U21 Polska 2017: krajobraz po młodzieżowym Euro. Czekamy na występy w seniorach [KOMENTARZ]

Euro U21 dla piłkarzy reprezentacji Polski już się skończyło. Dla niektórych skończyła się też reprezentacyjna kariera. Wnioski nie są jednak tak pesymistyczne, jak wskazywać mogłyby wyniki.

2017-06-25, 08:04

U21 Polska 2017: krajobraz po młodzieżowym Euro. Czekamy na występy w seniorach [KOMENTARZ]

„Zmieniamy szyld i jedziemy dalej” - powiedział po wicemistrzostwie olimpijskim w Barcelonie Wojciech Kowalczyk, który w tamtym turnieju strzelił 4 gole.

25 lat później organizujemy w Polsce mistrzostwa Europy do lat 21, w grupie zdobywamy jeden punkt i zostajemy najgorszym gospodarzem (pod względem sportowym) w historii. Co zrozumiałe, żaden z kadrowiczów Marcina Dorny na podobne słowa się nie odważył.

Nawet w 1992 roku „młodzieżówka” nie „awansowała” w całości do reprezentacji A, ale większość z 20-osobowej kadry, prędzej lub później w seniorach zagrała (tego zaszczytu nigdy nie dostąpili tylko Marek Bajor, Dariusz Koseła i Mirosław Waligóra).


Powiązany Artykuł

piłka nożna Polska - Anglia U21 1200.jpg
Co z przyszłością polskiej kadry? Oceny po Euro U21

Większymi sukcesami pochwalić się jednak nie mogą. Owszem kilku z tamtych piłkarzy awansowało na mundial w Korei i Japonii, ale całe szczęście dożyliśmy czasów, w których sam awans na wielką imprezę nie jest już w naszym kraju odbierany jako sukces.

REKLAMA

Losy Kowalczyka i spółki pokazują, że do wyników osiąganych przez „młodszych braci” nie ma co przykładać zbyt dużej wagi. Zresztą nie tylko ich.

W poważnym turnieju tej kategorii wiekowej zagraliśmy teraz po raz pierwszy od 1994 roku, a przecież to właśnie teraz doczekaliśmy się „dorosłej” reprezentacji osiągającej wyniki najlepsze od przeszło trzech dekad. W ubiegłorocznym Euro zameldowaliśmy się w ćwierćfinale, „jedną nogą” jesteśmy już na przyszłorocznym mundialu w Rosji.

TVP

10 czerwca w eliminacjach do mistrzostw świata pokonaliśmy Rumunów 3:0. Rumunów, którzy przez lata pokazywali nam miejsce w szeregu. Tymczasem okazuje się, że pierwsza "11" z tego spotkania w reprezentacji U21 rozegrała łącznie 39 spotkań.

Lewandowski skreślony przed mundialem

Oczywiście, powody są różne. Taki Robert Lewandowski w ostatnim roczniku przed wiekiem seniora rozegrał tylko jeden mecz. On po prostu był za dobry, w wieku 20 lat regularnie odbierał już powołania do „jedynki”, ale zero spotkań na koncie Michała Pazdana czy Krzysztofa Mączyńskiego wynika już z faktu, że inni byli lepsi. Dziś stanowią o sile drużyny Adama Nawałki.

REKLAMA

A Łukasz Piszczek? On już po skończeniu wieku uprawnionego do gry w młodzieżówce został przekształcony w świetnego prawego obrońcę, jako zawodnik ofensywny nie wzbudzał zainteresowania trenerów.

„Rok młodsza” reprezentacja zagrała w 2007 roku na mistrzostwach świata U20. Wtedy trenerzy stwierdzili, że „Lewy” nie prezentuje odpowiedniego poziomu aby załapać się na wyjazd (wiedzą też coś o tym w Legii Warszawa). Pojechali inni, mieli w przyszłości stanowić o sile polskiej piłki, a dziś niektórzy w piłkę grają już tylko dla przyjemności. Barwy narodowe przywdziewa tylko Grzegorz Krychowiak, który wtedy miał 17 lat.


Powiązany Artykuł

polska 1200.jpg
Anglicy pokazali Polakom miejsce w szeregu [KOMENTAZR]

Oczywiście nie jest tak, że nad występem „Orląt” przed własną publicznością należy przejść do porządku dziennego. To w końcu bezpośrednie zaplecze. Oglądając spotkania Euro U21 można było odnieść wrażenie, że wróciły czasy „przednawałkowe”. I to nie tylko ze względu na mityczne już matematyczne szanse w ostatnim meczu. Raził brak pomysłu w ofensywie, „elektryczność w defensywie” i wybijanie piłki w aut lub do bramkarza rywali, byle oddalić zagrożenie pod własną bramką. Czyli dobrze znane nam „schematy”, od których zdążyliśmy już się odzwyczaić.

Jest tylko jedno „ale”. Z dużą dozą prawdopodobieństwa ten zespół nigdy już nie zagra w takim składzie jako pierwsza reprezentacja. Co więcej, nie ma wątpliwości, że niektórzy z orzełkiem na piersi zagrali po raz ostatni. Ba, pewnie nie powtórzą się losy olimpijczyków i nie zobaczymy w przyszłości aż siedemnastu z nich, dzielących szatnię ze Szczęsnym, Krychowiakiem, Zielińskim i Milikiem.

REKLAMA

Podczas blamażu z Anglią kamery wychwyciły na trybunach Nawałkę. Selekcjoner siedział z białą kartką w rękach, niczym skauci zagranicznych klubów. Rzucił się jednak w oczy brak długopisu. Pewnie miał go schowanego w kieszeni marynarki, ale po prostu zawodnicy nie dali panu Adamowi pretekstu, żeby zdecydował się go wyjąć (zapisałby pewnie nazwisko Linettego, ale jego już bardzo dobrze zna i powołuje „do siebie”).

TVP

Na wrześniowym zgrupowaniu przed meczami z Danią i Kazachstanem w eliminacjach mundialu nowych twarzy raczej trudno się spodziewać. Ale nie jest też tak, że z drużyny Marcina Dorny nie będzie w przyszłości żadnego pożytku. Bo jeśli pięciu piłkarzy zagra kiedyś razem w meczu „dorosłych” mistrzostw świata lub Europy, to będzie znak, że udział w Euro U21 Polska 2017 spełnił swoją rolę (szansę dostaną kiedyś pewnie Bednarek, Frankowski, Kędziora, Kownacki czy Moneta). Rolę przygotowania do walki z najlepszymi. I pewnie nie będzie z nich pociechy takiej jak z Roberta Lewandowskiego, ale piłkarze jego pokroju rodzą się u nas pewnie raz na 30 lat.

Bartosz Orłowski, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej