Liga Mistrzów: Monaco nie ma nic do stracenia. Starcie z Manchesterem City zapowiada się pasjonująco

AS Monaco, lider francuskiej Ligue 1, podejmie w środę Manchester City w 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. Stawką jest awans do ćwierćfinału rozgrywek. Gospodarze będą musieli odrabiać straty z pierwszego spotkania. W drugim meczu Atletico Madryt zagra z Bayerem Leverkusen.

2017-03-15, 17:04

Liga Mistrzów: Monaco nie ma nic do stracenia. Starcie z Manchesterem City zapowiada się pasjonująco

Posłuchaj

Nowy trener Bayeru, Tayfun Korkut, stara się tłumaczyć podopiecznym, że zawsze i do końca trzeba walczyć. Z Berlina Waldemar Maszewski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Pierwszy mecz Francuzów i Anglików był prawdziwą jazdą bez trzymanki, podczas której wiele mogło potoczyć się inaczej. Wydawało się, że goście sprawią na Etihad niespodziankę, byli w stanie trzy razy pokonać bramkarza rywali, ostatecznie jednak nie wystarczyło to do tego, by podchodzić do drugiej części tej rywalizacji z przesadnym optymizmem. Miejsca na błędy jednak praktycznie nie będzie.

Wiadomo na pewno, że Monaco potrafi grać ofensywnie, może ograć każdego i na pewno ten zespół stać na to, by wywalczyć awans do kolejnej rundy. Manchester City musi wyciągnąć wnioski, poprawić defensywę i zagrać tak, by możliwie jak najszybciej rozwiać nadzieje rywali na udaną pogoń.

Ta odsłona Ligi Mistrzów pokazuje jasno, że rzeczy pozornie niemożliwe mają miejsce częściej, niż można by się tego spodziewać - pięć strzelonych bramek to dużo, ale kiedy mamy w pamięci to, że "Obywatele" stracili aż trzy, margines błędu znacznie się kurczy.

- Jesteśmy pewni siebie. Zagramy z silną drużyną. Jednak po swojej stronie też mamy wiele atutów. Przywykliśmy do gry na wysokim poziomie, bo inaczej nie można nazwać cotygodniowych meczów w Premier League. Dlatego co jak co, ale stawka tej rywalizacji i związana z nią presja nie stanowi dla nas problemu - powiedział obrońca Manchesteru City Bacary Sagna.

REKLAMA

Źródło: x-news

I mówi bardzo do rzeczy, bo presja będzie ciążyć właśnie na ekipie z Premier League, która może nie być wymieniana wśród faworytów całych rozgrywek, ale na pewno cały czas ma bardzo dużo do udowodnienia. Pożegnanie z Ligą Mistrzów już na tym etapie byłoby dla Pepa Guardioli, kibiców i właścicieli ogromnym problemem.

Monaco jest zespołem młodym, niezbyt doświadczonym, ale to może być jego siłą. Leonardo Jardim przyzwyczaił do tego, że nie kalkuluje, nie boi się grać do przodu, jego zawodnicy dostają duża swobodę i potrafią z niej skorzystać. Spodziewamy się mocnego uderzenia już od pierwszych minut, gradu goli i wielkich emocji. Ofensywa to najlepsze, co Monaco i Manchester City mają do zaoferowania.

Źródło: x-news

REKLAMA

Ale to tylko jeden z dzisiejszych meczów. W drugim zobaczymy starcie Atletico Madryt z Bayerem Leverkusen. Hiszpanie w pierwszym starciu tych drużyn zaskoczyli zarówno tym, że zdobyli na wyjeździe aż cztery bramki, jak i tym, że stracili aż dwie. Defensywa zespołu Diego Simeone nie jest już monolitem jak w ubiegłych dwóch sezonów, a madrytczycy nie budzą już takich samych zachwytów. 

Magia Diego Simeone nieco przygasła i pojawia się sporo spekulacji dotyczących jego przyszłości. Z jednej strony Atletico było pod niego skrojone, ale czy występuje tu pewne zmęczenie materiału i czy Argentyńczyk powinien odpuścić już przed sezonem i poszukać nowego wyzwania? Być może, ale skoro tego nie zrobił, będzie chciał pożegnać się w jak najlepszym stylu. Dwa razy udało im się wystąpić w wielkim finale Ligi Mistrzów, dwa razy musieli przełykać w największym meczu sezonu gorycz porażki. Do trzech razy sztuka? Niewiele na to wskazuje, ale takich drużyn skreślać po prostu nie można. 

Najpierw jednak trzeba odprawić z kwitkiem Bayer Leverkusen. Stwierdzenie, że to będzie formalność, jest chyba zbyt odważne, ale faworyta wskazać nietrudno. 

REKLAMA

To dwa ostatnie spotkania 1/8 Ligi Mistrzów, w środowy wieczór będziemy znać już wszystkich ćwierćfinalistów, czekając na piątek i losowanie par ośmiu najlepszych zespołów Starego Kontynentu. Które zespoły znajdą się dziś bliżej finału? Zapraszamy na naszą relację od godziny 20.45. 

ps, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej