Ekstraklasa: ligowy hit zawiódł kibiców. Bez bramek w meczu Wisły Kraków z Lechem Poznań

Piłkarze Wisły Kraków bezbramkowo zremisowali przed własną publicznością z Lechem Poznań w meczu 27. kolejki ekstraklasy.

2017-03-31, 22:31

Ekstraklasa: ligowy hit zawiódł kibiców. Bez bramek w meczu Wisły Kraków z Lechem Poznań
Zawodnik Wisły Kraków Patryk Małecki (P) i Jan Bednarek (L) z Lecha Poznań podczas meczu 27. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Foto: PAP/Stanisław Rozpędzik

Posłuchaj

Pomocnik Lecha - Radosław Majewski oceniał wynik jako sprawiedliwy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Mecz w Krakowie wywołał spore zainteresowanie, na trybunach zasiadł prawie komplet - 30 128 widzów, co jest rekordem Wisły w tym sezonie. Liczna publiczność nie doczekała się bramek, a hit 27. kolejki ekstraklasy trochę rozczarował. Oba zespoły postawiły na otwarty futbol, bez zbędnej kalkulacji. Akcje szybko przenosiły się z jednego pola karnego na drugie, lecz brakowało klarownych sytuacji.

Powiązany Artykuł

piłka nożna 1200 F.jpg
Ekstraklasa

Na początku spotkania groźnie główkował Arkadiusz Głowacki, ale piłka poszybowała tuż nad poprzeczką. Potem więcej pracy miał jednak Łukasz Załuska, który po ładnej akcji Szwajcar Darko Jevtica w ostatniej chwili ubiegł Macieja Makuszewskiego. Bramkarz gospodarzy potem nie bez kłopotów obronił strzał Radosława Majewskiego.

W końcówce pierwszej odsłony defensywa Lecha kilkakrotnie znalazła się w opałach. Najlepszej okazji nie wykorzystał Rafał Boguski, który otrzymał idealne podane od Patryka Małeckiego, ale z kilkunastu metrów huknął wysoko nad bramką.

W drugiej połowie tylko przez 20 minut obu drużynom udało się utrzymać niezłe tempo, choć piłkarzom nie można było odmówić zaangażowania. Wiele ataków było jednak trochę "szarpanych", brakowało dokładności w rozgrywaniu akcji czy precyzji przy strzałach z dystansu.

Załuskę próbowali zaskoczyć m.in. Majewski i Abdul Aziz Tetteh, ale bramkarz "Białej Gwiazdy" był mocnym punktem swojej drużyny. Jego vis a vis Słowak Matus Putnocky miał jeszcze mniej okazji do interwencji, bowiem wiślacy w piątkowy wieczór byli na bakier z celnością. Przez 90 minut nie oddali ani jednego strzału w światło bramki.

Pod koniec spotkania rezerwowy napastnik gości Nicki Bille Nielsen, który wrócił na boisko po półrocznej przerwie, kilka razy zaabsorbował obronę Wisły. Duńczykowi zabrakło jednak szczęścia i trochę ogrania po tak długiej pauzie.

W tabeli prowadzi Jagiellonia Białystok - 49 punktów. Lech zrównał się punktami z liderem. Trzecia jest Legia Warszawa, która ma punkt mniej. W sobotę Arka Gdynia zagra z Górnikiem Łęczna, Wisła Płock z Cracovią, a Legia z Pogonią Szczecin.

REKLAMA

Wisła Kraków - Lech Poznań 0:0

Żółta kartka - Lech Poznań: Maciej Gajos.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 30 128.

Wisła Kraków: Łukasz Załuska - Tomasz Cywka, Arkadiusz Głowacki, Ivan Gonzalez, Maciej Sadlok - Rafał Boguski (84. Jakub Bartosz), Krzysztof Mączyński, Semir Stilic (70. Pol Llonch), Petar Brlek, Patryk Małecki - Paweł Brożek (61. Zdenek Ondrasek).

Lech Poznań: Matus Putnocky - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Lasse Nielsen, Wołodymyr Kostewycz - Maciej Makuszewski (79. Szymon Pawłowski), Abdul Aziz Tetteh, Radosław Majewski (66. Mihai Radut), Maciej Gajos, Darko Jevtic - Marcin Robak (70. Nicki Bille Nielsen).

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej