Kolejny poważny wypadek rowerowy w kadrze panczenistów. Trener Mazur ma zmiażdżone kręgi

Trener reprezentacji łyżwiarzy szybkich Witold Mazur w środę po południu uległ wypadkowi podczas jazdy rowerem. Szkoleniowiec został potrącony przez samochód. Obecnie przebywa w szpitalu. - Jego stan jest stablilny, ale ciężki - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Ewa Białkowska, szefowa wyszkolenia w Polskim Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.

2017-05-11, 15:21

Kolejny poważny wypadek rowerowy  w kadrze panczenistów. Trener Mazur ma zmiażdżone kręgi

Do wypadku doszło dwa dni po powrocie polskich panczenistów ze zgrupowania w Hiszpanii. Trener Mazur na rowerze jechał bez podopiecznych z reprezentacji. Potrącił go samochód. Policja wszczęła postępowanie w sprawie wypadku, ale jak przekazuje nam Ewa Białkowska trener nie złamał żadnego przepisu. 

- Tuż po wypadku Witold Mazur trafił do szpitala w Polanicy-Zdroju. Natychmiast udzielono mu pomocy. Wiemy, że ma złamanych siedem żeber, pękniętą miednicę, opuszczone płuca, zmiażdżenie kręgów oraz zerwane więzadła – powiedziała Białkowska.

Stan zdrowia trenera Mazura monitoruje związkowy lekarz Hubert Krysztofiak monitoruje. 

REKLAMA

Witold Mazur został trenerem męskiej reprezentacji przed rokiem, zastępując Wiesława Kmiecika. 

To trzeci wypadek jakiemu uległ w ostatnim czasie przedstawiciel reprezentacji panczenistów. W sierpniu 2014 roku podczas przygotowań do sezonu zimowego wypadek na rowerze miała łyżwiarka Natalia Czerwonka. W trakcie zgrupowania w Spale jadąc rowerem uderzyła w ciągnik. Pierwsza diagnoza była zatrważająca - załamany kręgosłup w trzech miejscach. Polka powróciła do rywalizacji na łyżwiarskim torze po rocznej nieobecności.

W maju 2016 roku Konrad Niedźwiedzki podczas treningu rowerowego zderzył się z kombajnem i doznał wielu złamań. Miał przebite płuco, złamanych siedem żeber i złamany bark. 

REKLAMA

Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej