Igrzyska jednak bez Therese Johaug? FIS, czyli "bezduszny system" chce ostrzejszej kary dla Norweżki

Międzynarodowa Federacja Narciarska odwołała się do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w sprawie kary dla Norweżki, która została zdyskwalifikowana na 13 miesięcy za stosowanie dopingu.

2017-03-07, 10:04

Igrzyska jednak bez Therese Johaug? FIS, czyli "bezduszny system" chce ostrzejszej kary dla Norweżki
Therese Johaug. Foto: Wiki Commons/CC BY-SA 3.0/Iso76

Jedna z najlepszych zawodniczek ostatnich lat do rywalizacji ma wrócić w listopadzie, co oznacza, że może wystąpić w przyszłorocznych zimowych igrzyskach w Pjongczang.

Powiązany Artykuł

Therese Johaug 1200.jpg
Doping: niebawem rywalki powiedzą "cześć Tereska"? Zbyt niska kara może się Johaug nie opłacać



Mistrzyni olimpijska i świata, dwukrotna triumfatorka Pucharu Świata w punktacji generalnej w dalszym ciągu uważa, że jest niewinna. Padła ofiarą "bezdusznego systemu”, a winę za podanie maści Trofodermin zawierającej zabroniony clostebol, którą stosowała na poparzone słońcem usta, ponosi lekarz, który i tak wziął na siebie całą odpowiedzialność.

Całej sprawie przyjrzała się Komisja Dopingowa FIS. Przeanalizowała jeszcze raz wszystkie dokumenty związane z tą sprawą i uznała, że 13 miesięcy dyskwalifikacji to zbyt łagodna kara. Międzynarodowa federacja uważa, że Johaug powinna była zwrócić uwagę na wyraźny napis na opakowaniu, mówiący o tym, że maść zawiera substancje niedozwolone.

"Nie sprawdziła dokładnie, co zażywa, mimo że lek był jej nieznany i zakupiony za granicą" - można przeczytać w uzasadnieniu FIS.

Press Focus/x-news

Cytowany w norweskich mediach Jorn Ernst, menedżer Johaug podkreśla, że "Therese jest bardzo rozczarowana, bo miała nadzieję, że sprawa jest zakończona.  - Teraz musimy poczekać i zobaczyć co z tego wyniknie - stwierdził Ernst.

Johaug została zawieszona 18 października z zakazem uczestnictwa w zorganizowanych przez federację narciarską treningach i zgrupowaniach, a także odcięta od wszelkiej pomocy fachowej. Kilka dni później zawodniczka stworzyła swój prywatny zespół.

Na razie nie wiadomo, kiedy CAS zajmie się sprawą Johaug.

(ah, PAP)

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej