U21 Polska 2017: niespodzianka w finale. Niemcy pokonali faworyzowanych Hiszpanów
Reprezentacja Niemiec do lat 21 została młodzieżowym mistrzem Europy. W finale w Krakowie pokonała faworyzowaną Hiszpanię 1:0 (1:0). W meczu nie zabrakło świetnych akcji, imponujących dryblingów, czy zaskakujących strzałów.
2017-06-30, 22:50
Posłuchaj
Finał turnieju młodzieżowych mistrzostw Europy nie zawiódł oczekiwań. Reprezentacja Hiszpanii i Niemiec U21 stworzyły ciekawe widowisko na stadionie w Krakowie. Nie zabrakło szybkich kombinacyjnych akcji, popisu indywidualnych umiejętności technicznych piłkarzy z obu stron, dramaturgii i przede wszystkim - przepięknych bramek.
Powiązany Artykuł

U21 Polska 2017
W roli faworytów przed tym meczem stawiani byli Hiszpanie. Nic dziwnego. Kadra młodzieżowej "La Furia Roja" wyglądała imponująco jeszcze przed rozpoczęciem turnieju. Wystarczy tylko podać takie nazwiska, jak Héctor Bellerín, Gerard Deulofeu, Saúl Ñíguez, Marco Asensio, czy Iñaki Williams, by stwierdzić, jak wielką siłę rażenia ma ekipa Alberta Celadesa. Zresztą największe gwiazdy Hiszpanii udowodniły swoją jakość we wcześniejszych spotkaniach turnieju rozgrywanego w Polsce. Najpierw w grupie wygrali wszystkie trzy swoje spotkania (5:0 z Macedonią, 3:1 z Portugalią i 1:0 z Serbią), a w półfinale wspomniany Saul Niguez zaaplikował Włochom hat-tricka i jego drużyna mogła się cieszyć z pewnego zwycięstwa 3:1.
Niemcy drogę do finału mieli o wiele bardziej wyboistą. W grupie C zajęli dopiero drugie miejsce i wyszli jako najlepsza drużyna z tej pozycji do półfinału po wygranej z Czechami (2:0), Danią (3:0) i porażce z Włochami (0:1). W półfinale ekipa Stefana Kuntza trafiła na Anglików i choć przez większość meczu prowadziła grę - o losach spotkania zdecydowały dopiero rzuty karne (po remisie 2:2 po dogrywce, zwycięstwo w karnych 4:3). Mimo to z bardzo dobrej strony pokazali się piłkarze, którzy w piłce seniorskiej mają już spore doświadczenie - Max Meyer, Marc-Oliver Kempf, Serge Gnabry, Maximilian Arnold, Maximilian Philipp, czy Davie Selke.
REKLAMA
To dobre wrażenie z półfinału z Anglią Niemcy zdołali podtrzymać w pierwszych minutach finałowego starcia. Dość szybko udowodnili Hiszpanom, że wcale nie są na straconej pozycji. Już w 8. minucie po dośrodkowaniu Maxa Meyer piłkę przejął Yannick Gerhardt, ale trafił jedynie w słupek. To było poważne ostrzeżenie dla ekipy Celadesa. Chwilę później kolejną groźną akcję przeprowadzili piłkarze Stefana Kuntza. Groźnie strzelał Maximilian Arnold, ale futbolówka minęła w niewielkiej odległości bramkę strzeżoną przez Kepa Arrizabalaga. W 13. minucie wreszcie odpowiedzieli Hiszpanie, ale uderzenie Bellerina głową minęło słupek.
Od tej pory piłkarze atakowali to na jedną, to na drugą bramkę. W końcu przyniosło to skutek dla Niemców, którzy objęli prowadzenie w 40. minucie spotkania po przedziwnym trafieniu głową Mitchella Weisera. Pomocnik Herthy otrzymał dośrodkowanie od Jeremy Toljana i będąc w kiepskiej sytuacji do strzału tak skierował piłkę, że wpadła ona w okienko bramki Hiszpanów. Kepa Arrizabalaga tylko odprowadził futbolówkę wzrokiem.
W drugiej połowie do szturmu ruszyli piłkarze Hiszpanii. W 58. minucie świetny strzał z dystansu oddał Saul Niguez - bohater półfinału, ale jego uderzenie świetnie wybronił Julian Pollserbeck. Niemiecki golkiper wygiął się, jak struna, by wypiąstkować piłkę, która zmierzała do bramki przy jego prawym słupku. Chwilę później - w 61. minucie meczu Gnabry znalazł się w sytuacji sam na sam z hiszpańskim bramkarzem, ale fantastycznie nogą obronił Arrizabalaga.
REKLAMA
Im dłużej trwał mecz tym bardziej nerwowo grali Hiszpanie, którzy coraz częściej próbowali strzałów na bramkę Juliana Pollserbecka. W 72. minucie niewiele do szczęścia zabrakło Daniemu Ceballosowi, który w dobrej sytuacji próbował zaskoczyć rywali uderzeniem tuż zza pola karnego. Ku jego rozpaczy piłka minimalnie minęła cel.
Do końca meczu Hiszpanie próbowali jeszcze zmienić losy finału i chociaż doprowadzić do dogrywki, ale ich ataki były rozbijane przez solidną niemiecką defensywę lub strzały mijały bramkę Pollserbecka. Wynik nie uległ zmianie i podopieczni Stefana Kuntza mogli się cieszyć z wygrania turnieju.
Niemcy po raz drugi w historii zostali młodzieżowymi mistrzami Europy. Ostatnio ten sukces osiągnęli na turnieju w Szwecji w 2009 roku. Z kolei Królem strzelców mistrzostw Europy U21 w Polsce na pocieszenie został pomocnik Atletico Madryt - Saul Niguez z pięcioma golami na koncie.
REKLAMA
Choć reprezentacja Polski odpadła już w fazie grupowej turnieju z zaledwie jednym punktem na koncie - trzeba przyznać, że impreza organizowana w naszym kraju zrobiła pozytywne wrażenie. Na stadionach zasiadało średnio 11 tys. kibiców w każdym spotkaniu, a na boiskach oglądaliśmy świetne akcje przyszłych, czy nawet już obecnych gwiazd futbolu. Imponująca była też średnia goli na mecz, która wyniosła ponad trzy trafienia.
FINAŁ EURO U21:
Niemcy - Hiszpania 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Mitchell Weiser (40)
Niemcy: Julian Pollserbeck - Jeremy Toljan, Niklas Stark, Marc-Oliver Kempf, Yannick Gerhardt - Janik Haberer (82. Dominik Kohr) - Mitchell Weiser, Max Meyer, Maximilian Arnold, Serge Gnabry (81. Nadiem Amiri) - Maximilian Phillip (87. Levin Oztunali).
Hiszpania: Kepa Arrizabalaga - Hector Bellerin, Jorge Mere, Jesus Valejo, Jonny Castro (51. José Luis Gayà) - Saul Niguez, Marcos Llorente (83. Borja Mayoral), Dani Ceballos - Marco Asensio, Sandro Ramirez (71. Iñaki Williams), Gerard Deulofeu.
Sędzia: Benoit Bastien (Francja). Widzów: 14 059
REKLAMA
Marcin Nowak, PolskieRadio.pl
REKLAMA