Liga Europy: "Kolejorz" rozjechał rywala w pierwszym meczu sezonu

Posłuchaj

Jesteśmy bardzo blisko awansu - komentował obrońca Lecha Robert Gumny (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

"Kolejorz" w zakończonych niedawno rozgrywkach krajowych o włos przegrał walkę o mistrzostwo Polski i ostatecznie zajął trzecie miejsce w Ekstraklasie. Lech przegrał też finał Pucharu Polski. Nic dziwnego, że chorwacki trener Nenad Bjelica postanowił przed rozpoczęciem nowego sezonu wzmocnić skład, by uniknąć tego typu rozczarowań.

Powiązany Artykuł

Skromne zwycięstwo wicemistrzów Polski w Gruzji

Doszło aż sześciu nowych piłkarzy: duński napastnik Christian Gytkjaer z TSV 1860 Monachium, szwedzki skrzydłowy Nicklas Baerkroth z IFK Norrkoeping, argentyński obrońca Vernon De Marco na wypożyczeniu ze Slovana Bratysława, austriacki obrońca Emir Dilaver z Ferencvarosu, dobrze znany w Polsce pomocnik Deniss Rakels (Łotysz występował już w przeszłości w Ekstraklasie w barwach Cracovii), który został wypożyczony z Reading oraz skrzydłowy - Chorwat Mario Situm, na wypożyczeniu z Dinama Zagrzeb. Kilku z tych piłkarzy wyszło w pierwszym składzie Lecha Poznań na czwartkowe spotkanie i z pewnością mogą swoje debiuty zaliczyć do udanych.

Na boisku zabrakło za to Tomasza Kędziory, Jana Bednarka oraz Dawida Kownackiego. Cała trójka odpoczywa po występie w reprezentacji Polski podczas Euro U21, a dodatkowo Bednarek przebywa na testach w angielskim Southampton. Za nowym pracodawcą rozgląda się również Dawid Kownacki.

"Kolejorz" już od pierwszych minut mocno przycisnął rywali. Na efekty trzeba było jednak trochę poczekać. Pierwszy gol padł z rzutu karnego, który pewnie wykonał Duńczyk Nicki Nielsen w 28. minucie meczu. Dwie minuty później wynik podwyższył debiutant - Mario Situm, a w 38. minucie na 3:0 trafił Radosław Majewski. Po przerwie "Kolejorz" kontynuował strzelanie. W 57. minucie meczu znów świetnie odnalazł się wspomniany Situm, który tym samym zaliczył dublet.

Piorunujący debiut miał zatem Situm. W barwach gospodarzy od pierwszych minut grał też Emir Dilaver, a w drugiej połowie na boisko wszedł Nicklas Baerkroth. Wynik do końca nie uległ już jednak zmianie i Lech Poznań na rewanż 6 lipca jedzie z czterema bramkami przewagi.

Wcześniej inny polski zespół w Lidze Europy - Jagiellonia Białystok pokonała na wyjeździe Dinamem Batumi po golu Cilliana Sheridana w 49. minucie spotkania.

W przypadku zwycięstwa w dwumeczach rywalem Lecha w 2. rundzie kwalifikacji będzie Haugesund (Norwegia) lub Coleraine FC (Irlandia Północna). Najpewniej będzie to Haugesund, który wygrał pierwszy mecz aż 7:0. Natomiast Jagiellonia może się spotkać z azerskim zespołem FK Gabala.

Lech Poznań - FK Pelister Bitola 4:0 (3:0)

Bramki: 1:0 Nicki Bille Nielsen (28-karny), 2:0 Mario Situm (30), 3:0 Radosław Majewski (30-wolny), 4:0 Mario Situm (57-głową).

Sędziował: Luis Miguel Godinho (Portugalia). Widzów: 18 215.

man, PolskieRadio.pl