Diamentowa Liga: Usain Bolt pobiegł po raz ostatni w mityngu, wygrana Piotra Liska
Kończy się era w światowym sporcie. Podczas zawodów w Monte Carlo Usain Bolt pobiegł w ostatnim mityngu w karierze. Świetnie w skoku o tyczce zaprezentował się Piotr Lisek.
2017-07-22, 07:50
Kończy się dekada sprintera wszech czasów. Od 2008 roku Jamajczyk wygrywał 100 i 200 metrów oraz w sztafecie 4x100 na igrzyskach olimpijskich. Rekordy świata (9,58 sekundy na 100 i 19,19 na 200) wydają się nie do pobicia.
30-latek kończy zawodową karierę. Stanie się to po sierpniowych mistrzostwach świata w Londynie. To tam pobiegł w biegu uznawanym za najszybszy w historii, pomimo braku rekordu - na mokrej nawierzchni uzyskał kosmiczne 9,63 sekundy.
Powiązany Artykuł
Rekord Polski Lewandowskiego
W piątek Jamajczyk pobiegł po raz ostatni w mityngu. Wygrał w Monte Carlo z czasem 9,95. - Zmierzam w dobrym kierunku, ale jeszcze dużo pracy przede mną. Zawsze miło jest pobiec poniżej 10 sekund - powiedział. Na światowym czempionacie w stolicy Anglii odpuści 200 metrów.
W Monte Carlo zabrakło największych rywali, którzy będą próbowali go zdetronizować - Yohana Blake'a, Christiana Colemana, Andre De Grasse i Justina Gatlina.
REKLAMA
W Księstwie bardzo dobrze wypadł nasz tyczkarz Piotr Lisek, który wygrał wynikiem 5,82 i wyrównał swój rekord życiowy.
Wciąż w niesamowitym "gazie" jest reprezentant RPA Wayde Van Niekerk. Wygrał na 400 metrów ze znakomitym czasem 43,73. W kronikach zapisał się też nasz Marcin Lewandowski, który ustanowił nowy rekord Polski na 1500 metrów.
kbc, PolskieRadio.pl
REKLAMA
REKLAMA