Wimbledon 2017: Radwańska - Kuzniecowa. "Isia" bez szans w starciu o ćwierćfinał. Rosjanka zagrała koncertowo [RELACJA]
Agnieszka Radwańska nie awansowała po raz szósty w karierze do ćwierćfinalu Wimbledonu. Rozstawiona z "dziewiątką" krakowianka przegrała z Rosjanką Swietłaną Kuzniecową (7.) 2:6, 4:6 w 1/8 finału turnieju wielkoszlemowego na kortach w Londynie.
2017-07-10, 16:00
Posłuchaj
Kibice przyzwyczaili się do tego, że w ostatnich latach spotkania między tymi zawodniczkami były zacięte i pełne dramaturgii, a kończyły się przeważnie w trzech setach. Poniedziałkowa konfrontacja była jednak bardziej jednostronna i zakończyła się po półtorej godzinie gry.
Powiązany Artykuł
Wimbledon
Wracająca po kłopotach zdrowotnych Polka zaczęła od prowadzenia 40:0, a w międzyczasie popisała się precyzyjnym lobem w końcowy obszar kortu. Wówczas coś się jednak w jej grze zacięło - przegrała pięć kolejny akcji i straciła podanie na samym początku meczu. W dalszej części tej partii notowała tylko pojedyncze przebłyski. Dobrze dysponowana Rosjanka natychmiast wykorzystała okazję do wypracowania przewagi - zapisała na swoim koncie również trzy kolejne gemy. Gdy krakowianka obroniła się przed trzecim z rzędu "breakiem", kibice starali się mobilizować ją brawami. Przegrywając 1:4 zmarnowała jednak okazję na przełamanie. W ósmym gemie obroniła jedną piłkę setową, ale przy kolejnej już spasowała.
W drugiej odsłonie Radwańska od początku musiała toczyć w każdym swoim gemie serwisowym zaciętą walkę o utrzymanie podania (przy stanie 1:1 walka o to trwała przez 22 akcje). Kuzniecowej przychodziło to znacznie szybciej. Rosjanka grała mocno i czujnie. Dobiegała do skrótów, które tuż za siatkę posyłała rywalka. Jeden z polskich kibiców starał się zachęcać do dalszej walki 28-letnią tenisistkę, krzycząc od czasu do czasu "Dawaj Isia".
Powiązany Artykuł
Pełna regeneracja i relaks przed ważnym meczem Radwańskiej
Krakowianka przy stanie 3:3 wygrywała 40:30, ale nie radziła sobie z returnami Rosjanki i straciła "breaka". Szansę na odrobienie go i przedłużenie rywalizacji miała w ostatnim gemie. Kuzniecowa miała słabszy moment - zanotowała jedyny w tym spotkaniu podwójny błąd serwisowy, a po chwili Radwańska prowadziła 40:15. Urodzona w Sankt Petersburgu tenisistka wróciła jednak do lepszej gry i przypieczętowała awans do ćwierćfinału.
28-letnia Polka miała 13 uderzeń wygrywających i 15 niewymuszonych błędów, starsza o cztery lata Rosjanka - odpowiednio - 37 i 20.
Była to 18. konfrontacja tych zawodniczek, po raz 14. ze zwycięstwa cieszyła się Kuzniecowa. W Wimbledonie rywalizowały wcześniej dwukrotnie - 10 lat temu w trzeciej rundzie Rosjanka wygrała w dwóch setach, a rok później w 1/8 finału Radwańska w trzech.
Polka powtórzyła w Londynie wynik sprzed roku. W 12 startach w tej imprezie 10 razy była minimum w czołowej "16". Pięć lat temu dotarła do finału, a w kolejnej edycji zatrzymała się na półfinale.
Najlepszym wynikiem w Londynie jej poniedziałkowej przeciwniczki jest ćwierćfinał, do którego dotarła wcześniej trzykrotnie (2003, 2005, 2007). W dorobku Kuzniecowa ma dwa tytuły wielkoszlemowe – wywalczony na kortach twardych w US Open 2004 i na ziemnej nawierzchni French Open 2009. W drodze do "ósemki" londyńskiej rywalizacji w tym sezonie nie straciła seta.
Radwańska była ostatnią reprezentantką Polski w rywalizacji singlowej w Wimbledonie 2017. Jerzy Janowicz odpadł w trzeciej rundzie, a Magda Linette przegrała mecz otwarcia.
