Joshua - Kliczko. Walka, która przeszła do historii. "Boks to nie tylko mięśnie"

Obaj leżeli na deskach, poziom walki był kosmiczny. Wygrać mógł tylko jeden. W 11. rundzie "pojedynku stulecia" Anthony Joshua znokautował Władimira Kliczkę. Kibice zapamiętaja ten wieczór... na zawsze.

2017-04-30, 08:50

Joshua - Kliczko. Walka, która przeszła do historii. "Boks to nie tylko mięśnie"

90 tysięcy kibiców na londyńskim stadionie Wembley obejrzało walkę, która na stałe wpisze się w annały boksu. Anglik zunifikował pasy federacji WBA i IBF. Prawdopodobnie zakończył karierę Ukraińca.

"

Kliczko do Joshuy Dzisiaj byłeś lepszy. Miałem plan, ale tym razem nie wypalił 

Dramaturgia była ogromna. Kliczko upadł na deski w piątej rundzie, ale podniósł się. Wielki mistrz ruszył do ataku i w szóstej odsłonie to ambitny Anglik był liczony. Wszystko rozstrzygnęła przedostatnia runda.

- Będę jeszcze lepszy. Boks to nie tylko mięśnie, boks to przede wszystkim charakter, a ja ten charakter dziś pokazałem. Kliczko to wielki przykład dla młodych zawodników. Mam dla niego wielki szacunek. Dał świetną walkę i jeśli tylko zechce, możemy to zrobić raz jeszcze - powiedział opromieniony zwycięstwem Joshua. Zabrał pasy Kliczce, ale i Tysonowi Fury, poprzedniemu pogromcy Ukraińca. - Gdzie jest Tyson Fury? Chcielibyście zobaczyć taką walkę. Bo ja chciałbym znów wypełnić stadion dziewięćdziesięcioma tysiącami kibiców - mówił.

REKLAMA

To była 19 walka Anglika na profesjonalnych ringach i wszystkie wygrał przed czasem. Kliczko ma teraz na koncie 64 zwycięstwa i pięć porażek.

- To był wielki wieczór dla całego boksu. Jest mi przykro, bo miałem wygrać i odzyskać pasy, ale niestety nie wyszło - stwierdził Ukrainiec, który zapewne pożegna się z zawodowymi ringami.

Dzisiaj byłeś lepszy. Miałem plan, ale tym razem nie wypalił - pozdrowił go Kliczko. Teraz królem wagi ciężkiej, ale w odwodzie zostają Fury i przede wszystkim Deontay Wilder. Amerykanin jest posiadaczem pasa mistrza świata najbardziej prestiżowej federacji WBC. 

REKLAMA

Boks wstał z kolan i znów jest wielki. Joshua pisze historię i może spowodować, że zawodowe pięściarstwo wzniesie się na poziom, jakiego nie było od czasów Mike'a Tysona czy Lennoxa Lewisa.

kbc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej