prowadzenie, a mistrzowie świata marnują drugi rzut karny. Gramy w osłabieniu, ale jest naprawdę dobrze. Widzowie patrzą ze zdziwieniem, bo przecież faworyt tego meczu jest tylko jeden. POL-FRA 7:6

15 min. - Krajewski rzuca piątą bramkę dla Polski, jest remis po kwadransie meczu. Walczymy jak równy z równym, ale chwilę po tym gospodarze wychodzą na jednobramkowe prowadzenie. POL-FRA 5-6

REKLAMA

13 min. - Malcher broni rzut karny Mahe, który rzadko kiedy się myli. Takiej postawy naszego bramkarza się spodziewaliśmy, jego skuteczność idzie w górę, wynosi już 44 procent. POL-FRA 4-5

10 min. - Omeyer kilka razy pokazał klasę w bramce, ale Gębala po raz kolejny otworzył drogę Daćce, a ten pokonał Francuza. POL-FRA 4:5

REKLAMA

7 min. - Kapitalna akcja Gębali, zamarkował rzut i podał do Daćki, a ten nie marnuje okazji. Jak dotąd słabo idzie Malcherowi, Francuzi grają bardzo skutecznie rozkręca się Nyokas, ale udaje się utrzymywać dystans. POL-FRA 3:4

3 min. - Accambray rzuca po raz pierwszy, Polacy próbują przedrzeć się przez defensywę rywali, ale jak na razie bezskutecznie. Gębala zdecydował się na rzut z dalszej odległości, ale było to czytelne. Po chwili rudowłosy zawodnik nie daje już szans golkiperowi Francuzów. POL-FRA 1:1

1 min. - Zaczynamy spotkanie z Francją. POL-FRA 0:0

REKLAMA

17.30 - Rozgrzewka Francuzów trwa:

Na trybunach będzie dziś na pewno głośno:

REKLAMA

17.20 - Rozkład jazdy na dziś:

We wcześniejszych spotkaniach Rosja pokonała Brazylię 28:24, a Tunezja rozgromiła Angolę 43:34.

17.15 - Zaczynamy naszą relację z meczu Polska - Francja na mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych, do startu pozostało jeszcze pół godziny.

REKLAMA

Biało-czerwoni nie ukrywali, że główny cel tego meczu będzie miał przede wszystkim wartość dydaktyczną - wyciągnąć jak najwięcej wniosków z czołowym zespołem globu. Przewaga rywali nie jest wielką tajemnicą, a Polacy na pewno mają się czego obawiać. Gospodarze jak dotąd gromią wszystkich rywali i nie stosują taryfy ulgowej. Nawet jeśli wystawią rezerwowy skład, trzeba będzie mierzyć się z najwyższej klasy przeciwnikami.

- Ich siła wynika z tego, że są kolektywem. Mają wyrównaną drużynę, po dwóch świetnych zawodników na każdej pozycji. Poza tym na każdej z nich mają piłkarza, który znajduje się w trójce najlepszych na świecie, więc samo to daje im olbrzymią siłę. Są też nieprawdopodobnie pewni siebie, bo potrafią wygrywać w ciężkich okolicznościach, dlatego znają swoją wartość. Gdy mecz jest na styku, gdy decyduje doświadczenie, wtedy Francuzi okazują się lepsi - scharakteryzował najbliższego rywala drugi trener reprezentacji Polski Robert Lis.

Źródło: TVP

ps, PolskieRadio.pl, PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej