Opóźniony powrót Agnieszki Radwańskiej. Delikatna Polka skazana na 200 procent normy?

Agnieszka Radwańska, która na kort wraca po dłuższej przerwie, rywalizację w Eastbourne rozpocznie od starcia z Lauren Davis. Mecz Polki miał zostać rozegrany we wtorek, ale jak to w tenisie często bywa, plany zweryfikowała pogoda.

– Rok temu nie miałam na Wyspach szczęścia do aury, ale mam nadzieję, że w tym będzie pod tym względem znacznie lepiej – mówiła przed startem turnieju Radwańska. Niestety jej nadzieje okazały się płonne.  

Najlepsza polska tenisistka we wtorek czekała, czekała i się nie doczekała meczu, którym miała zainaugurować sezon na kortach trawiastych. Z dwóch wcześniejszych turniejów wyeliminowała ją choroba, więc dopiero w Eastbourne Polka sprawdzi formę na zielonej nawierzchni. Inauguracja na "trawniku" może jednak być trudną przeprawą, bo przełożenie meczu z wtorku na środę wiąże się z tym, że Polka na początek prawdopodobnie rozegra dwa mecze w ciągu jednego dnia. O ile oczywiście wygra pierwsze spotkanie z Amerykanką Lauren Davis. 

Dla naszej najlepszej tenisistki to będzie druga potyczka z Davis. Wcześniej też spotkały się na trawie. W 2015 roku w ćwierćfinale w Nottingham krakowianka zwyciężyła 6:2, 6:2.

REKLAMA

Agnieszka Radwańska swój ostatni mecz rozegrała na początku czerwca, gdy odpadła w trzeciej rundzie wielkoszlemowego French Open. Później, po zmianie nawierzchni na trawę, miała w planach udział w turniejach w s'Hertogenbosch, Birmingham, Eastbourne, a zwieńczeniem miał być start w Wimbledonie. Z dwóch pierwszych imprez krakowianka jednak wycofała się. Przyczyną tej decyzji była infekcja wirusowa. 

Początek, pierwszego, środowego spotkania Agnieszki Radwańskiej z Lauren Davis nie wczieśniej niż o godzinie 17.

ah, PolskieRadio.pl

REKLAMA