Boks: Andrzej Wawrzyk wziął zanieczyszczone dopingiem odżywki?

Znany ekspert bokserski - Andrzej Kostyra - rzucił nowe światło na sprawę dopingu Andrzeja Wawrzyka. Polski bokser stracił hitową walkę z Deontayem Wilderem, teraz okazuje się, że niedozwoloną substancję mógł przyjąć przez przypadek.

2017-04-07, 10:55

Boks: Andrzej Wawrzyk wziął zanieczyszczone dopingiem odżywki?
Doping. Foto: Pixabay.com

25-letni Wawrzyk miał walczyć z amerykańskim mistrzem świata (pogromcą m.in. Artura Szpilki) pod koniec lutego w USA. Do pojedynku nie doszło - kilka tygodni  przed walką w organizmie polskiego boksera wagi ciężkiej wykryto śladowe ilości niedozwolonego stanozololu. 

Andrzej Wawrzyk od początku nie przyznawał się do winy. twierdził, że substancji nie było w składzie odżywki i musiała tam znaleźć się przez przypadek. Pięściarz przekazał odżywki do Narodowego Instytutu Leków. Jak podał Andrzej Kostyra, uznany ekspert bokserski i szef sportu w "Super Expressie", badania wykazały, że rzeczywiście doszło do zanieczyszczenia stanozololem.

Aby Wawrzyk mógł się oczyścić (ewentualnie wygrać proces z producentem), musi znaleźć w Europie zamkniętą puszkę tej samej serii. I tu jest problem - dodaje Kostyra.

REKLAMA

Andrzej Wawrzyk legitymuje się rekordem 33-1. Jedyną porażkę poniósł w maju 2013 roku z Rosjaninem Aleksandrem Powietkinem, a stawką był pas mistrza świata organizacji WBA. Od tamtej potyczki polski pięściarz odniósł sześć zwycięstw, żadnego na punkty. W ubiegłym roku wygrał dwie walki - z Marcinem Rekowskim i byłym pretendentem do tytułu WBC Albertem Sosnowskim.

kbc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej