U21 Polska 2017: starcia potęg w półfinałach. Młode gwiazdy wytrzymają ciśnienie?
Anglia zmierzy się z Niemcami, a Hiszpanie staną do boju z Włochami w walce o finał Euro U21 w Polsce. Starcia wielkich firm zapowiadają się pasjonująco.
2017-06-27, 09:25
Posłuchaj
Włoskie media nie dają dużych szans swojej piłkarskiej reprezentacji do lat 21 w dzisiejszym półfinale mistrzostw Europy z Hiszpanami (IAR)
Dodaj do playlisty
Do tego, by obejrzeć wtorkowe mecze, nie trzeba zachęcać nikogo. Niemcy, Hiszpanie i Włosi są bezdyskusyjnymi potęgami w światowym futbolu, Anglicy zaś od wielu lat są traktowani jako zespół topowy, który jednak zawodzi na wielkich imprezach. Bogactwo Premier League i powszechna opinia najlepszej ligi świata nie przekłada się jednak na sukcesy kadry na arenie międzynarodowej.
Ten rok jest jednak bardzo dobry dla "Trzech Lwów", które jako jedyny kraj miały swoje drużyny w półfinałach największych turniejów do lat 17, 20 i 21.
Reprezentacja U20 zdobyła tytuł mistrzów świata, U17 przegrała w finale mistrzostw Europy z Hiszpanami. Jeśli we wtorek podopieczni Adriana Boothroyda pokonają Niemców, na pewno podniesie się wiele głosów o tym, że przyszłość kadry przedstawia się wybornie.
Anglicy bez problemów awansowali z teoretycznie najłatwiejszej grupy, w półfinale poprzeczka powędruje znacznie do góry.
REKLAMA
W 2009 roku oba zespoły spotkały się w finale UEFA Euro U-21, wtedy zwyciężyli Niemcy, mający w swoim składzie m.in. Manuela Neuera, Benedikta Hoewedesa, Jerome'a Boatenga, Matsa Hummelsa, Samiego Khedirę czy Mesuta Oezila. Był to zresztą ich jedyny triumf w tych rozgrywkach. Anglicy sięgali po tytuł dwukrotnie - w 1982 i 1984 roku.
Selekcjoner Stefan Kuntz uważa, że Anglicy podejdą do spotkania bardziej wypoczęci. Swój ostatni mecz rozegrali dzień wcześniej niż jego podopieczni.
- To już daje im przewagę. Nie wykluczam zmian w naszym podstawowym składzie. Odpoczynek i regeneracja są teraz na pierwszym miejscu. Musimy mieć pewność, że we wtorek wszyscy będą mieli "pełny zbiornik" - powiedział szkoleniowiec, który we wszystkich meczach fazy grupowej zaufał tym samym piłkarzom.
Źródło: x-news
REKLAMA
Jeśli chodzi o tytuły, to Włosi i Hiszpanie zostawiają za plecami wszystkich innych rywali. Piłkarze "Squadra Azurra" wygrywali młodzieżowe mistrzostwa Europy pięć razy (1992, 1994, 1996, 2000, 2004), "La Furia Roja" - cztery (1986, 1998, 2011, 2013).
Ostatnio o stawkę oba zespoły rywalizowały w finale turnieju w 2013 roku w Jerozolimie - Hiszpania wygrała 4:2. Obecny kolega Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium Thiago Alcantara popisał się wówczas hat-trickiem, a jedną bramkę dołożył pomocnik Realu Madryt Isco.
Teraz także możemy bez większego problemu znaleźć wschodzące gwiazdy futbolu, które grają dla zespołu z Półwyspu Iberyjskiego, jak choćby Marco Asensio, Saul Niguez czy Inaki Williams. Zawodnicy Alberta Celadesa wygrali komplet grupowych meczów, zdobyli najwięcej bramek ze wszystkich uczestników turnieju, stracili tylko jedną, w spotkaniu z Portugalią. W tym starciu pokazali ogromną jakość i potencjał, który stawia ich w pozycji faworytów całej imprezy.
REKLAMA
- Jesteśmy bardzo skuteczni pod bramką, ale nazywanie nas faworytami tylko nakłada na nas presję. W półfinale grają bardzo dobre reprezentacje, nie można żadnej z nich skreślić - ocenił w rozmowie z dziennikiem "Marca" Hector Bellerin.
"La Furia Roja" miała też komfort, który pozowlił jej odpocząć przed półfinałem - pewny awans pozwolił selekcjonerowi na to, by z Serbami sprawdzić rezerwowych, a ci nie mieli większego problemu z rywalami z Bałkanów.
Włosi, podobnie jak Niemcy, zebrali w ostatnich dniach gromy za to, w jaki sposób znaleźli się w półfinałach. Wygrana 1:0 z Niemcami wywołała wiele komentarzy ze względu na styl gry w momencie, w którym obie drużyny miały przy utrzymującym się wyniku awans do dalszej rundy. Selekcjoner Słowaków, którzy zostali w ten sposób "wyrzuceni" z turnieju, nie ukrywał rozczarowania taką postawą.
- To, co zrobili Włosi i Niemcy, jest hańbą dla całego futbolu. Z całym szacunkiem dla Anglii i Hiszpanii, nie obejrzę już ani jednego meczu. Dla mnie ten turniej jest skończony - grzmiał selekcjoner grupowych rywali Polaków.
REKLAMA
Kto awansuje do wielkiego finału, który odbędzie się 30 czerwca? Wydaje się, że każde rozstrzygnięcie jest tutaj możliwe, ale miejsca na żadne kalkulacje nie będzie - tutaj każdy chce wygrać, wykorzystać do maksimum to, co daje turniej - pokazać się światu, sięgnąć po pierwszy tytuł z bezpośrednim zapleczem dorosłej reprezentacji, do której aspirują wszyscy ci, którzy we wtorek pojawią się na boisku.
Pary półfinałowe MME (oba mecze 27 czerwca):
Anglia - Niemcy (Tychy, godz. 18.00)
Hiszpania - Włochy (Kraków, 21.00)
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA