Nowa droga na Czo Oju musi poczekać. Przymusowa zmiana planów Adama Bieleckiego
Adam Bielecki nie dostał chińskiej wizy i razem ze swoim zespołem został zmuszony do zmiany planów. Czteroosobowa grupa zamiast wytyczania nowej trasy na Czo Oju będzie wspinać się na dwie różne góry.
2017-04-14, 22:00
W ostatnich ponad dwudziestu latach żadnemu Polakowi nie udało się poprowadzić nowej drogi na ośmiotysięcznik. Wyprawa Adama Bieleckiego miała zmienić ten stan rzeczy. Celem wyprawy Polsped Cho Oyu Expedition 2017 było wytyczenie nowego szlaku na szóstą co do wysokości górę świata - Czo Oju (8201 m n.p.m.).
Niestety, okazało się, ze himalaiści zostali zmuszeni do zmiany swoich planów. Zaledwie kilka dni temu Louis Rousseau (Kanada), Felix Berg (Niemcy) i Rick Allen (Szkocja) wylecieli do Azji.
- Każdy z członków zespołu jest mocny techniczne, każdy był już na ośmiotysięczniku - podkreślał Bielecki w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl.
Powiązany Artykuł
Adam Bielecki wytyczy nową drogę na Czo Oju? "To skandal, trzeba coś z tym zrobić"
Na Facebooku Louisa Rousseau pojawiła się informacja, że Chińczycy bez wcześniejszego ostrzeżenia nie wydali Bieleckiemu wizy. Powodem miało być to, że nie wpuszczą do kraju tych, którzy mają w swoim paszporcie wizę pakistańską. Bielecki wspinał się tam kilkukrotnie, po raz ostatni na przełomie 2015 i 2016 roku.
REKLAMA
Drużyna jednak się nie rozpadnie, jej członkowie wspólnie postanowili poszukać nowego celu. Tak brzmiał pierwszy komunikat.
Po nim przyszła kolej na informacje, które pojawiły się na stronie Bieleckiego.
"Koniec końców musieliśmy skapitulować przed chińską biurokracją. Zaczęliśmy szukać miejsca na logiczną, bezpieczną, techniczną drogę na 8000+ w Nepalu i nie na Dhaulagiri, Makalu lub Evereście. Wybór padł na północno-zachodnią ścianę Annapurny (8091 m). Naszym pierwszym celem jest Tilicho Peak (7134 m) Zdobycie szczytu dałoby nam aklimatyzację potrzebną do wejścia na Annapurnę. Na blisko czterokilometrowej północno-zachodniej ścianie będącej naszym drugim celem są tylko dwie skończone linie. Pod Annapurnę polecimy śmigłem" - napisał.
REKLAMA
***
Ostatnia polska droga na osmiotysięczniku została poprowadzona w 1996 r. na Annapurnie przez Andrzeja Marciniaka, który dokonał tego w międzynarodowym zespole.
W tym sezonie w Himalajach działają też inni Polacy. Paweł Michalski podjął wyzwanie zdobycia dwóch ośmiotysięczników w jednym sezonie. Himalaista chce zdobyć Makalu i Lhotse. Akcja górska trwa, jej postępy można śledzić na profilu Pawła na Facebooku.
Trwa także wyprawa trzyosobowego zespołu w którego skład wchodzą Piotr Tomala, Jarek Gawrysiak i Rafał Fronia na Mount Everest 8848 m n.p.m. i Lhotse 8516 m n.p.m. Jak czytamy na stronie himalaiści.pl "wyprawa na te dwa szczyty (najwyższą i czwartą pod względem wysokości górę świata) stanowi swoisty trening wysokościowy i sprawdzian przed zbliżającą się Zimową Wyprawą na K2".
REKLAMA
ps, PolskieRadio.pl, wyborcza.pl
REKLAMA