Ligue 1: Memphis Depay - reaktywacja. Holender strzelił gola sezonu?

Memphis Depay nie zwalnia tempa. Holender po przejściu z Manchesteru United do Olympique Lyon błyszczy formą, a w ostatni weekend popisał się trafieniem, które jest mocnym kandydatem na gola sezonu.

2017-03-13, 18:45

Ligue 1: Memphis Depay - reaktywacja. Holender strzelił gola sezonu?
Memphis Depay . Foto: mr3002 / Shutterstock.com

23-letni skrzydłowy był wschodząca gwiazdą holenderskiej piłki. "Oranje" przeżywają jeden z największych kryzysów od lat - nie zakwalifikowali się nawet do Euro 2016 (kosztem Islandii, Czech i Turcji w eliminacjach). Ale w Depayu szukano w kraju tulipanów nadziei na lepsze jutro. Wydawało się, że piłkarz z Moodrechtu szturmem zdobędzie Europę, gdy w 2015 roku opuszczał PSV Eindhoven. Holender miał na koncie 49 goli w 124 spotkaniach zespołu ze stadionu Philipsa.

Wschodząca gwiazda...


Powiązany Artykuł

Na Spalonym.jpg
Dział Opinii

W sezonie 2014/15 zgarnął koronę króla strzelców Eredivisie (22 gole w 30 meczach), mistrzostwo Holandii, nagrodę dla największego talentu holenderskiego (trofeum imienia Johana Cruyffa), a także nagrodę dla najlepszego młodego piłkarza roku, przyznawaną przez prestiżowy tygodnik "France Football". Zaledwie rok wcześniej z reprezentacją kraju święcił też niespodziewany sukces (trzecie miejsce) na mundialu w Brazylii, gdzie sam zdobył dla "Pomarańczowych" dwa gole. Wydawało się, że dla Depaya nie ma rzeczy niemożliwych i pod okiem swojego rodaka - ówczesnego trenera "Czerwonych Diabłów" - Louisa van Gaala podbije Premier League. 

YouTube/ProHulst0sTV

...która zgasła w jeden sezon

REKLAMA

Holender w zespole "Czerwonych Diabłów" na swoją własną prośbę otrzymał koszulkę z numer "7". Miał więc ambicje wejść w buty takich legend z Old Trafford, jak George Best, Bryan Robson, Eric Cantona, David Beckham, czy Cristiano Ronaldo, którzy nosili ten numer na swoich plecach przed nim. Jednak już pierwszy sezon Depaya w nowym klubie okazał się olbrzymim rozczarowaniem. Skrzydłowy zdobył zaledwie dwa gole w lidze angielskiej, przy 29. występach. Dołożył co prawda 5 bramek w europejskich pucharach, ale to było zdecydowanie poniżej oczekiwań wobec piłkarza, za którego Manchester United zapłacił aż 25 mln funtów.

YouTube/FibraFootballVideos

W kolejnym sezonie było jeszcze gorzej. Na pewno wpłynęła na to zmiana na ławce trenerskiej "Czerwonych Diabłów". Jose Mourinho szybko zastąpił van Gaala po tym, jak holenderskiemu szkoleniowcowi nie udało się nawet awansować do Ligi Mistrzów (5. miejsce w Premier League). "The Special One" miał swój pomysł na drużynę z Old Trafford i w jego planach zabrakło miejsca dla Depaya. Holender w pierwszej fazie rozgrywek zagrał zaledwie 4 spotkania ligowe. W styczniu podziękowano mu za grę i sprzedano ze stratą do Olympique Lyon (cena 16-17 mln funtów, która może jednak wzrosnąć do 22 mln funtów, jeśli Lyon zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów).

Nowy początek

Depaya nie załamał jednak zimny prysznic, jaki zafundowała mu Premier League. Holender czekał na swoją szansę, by udowodnić, że wciąż posiada niesamowite umiejętności. Z meczu na mecz wygląda coraz pewniej na boisku i pokazuje, że nie należy go skreślać z mapy najbardziej utalentowanych piłkarzy jego pokolenia (w 2011 roku zdobywał z Holandią mistrzostwo Europy do lat 17). A w ostatnim spotkaniu Lyonu z Touluse na potwierdzenie zdobył gola, który śmiało może zostać określony bramką tego sezonu, gdy z połowy boiska przelobował bramkarza rywali.

REKLAMA

Czy w Manchesterze United tęsknią za Depayem? Z pewnością na to za wcześnie. Ale Holender już jest uwielbiany na Parc Olympique Lyonnais. Na początku był trochę zardzewiały, co jednak było dość zrozumiałem ale już od trafienia z Nancy miesiąc temu (4:0) Holender błyszczy w każdym spotkaniu. W ostatnich 6. meczach Depay zdobył 5 goli i zaliczył dwie asysty. Widać, że świetnie odnajduje się w formacji 4-3-3 managera Bruno Génésio. Lyon dzięki świetnej formie Holendra poszybował w górę tabeli i teraz zajmuje 4. miejsce w Ligue 1, gwarantujące udział w Lidze Europy w przyszłym sezonie.

YouTube/Kyliann22Second

Genesio może tylko żałować, że nie będzie mógł skorzystać z usług swojego nowego podopiecznego w Lidze Europy (nie może grać ze względu na wcześniejszą rejestrację w tych rozgrywkach w barwach Manchesteru United), gdzie francuska ekipa dość niespodziewanie pokonała w pierwszym meczu 1/8 finału AS Romę 4:2, ale w ten czwartek na Stadio Olympico będzie ją czekał bardzo trudny mecz rewanżowy.

REKLAMA


Powiązany Artykuł

Marcin Nowak.jpg
Marcin Nowak - blog Na Spalonym

Bez względu na rozgrywki europejskie - Depay może spokojnie rozwijać się w ligowych bojach i zapewnić Lyonowi powrót do elity piłkarskiej w kolejnym sezonie. Wydaje się, że Holendrowi wróciła pewność siebie i radość z gry, której w barwach Manchesteru United nie pokazał ani trochę. Fani "Czerwonych Diabłów" po bramce Depaya z Toulusą już żałują, że nie prezentował on takich umiejętności, za czasów gry na Old Trafford.

Nie jest jednak powiedziane, że wciąż młody - 23-letni skrzydłowy nie spróbuje jednak jeszcze swoich sił na Wyspach. Jak widać - utalentowany zawodnik wyciągnął lekcję z pierwszej nieudanej próby podboju Wielkiej Brytanii i na razie skupia się na podboju Francji, gdzie ma ku temu warunki - przede wszystkim mniejszą presję wywieraną na swoje poczynania na boisku.


Marcin Nowak, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej