Tour de Pologne 2017: Sagan odczepiony od pociągu, szczere wyznanie nowego lidera
"Próbowaliśmy odczepić Petera Sagana i udało się. W piątek będzie ciężko obronić żółtą koszulkę, ale podejmiemy walkę” – powiedział na mecie szóstego etapu Tour de Pologne w Zakopanem nowy lider wyścigu Belg Dylan Teuns z ekipy BMC.
2017-08-03, 22:30
- Dziesięciu chłopaków i różnica trzydzieści kilka sekund. Oni wszyscy jutro będą walczyć, jestem tego pewny. Moja drużyna i ja jesteśmy na to gotowi. Pod koniec dzisiejszego etapu trudno mi było kontrolować wszystkich w czołówce i reagować na każdy atak. Najważniejsze, że przyjechałem w pierwszej grupie – ocenił 25-letni Belg, niespodziewany lider wyścigu.
Powiązany Artykuł
Relacja z 6. etapu Tour de Pologne
Przed ostatnim etapem w piątek wokół Bukowiny Tatrzańskiej Teuns wyprzedza o sześć sekund Rafała Majkę oraz o 10 Holendra Wilco Keldermana.
Triumfujący pod Wielką Krokwią 23-letni Australijczyk Jack Haig (Orica) odniósł w czwartek pierwsze zwycięstwo w zawodowej karierze. W połowie czerwca zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu Dookoła Słowenii, w którym zwyciężył Majka.
- Próbowałem atakować na etapie do Szczyrku i niewiele mi brakowało. Dzisiaj miałem doskonałe nogi. Przed ostatnim etapem jest nas dwóch z drużyny w czołówce klasyfikacji generalnej – ja i Adam Yates. Zobaczymy, na kogo drużyna pojedzie. Spróbujemy jeszcze raz zaatakować – zapewnił.
Dylan Teuns Drużyna wykonała dziś dla mnie świetną pracę, ale przyznam szczerze, że trudno mi było utrzymać się z faworytami do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej. Na ostatnim podjeździe grupa się podzieliła, ja byłem w jej drugiej części, ale zdołałem wrócić na zjeździe. Potem trochę odpocząłem i w końcówce wziąłem jeszcze odpowiedzialność za to, aby przewaga Jacka Haiga nie była zbyt duża
W Zakopanem nie wyszedł do dziennikarzy Majka, mimo że był dekorowany koszulką dla najlepszego Polaka. W Zakopanem finiszował w 11-osobowej grupie, która straciła do Haiga 51 sekund. W końcówce etapu mógł zgubić Teunsa, ale Belg zdołał odrobić kilkusekundową stratę.
Szybko zszedł ze sceny, unikając dziennikarzy, także kolega Majki z drużyny Bora-Hansgrohe Słowak Peter Sagan. Dwukrotny mistrz świata przeżywał w czwartek kryzys. Dojechał do mety prawie 16 minut za Haigiem i stracił żółtą koszulkę lidera. Pozostała mu na pocieszenie biała – dla najlepszego w klasyfikacji sprinterskiej.
(ah)
REKLAMA
REKLAMA