Roland Garros 2017: Thiem pokrzyżuje paryskie plany Nadala? "Muszę nałożyć na niego presję"

Walczący o rekordowy 10. triumf w wielkoszlemowym French Open Hiszpan Rafael Nadal w piątkowym półfinale im. Rolanda Garrosa w Paryżu spotka się z Austriakiem Dominikiem Thiemem. Wcześniej Szwajcar Stan Wawrinka zagra z Brytyjczykiem Andym Murrayem.

2017-06-09, 09:34

Roland Garros 2017: Thiem pokrzyżuje paryskie plany Nadala? "Muszę nałożyć na niego presję"

Uwagę przyciąga przede wszystkim konfrontacja rozstawionego z "czwórką" Nadala z Thiemem (6.). Obaj już przed przyjazdem na French Open wyraźnie zasygnalizowali, że są w dobrej dyspozycji i będą się liczyć w walce o tytuł.

Pewniakiem wydawał się być przede wszystkim tenisista z Majorki, który ze względu na rekordowe dziewięć triumfów w tej imprezie nazywany jest królem Paryża i największe sukcesy odnosi właśnie na "mączce". W kwietniu i maju triumfował w Monte Carlo, Barcelonie oraz Madrycie (dwa pierwsze turnieje wygrał po raz 10.). W Rzymie odpadł w ćwierćfinale i była to jego jedyna porażka na kortach ziemnych w tym sezonie. Pogromcą okazał się... Thiem. Tenisiści ci spotkali się też w decydujących meczach w Barcelonie oraz Madrycie.

Wszystkie sześć ich konfrontacji w karierze miało miejsce na tej nawierzchni. Cztery razy górą był Hiszpan, który w sobotę świętował 31. urodziny. W Paryżu w ekspresowym tempie rozprawiał się z rywalami, a w ćwierćfinale dodatkowo rywal skreczował już na początku drugiego seta. Na korcie spędził łącznie ok. ośmiu godzin. W drodze do półfinału przeciwnikom łącznie oddał 22 gemy.

Siedem lat młodszy Austriak również awansował do półfinału bez straty seta. W ćwierćfinale zanotował efektowne zwycięstwo 7:6 (7-5), 6:3, 6:0 nad broniącym tytułu wiceliderem rankingu ATP Novakiem Djokovicem, który wciąż walczy z kryzysem.  


Thiem powtórzył jak na razie swój największy sukces w karierze - do "czwórki" w Wielkim Szlemie awansował również rok temu w Paryżu. Jest drugim w historii po Thomasie Musterze (zwycięzcą French Open z 1995 roku) Austriakiem, który dwukrotnie dotarł do półfinału imprezy tej rangi.

Zapewnił po czwartkowym treningu, że czuje się dobrze i jest skoncentrowany na piątkowym meczu. Nadal z kolei zaznaczył, że nie może dopuścić do powtórki ze stolicy Italii.

- W Rzymie nie miałem dobrego dnia. Dominic postawił mnie w trudnej sytuacji i teraz moim zadaniem będzie unikać tego. To ja muszę nałożyć na niego presję od samego początku - podkreślił.

Bez przegranego seta w trwającej w Paryżu imprezie jest jak na razie również rozstawiony z "trójką" Wawrinka. 31-letni gracz z Lozanny triumfował tam dwa lata temu. Co prawda w najważniejszych zawodach poprzedzających tegoroczną edycję French Open nie odniósł sukcesów, ale tuż przed przylotem do stolicy Francji triumfował w zawodach ATP w Genewie i jak na razie kontynuuje dobrą passę.

W najsłabszej dyspozycji z tej czwórki wydaje się być Murray. Szkot po imponującym poprzednim sezonie i zajęciu fotela lidera rankingu ATP ma kłopoty z formą, co kilkakrotnie widać było podczas French Open. Z Wawrinką zmierzył się 17 razy, a siedem z tych spotkań - w tym półfinał poprzedniej edycji paryskich zawodów - rozstrzygnął na swoją korzyść.

Pierwszy półfinałowy mecz Murray - Wawrinka rozpocznie się o 12.45. Nadal i Thiem na kort wyjdą nie wcześniej niż o 15.30.  

ah

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej