US Open 2017: młodość w natarciu na kortach w Nowym Jorku
W wielkoszlemowym US Open do głosu doszło wielu młodych graczy, z 18-letnim Kanadyjczykiem Denisem Shapovalovem, starszym o dwa lata Rosjaninem Andriejem Rublowem i 22-letnią Amerykanką Jennifer Brady na czele. Szybko odpadło zaś wielu tenisistów z czołówki.
2017-09-04, 12:43
Przed rozpoczęciem nowojorskiej imprezy stopniowo wydłużała się lista "wielkich nieobecnych". Przedwcześnie sezon z powodu kontuzji zakończyli: Serb Novak Djoković, ubiegłoroczny triumfator US Open Szwajcar Stan Wawrinka oraz Japończyk Kei Nishikori. Ze zmagań na Flushing Meadows zrezygnowali zaś - także ze względów zdrowotnych - Brytyjczyk Andy Murray i Kanadyjczyk Milos Raonic. W kobiecej drabince zabrakło zaś Amerykanki Sereny Williams, która w piątek urodziła córkę, oraz walczącej obecnie w sądzie o prawo do opieki nad synkiem Białorusinki Wiktorii Azarenki.
Rzeź faworytek na nowojorskich kortach
Nie zabrakło też niespodziewanych wyników. Rozstawiona z "dwójką" Rumunka Simona Halep, Dunka polskiego pochodzenia Carolina Wozniacki (5.), broniąca tytułu Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber (6.), Brytyjka Johanna Konta (7.) oraz Rosjanka Swietłana Kuzniecowa (8.) pożegnały się z rywalizacją już w pierwszych czterech dniach imprezy. Niewiele dłużej utrzymała się Agnieszka Radwańska (10.), która odpadła w trzeciej rundzie.
U mężczyzn również padły zaskakujące rozstrzygnięcia. Na drugiej rundzie zatrzymali się Niemiec Alexander Zverev (4.), Bułgar Grigor Dimitrow (7.) i Francuz Jo-Wilfried Tsonga (8.), a w kolejnej fazie Chorwat Marin Cilić (5.) oraz Amerykanin John Isner (10.). W pierwszych dwóch rundach duże kłopoty miał jeden z faworytów - Roger Federer (3.). Szwajcar potrzebował do awansu aż pięciu setów w swoich dwóch pierwszych pojedynkach. Kłopoty miał też lider rankingu ATP Hiszpan Rafael Nadal.
- Uważam, że to dobry turniej, by zobaczyć nowe twarze, wschodzące gwiazdy. Od czasu do czasu zdarza się taka impreza wielkoszlemowa, że niektórzy czołowi gracze nie przyjeżdżają w ogóle np. przez kontuzję albo szybko odpadają. Ten US Open jest właśnie takim turniejem, gdzie szansę pokazania się mają młodzi zawodnicy, jak np. Shapovalov. Federer prawie przegrał na otwarcie z 19-letnim Amerykaninem Francesem Tiafoe. Szwajcar jednak tak ma, że w pierwszych rundach się męczy, a później już łapie właściwy rytm. Ale też trzeba sobie powiedzieć, że topowi zawodnicy mają swoje lata. Trochę wychodzą u nich trudy długiego i ciężkiego sezonu - powiedział deblista Mariusz Fyrstenberg, który wkrótce zakończy oficjalnie karierę.
Z nieobecności lub słabszej dyspozycji skorzystał m.in. wspomniany 18-letni Kanadyjczyk, który dotarł do 1/8 finału. Urodzony w Tel Awiwie tenisista kontynuował w Nowym Jorku dobrą passę z ostatnich tygodni. Dwa miesiące temu był 141. w rankingu ATP i przegrał w pierwszej rundzie Wimbledonu z Jerzym Janowiczem. Błysnął w sierpniowej imprezie w Montrealu, gdzie dotarł do półfinału, pokonując po drodze Nadala, ówczesnego wicelidera światowej listy. W US Open w drugiej rundzie wyeliminował Tsongę. Przed turniejem był 69. w klasyfikacji tenisistów, a po nim powinien awansować w okolice 50. lokaty.
Shapovalov poszedł śladami Michaela Changa
Shapovalov po raz drugi w karierze znalazł się w głównej drabince wielkoszlemowej imprezy, a w Nowym Jorku w ogóle debiutował. Jest najmłodszym graczem w "16" US Open od 1989 roku, gdy do tego etapu dotarł Amerykanin Michael Chang.
- Myślę, że przez najbliższe 15 lat wiele razy będziemy oglądać Denisa - pochwaliła nastolatka Francuzka Alize Cornet.
Z dobrej strony pokazał się też niespełna 20-letni Rublow, który okazał się pogromcą Dimitrowa, triumfatora niedawnego prestiżowego turnieju ATP Masters 1000 w Cincinnati. 53. w światowym rankingu Rosjanina czeka w poniedziałek mecz 1/8 finału z Belgiem Davidem Goffinem (9.). W Wielkim Szlemie startuje po raz piąty. Nigdy wcześniej nie przeszedł drugiej rundy w imprezie tej rangi.
Amerykańscy dziennikarze - opisując udane występy Shapovalova i Rublowa - dowcipnie zauważyli, że obaj tenisiści są tak młodzi, że nie mogli nawet w Nowym Jorku legalnie uczcić swoich sukcesów drinkiem.
20-letniego Alexandra Zvereva wyeliminował starszy o rok Chorwat Borna Corić (61. ATP), który odpadł jednak już w kolejnej fazie rywalizacji.
Młoda Amerykanka zachwyciła publiczność
Wśród kobiet niespodzianką jest obecność w "16" Brady (91. WTA). Amerykanka w tym sezonie zadebiutowała w głównej drabince Wielkiego Szlema. Dobrze radzi sobie na kortach twardych - do 1/8 finału dotarła już w styczniowym Australian Open (we French Open przegrała mecz otwarcia, a w Wimbledonie odpadła w drugiej rundzie). W Nowym Jorku w poniedziałek czeka ją pojedynek z pierwszą rakietą świata Czeszką Karoliną Pliskovą. Tego dnia zaprezentuje się też Daria Kasatkina (38.). 20-letnia Rosjanka nigdy wcześniej nie przeszła trzeciej rundy w zawodach tej rangi.
REKLAMA
Wyniki niedzielnych meczów 1/8 finału turnieju kobiet wielkoszlemowego US Open:
Sloane Stephens (USA) - Julia Goerges (Niemcy, 30) 6:3, 3:6, 6:1
Anastasija Sevastova (Łotwa, 16) - Maria Szarapowa (Rosja) 5:7, 6:4, 6:2
Venus Williams (USA, 9) - Carla Suarez (Hiszpania) 6:3, 3:6, 6:1
Petra Kvitova (Czechy, 13) - Garbine Muguruza (Hiszpania, 3) 7:6 (7-3), 6:3
Wyniki niedzielnych meczów 1/8 finału turnieju mężczyzn w wielkoszlemowym tenisowym US Open:
Sam Querrey (USA, 17) - Mischa Zverev (Niemcy, 23) 6:2, 6:2, 6:1
Kevin Anderson (RPA, 28) - Paolo Lorenzi (Włochy) 6:4, 6:3, 6:7 (4-7), 6:4
Pablo Carreno (Hiszpania, 12) - Denis Shapovalov (Kanada) 7:6 (7-2), 7:6 (7-4), 7:6 (7-3)
Diego Schwartzman (Argentyna, 29) - Lucas Pouille (Francja, 16) 7:6 (7-3), 7:5, 2:6, 6:2
man
REKLAMA