Serie A: transferowa ofensywa Milanu trwa. Krychowiak także znalazł się na liście życzeń?
AC Milan otwiera nowy rozdział w historii, mając za sobą potężne zaplecze finansowe. Krok za krokiem "Rossoneri" wzmacniają skład, a coraz głośniej mówi się, że kolejnym nabytkiem może być Grzegorz Krychowiak.
2017-06-13, 12:45
Kiedy kilka miesięcy temu były premier Włoch, Silivo Berlusconi, sprzedał AC Milan należącej do chińskich biznesmenów grupie Rossoneri Sport Investment Lux, zapowiadano spore zmiany na Sam Siro. Patrząc na to, z jakim impetem klub wkroczył w tegoroczne okienko transferowe, widzimy jasno, że nie były to tylko słowa rzucane na wiatr.
- Jest olbrzymia szansa, żeby te pieniądze dobrze i mądrze wykorzystać. Milan będzie mógł sobie pozwolić na wydatki, o których wcześniej nie marzył - mówił Piotr Czachowski, były piłkarz włoskiego klubu.
"Rossoneri" sfinalizowali już cztery duże transfery, które wyglądają na przemyślane i rozsądne. 99 milionów euro wydane w dwa tygodnie może wyglądać na szaleństwo, ale to tylko pozory.
Za Andre Silvę zapłacili FC Porto aż 38 milionów euro, co jest drugim największym wydatkiem na piłkarza w historii klubu (więcej kosztował tylko Rui Costa w 2002 roku).
REKLAMA
W zamian za te pieniądze dostają piłkarza zaledwie 21-letniego, który w poprzednim sezonie zdobył dla portugalskiego zespołu 21 goli w sezonie, w pierwszej reprezentacji w 8 meczach ma 7 trafień.
Może i nie jest to szczególna okazja, ale z drugiej strony wiele przemawia za tym, że jest to dobry, przemyślany ruch. Oprócz napastnika do zespołu dołączyli także Ricardo Rodriguez i Matteo Musacchio, czyli odpowiednio lewy i środkowy obrońca.
Rodriguez w Bundeslidze cieszył się świetną opinią, właściwie co okienko transferowe łączono go z mocniejszymi klubami niż Wolfsburg. Świetnie prezentował się także na arenie międzynarodowej, grając dla kadry Szwajcarii. 24 lata, duże doświadczenie i olbrzymie umiejętności za 18 milionów euro to promocja, zwłaszcza, że mówimy tu o pozycji, na której właściwie zawsze trudno znaleźć wyróżniających się piłkarzy. Gorszy poprzedni sezon całego zespołu sprawił, że to kwota mocno zaniżona.
REKLAMA
Musacchio wypracował sobie markę występami w Villareal, ma 26 lat i wydaje się, że najlepsze dopiero przed nim. Oprócz tego do Milanu dołączy jedno z odkryć tego sezonu, 20-letni Iworyjczyk Franck Kessie, który ma za sobą świetny sezon w Atalancie Bergamo. Defensywny pomocnik, który strzelił 7 bramek i miał 4 asysty? Kolejny bardzo dobry ruch.
To nie koniec. Według doniesień prasy Milan negocjuje z Andreą Contim, jednym z czołowych prawych obrońców Serie A oraz Lucasem Biglią. Doszliśmy zresztą do momentu, w którym mediolańczycy są łączeni z najbardziej atrakcyjnymi zawodnikami na rynku, jak na przykład Diego Costa czy Nikola Kalinić.
Prace nad tym, by stworzyć zespół, który może rzucić wyzwanie Juventusowi i wrócić do walki o najwyższe cele, są prowadzone w imponującym tempie. Kilka istotnych transferów, przeprowadzonych już w czerwcu, świadczy o jednym - Vincenzo Montella chce mieć jak najwięcej czasu na to, by zgrać ze sobą piłkarzy.
REKLAMA
W składzie jest też kilka perełek, które już w niedalekiej przyszłości mogą prowadzić drużynę na szczyt - Gianluigi Donnarumma, Alessio Romagnoli, Manuel Locatelli czy Suso, który w Milanie odbił się od dna po nieudanej przygodzie w Liverpoolu. Wszystkich trzeba jednak przekonać do tego, że ten projekt ma wielką przyszłość.
"Rossoneri" mają też interesować się Grzegorzem Krychowiakiem. Polak po straconym sezonie musi znaleźć dla siebie miejsce, w którym będzie w stanie wrócić na właściwy tor. Na porażkę we Francji złożyło się wiele elementów, ale teraz miejsca na błąd nie ma. Paryżanie rozstaną się z nim bez żalu, licząc na to, że uda się odzyskać część pieniędzy, które wyłożyli na transfer.
Priorytetem jednak miał być wspomniany wyżej Biglia - wątpliwe, by władze Milanu chciały sprowadzać dwóch zawodników, którzy występują na podobnej pozycji. Polak w ubiegłym sezonie zaliczył na boisku w barwach francuskiego klubu zaledwie niewiele ponad 1000 minut, był cieniem samego z siebie z Sevilli. Pamiętamy jednak, że w szczytowej formie był płucami i sercem zespołu z Andaluzji, nie bez powodu znalazł się w jedenastce Primera Division. Trzeba tylko umiejętnie wykorzystać to, co potrafi robić najlepiej.
REKLAMA
Zdaniem Chrisiana Karembeu, polski pomocnik nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i nawet po fatalnym sezonie nie będzie miał problemu ze znalezieniem nowego pracodawcy.
- To lider. W Sevilli udowodnił, że ma umiejętności, by grać w pomocy. Musi uwierzyć w siebie, bo naprawdę ma potencjał, by regularnie grać w PSG. Jak również w wielu innych ligach. Nadal uważam, że to jeden z najlepszych pomocników w Europie - przyznał Francuz.
Oglądamy budowę Milanu, potężne inwestycje, które mogą diametralnie zmienić klub. Czy wszystko przebiegnie po myśli działaczy i czy rewolucja przyniesie oczekiwane efekty? Będziemy z niecierpliwością czekać na to, co w tym przypadku pokaże nadchodzący sezon.
W poniedziałek "La Gazetta Dello Sport" informowała, że do Mediolanu przybył dyrektor sportowy PSG Antero Henrique, mający negocjować kwestię przenosin Polaka do Włoch. Jeśli rozmowy potoczyły się zgodnie z planem, na dniach możemy być świadkiem bardzo ważnego ruchu dla reprezentanta biało-czerwonych.
REKLAMA
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA