U21 Polska 2017: Saul Niguez - Włochy 3:1. Hat-trick Hiszpana na wagę finału
Hiszpania pokonała w Krakowie Włochy 3:1 (0:0) w drugim półfinale piłkarskich mistrzostw Europy do lat 21. W piątkowym finale - również na stadionie Cracovii - zmierzy się z Niemcami.
2017-06-27, 23:07
Posłuchaj
Zdecydowanym faworytem tej konfrontacji byli Hiszpanie, którzy jako jedyni odnieśli komplet zwycięstw w fazie grupowej turnieju. Włosi jednak przysłali na turniej najlepszy od dwóch dekad skład w tej kategorii wiekowej.
Tempo gry może nie było tak zawrotne jak w meczu Anglia - Niemcy, ale nie można stwierdzić, że z boiska wiało nudą. Tak jak w pierwszym półfinale, tak i teraz do przerwy był remis. Z tą różnicą, że w Krakowie bezbramkowy.
Okazje do goli jednak były i niespodziewanie więcej tych dogodnych stworzyli Włosi, którzy nie zamierzali tylko się bronić. Bez cienia przesady można stwierdzić, że najlepszym Hiszpanem w pierwszej części gry był bramkarz Kepa Arrizabalaga. Jego koledzy z pola próbowali w swoim stylu wymieniać krótkie podania, ale pomysł na grę mieli tylko do pola karnego rywali. Na dobrą sprawę warty odnotowania był tylko strzał Gerarda Deulofeu, który trafił w boczną siatkę.
W drugiej części już od samego początku zarysowała się jednak przewaga Hiszpanii. Weszli na swój poziom, który prezentowali w fazie grupowej i na efekty nie musieli długo czekać. Po raz trzeci w tym turnieju Saul Niguez zdobył bramkę otwierającą wynik meczu. A był to jego trzeci mecz…
REKLAMA
Kiedy pięć minut później za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Roberto Gagliardini, wydawało się, że jest „po meczu”. Trener Włochów Luigi Di Biagio jako piłkarz słynął jednak na boisku z waleczności i nie wybaczyłby swoim piłkarzom, gdyby nie spróbowali czegoś zdziałać.
Nagroda przyszła już po chwili. Federico Bernardeschi zdecydował się na rajd między obrońcami i sprzed pola karnego trafił do bramki zaskoczonego Arrizabalagi. Problem Italii polegał na tym, że do końca meczu pozostawało jeszcze pół godziny. Jasne było, że obronić ten remis będzie niezwykle trudno.
Piłkarze z Półwyspu Apenińskiego wytrzymali trzy minuty. Po takim czasie od starty gola na bombę z dystansu zdecydował się Niguez i wybił Włochom z głowy marzenia o dobrym wyniku.
REKLAMA
Włosi jeszcze raz spróbowali zaatakować, ale nie mieli już sił na powrót do obrony. A na boisku trwał spektakl jednego aktora. Był nim Niguez, który po rajdzie Marco Asensio plasowanym strzałem ustrzelił hat-tricka. A przy okazji zabił emocje w tym spotkaniu.
Hiszpania wygrała z Włochami 3:1 i w piątek 30 czerwca zagra z Niemcami w krakowskim finale.
Hiszpania - Włochy 3:1 (0:0)
Bramki: dla Hiszpanii - Saul Niguez (53., 65., 74.); dla Włoch - Federico Bernardeschi (62.)
Hiszpania: Kepa Arrizabalaga - Hector Bellerin, Jorge Mere, Jesus Vallejo, Jonny - Dani Ceballos (88. Mikel Oyarzabal), Marcos Llorente, Saul Niguez - Marco Asensio, Sandro Ramirez (78. Inaki Williams), Gerard Deulofeu (83. Denis Suarez)
REKLAMA
Włochy: Gianluigi Donnarumma - Davide Calabria, Mattia Caldara, Daniele Rugani, Antonio Barreca - Marco Benassi (87. Luca Garritano), Roberto Gagliardini, Lorenzo Pellegrini - Federico Bernardeschi, Andrea Petagna (72. Alberto Cerri), Federico Chiesa (61. Manuel Locatelli)
bor
REKLAMA