REKLAMA
man, PAP
TAK RELACJONOWALIŚMY NA ŻYWO:
Agnieszka Radwańska (Polska, 9) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 7) 2:6, 4:6
SET 2: Radwańska - Kuzniecowa 4:6
REKLAMA
4:6 - KONIEC MECZU! Była szansa na przełamanie. Radwańska świetnie zaczęła tego gema i było juz nawet 15:40 i dwa break-pointy dla Polki, ale niestety Kuzniecowa znów okazała się lepsza w decydująych piłkach. W pełni zasłuzone zwycięstwo 32-letniej Rosjanki
4:5 - Kuzniecowa zupełnie odpuściła tego gema i zdecydowanie widać, że nastawia się na wygranie własnego podania, które da jej awans do ćwierćfinału. Polka po raz pierwszy wygrała gema do zera
3:5 - Rosjanka znów pewna przy własnym podaniu. Kuzniecowa jest gem od wygrania całego meczu i awansu do ćwierćfinału Wimbledonu
REKLAMA
3:4 - Stało się. Kuzniecowa przełamuje Radwańską. To wisiało w powietrzu. Polka nie wytzrymała wojny nerwów w ostatniej wymianie
3:3 - Znów bez problemu własne podanie wygrywa o cztery lata starsza od Radwańskiej Rosjanka. Kuzniecowa lepiej dziś prezentuje się na korcie - szczególnie pod względem fizycznym. Tego można się było spodziewać. Rosjanka na korcie spędziła dużo mniej czasu niż "Isia", która w ostatnich dwóch spotkań grała po trzy sety ze swoimi rywalkami. Do tego Polka w tym sezonie wraca po ciężkiej kontuzji. Stąd 1/8 finału to naprawdę i tak niezłe osiągnięcie
3:2 - Radwańska znów obroniła break-pointa! Z wielkim trudem przychodzi Polce wygrywanie własnych podań, ale wciąz jest w grze
REKLAMA
2:2 - Niestety teraz gem "na sucho" (czyli do 0) zdobyty przez 32-letnią Rosjankę
2:1 - Ależ to był gem! Polka aż czterokrotnie uciekała spod topora, gdy break-pointy miała Kuzniecowa. Ostatecznie po grze na przewagi (aż osiem razy była równowaga w tym gemie) drugiego gema w tym secie zdobywa "Isia". To na pewno doda jej trochę pewności siebie, której tak bardzo dziś potrzebuje
1:1 - Przepiękny forhend z głębi kortu Kuzniecowej na zakończenie tego gema. Radwańska nie zbliżyła się do przełamania
1:0 - Uffff. Pierwszy gem dla Polki wygrany po własnym podaniu, ale łatwo nie było. Rosjanka miała już nawet szansę na kolejne przełamanie, ale "Isia" zachowała zimną krew i wygrała na przewagi
REKLAMA
SET 1: Radwańska - Kuzniecowa 2:6
2:6 - KONIEC PIERWSZEGO SETA. Rosjanka nie dała żadnych szans naszej tenisistce. Wygrała pierwsze trzy piłki. Potem Agnieszka Radwańska odgryzła się jednym zdobytym punktem, ale to było wszystko na, co ją stać w tym gemie
2:5 - Polka jeszcze walczy, ale musiałaby dwukrotnie przełamać Kuzniecową. Własny serwis wygrany do 30
REKLAMA
1:5 - Niestety było blisko, bo "Isia" miała już break-pointa, ale Rosjanka zdołała utrzymać swoje podanie. Pierwszy set chyba już można uznać za zakończony
1:4 - Wreszcie! Pierwszy gem dla Polki. Oby to był punkt zwrotny w tym meczu
0:4 - Coraz gorzej to wygląda. Tym razem Polka przegrywa do 0 przy podaniu Kuzniecowej
REKLAMA
0:3 - Znów przełamanie serwisu krakowianki. Tym razem Polka traci swoje podanie, urywając zaledwie dwie piłki
0:2 - Świetnie skoncentrowana jest dziś Rosjanka. Kuzniecowa wygrywa swój serwis po grze na przewagi. Polka musi zacząć lepiej
0:1 - Niestety pierwszy gem i już pierwsze przełamanie Rosjanki po grze na przewagi, ale pamiętamy, że to damski tenis, w którym skuteczność własnego podania nie jest na takim poziomie, żebyśmy się już musieli martwić
0:0 - Mecz rozpoczyna swoim serwem Agnieszka Radwańska. Trzymamy kciuki za polską tenisistkę
REKLAMA
12.30 - ZACZYNAMY!
12.20 - 28-letnia Agnieszka Radwańska ma jednak na koncie lepsze wyniki na Wimbledonie - pięć lat temu dotarła do finału, a w kolejnej edycji zatrzymała się na półfinale. Najlepszym wynikiem w Londynie jej 32-letniej przeciwniczki jest ćwierćfinał, do którego dotarła trzykrotnie (2003, 2005, 2007). W dorobku Kuzniecowa ma za to dwa tytułu wielkoszlemowe – wywalczony na kortach twardych w US Open 2004 i na ziemnej nawierzchni French Open 2009.
12.10 - Obie tenisistki świetnie się znają. Grały ze sobą już 17. razy. Lepszy bilans ma Rosjanka, która wygrała 13 z tych pojedynków. Cieszyła się ze zwycięstwa m.in. w ich ostatniej konfrontacji – w fazie grupowej ubiegłorocznej edycji WTA Finals. Spotkanie trwało prawie trzy godziny, a krakowianka nie wykorzystała piłki meczowej.
REKLAMA
12.00 - ZAPRASZAMY NA RELACJĘ NA ŻYWO z meczu Agnieszki Radwańskiej (9) ze Swietłaną Kuzniecową (7)
Marcin Nowak, PolskieRadio.pl, PAP, IAR
REKLAMA