Agnieszka Radwańska ma pierwszą biografię i ogłasza plany. "Jestem Isia", potem Toronto

Posłuchaj

Agnieszka Radwańska o walce z wirusem (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Agnieszka Radwańska wzięła we wtorek udział w spotkaniu z dziennikarzami, podczas którego opowiadała o biograficznej książce „Jestem Isia. Rozmowa z Agnieszką Radwańską”, autorstwa dziennikarza sportowego - Artura Rolaka, tego samego, z którym podczas tegorocznego Wimbledonu starł się słownie Jerzy Janowicz.

- Chciałam, żeby w tej książce było wszystko. Żeby była nie tylko dla kibiców. Chciałam się pokazać też jako normalna dziewczyna - powiedziała tenisistka, która zajmuje 10. miejsce w kobiecym rankingu WTA.

Spisany wywiad z Agnieszką Radwańską będzie można kupić w księgarniach od 19 lipca. Podczas spotkania zapytano też tenisistkę, czy udało jej się zwalczyć już infekcje wirusowe. - Wyszłam z tego, ale teraz biorę kolejną dawkę antybiotyków, żeby to nie wróciło. Potrzebuję trochę czasu, żeby wrócić do formy. Za trzy tygodnie zaczynam turniej w Kanadzie - powiedziała.

Powiązany Artykuł

Tak hartował się mistrz Kubot

W przeszłości Radwańska zmagania w drugiej części roku na kortach twardych zaczynała nieraz od imprezy w Stanford, a dopiero potem przenosiła się do Kanady na Rogers Cup, czyli turniej rozgrywany na przemian w Montrealu i Toronto. Tym razem, wraz ze swoim sztabem szkoleniowym, zdecydowała, że opuści imprezę w Kalifornii. Oznacza, to że do rywalizacji wróci w drugim tygodniu sierpnia.

Wracając do biografii Radwańska przyznała też z uśmiechem, że przy kilku wątkach włączała autocenzurę i po ponownym przeczytaniu wykreślała fragmenty odpowiedzi, a na kilka pytań nie chciała w ogóle odpowiadać.

Agnieszka Radwańska Łukasz Kubot odniósł wielki sukces. Zapracował na niego w pełni. On stanowi przykład dla każdego zawodnika 

Podkreśliła, że największy problem miała ze zdjęciami. - Wiele razy się przeprowadzałam. Mama przekopywała swoje zbiory. Dla mnie przeglądanie ich teraz to był powrót do przeszłości. O niektórych sytuacjach nawet w ogóle nie pamiętałam - dodała.

Krakowianka nieraz podkreślała, że Wimbledon to jej ulubiony turniej. W 2012 roku dotarła do finału. W sobotę imprezę tę wygrał - jako pierwszy Polak w historii - deblista Łukasz Kubot. Jeden z dziennikarzy spytał ją żartobliwie, czy trochę nie żałuje, że lubinianin ją uprzedził.

- Wszyscy wspólnie pracujemy na to, by promować polski tenis. Łukasz odniósł wielki sukces. Zapracował na niego w pełni. On stanowi przykład dla każdego zawodnika - oceniła.

kbc