MMA: emerytura, KSW czy ACB? Mamed Khalidov podjął ważną decyzję
Mamed Khalidov (34-4-2, 13 KO, 17 SUB) podjął pierwszą od pamiętnej gali KSW 39, ważną decyzję dotyczącą swojej sportowej przyszłości.
2017-09-26, 23:02
Zawodnik w ostatnim czasie brał pod uwagę zakończenie kariery, ale jak poinformował na swoim profilu na Facebooku zostanie przy MMA i będzie się przygotowywał do kolejnej walki.
Mamed Khalidov obecnie nie należy do żadnej organizacji, ostatnio był związany kontraktem z KSW, ale od jakiegoś czasu wiele się mówi o przenosinach pochodzącego z Czeczenii Khalidova, ikony polskiego MMA z KSW do innej organizacji.
Mamed wciąż jednak nie podjął decyzji, ale może się związać ze swoją rodzimą federacją Absolute Championship Berkut (ACB). W marcu 2017 roku Khalidov dostał już od włodarzy KSW zgodę na jednorazowy występ na organizowanej przez ACB gali w Manchesterze, więc szlaki zostały przetarte. Był to pierwszy występ Khalidova poza granicami Polski od 2010 roku.
Jak zapewnia Khalidov w swojej krótkiej wypowiedzi, wkrótce poinformuje o kolejnych decyzjach.
REKLAMA
Ostatnim występem Khalidova było starcie na gali KSW 39 Colosseum. W walce wieczoru gali na Stadionie Narodowym zmierzyli się dwaj czempioni - Mamed Khalidov, mistrz kategorii średniej stanął do boju z Borysem Mańkowskim, mistrzem kategorii półśredniej.
Obaj zawodnicy podeszli do siebie z dużym respektem i całą pierwszą rundę spędzili w stójce wymieniając pojedyncze ciosy i kopnięcia. Mańkowski próbował skracać dystans i atakować szybkimi uderzeniami. Mamed natomiast rewanżował się precyzyjnymi kopnięciami. W trzeciej odsłonie obaj zawodnicy pokazali niesamowite serce do walki, a na minutę przed końcem pojedynku Khalidov udanie przeniósł starcie do parteru.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

KSW czy ACB? Mamed Khalidov opuści Polskę słysząc gwizdy? Nie balacha, a polityka i religia w oktagonie MMA
Ostatecznie po piętnastu minutach walki sędziowie wskazali zwycięzcą Mameda Khalidova.
Po walce, Mateusz Borek chciał przeprowadzić z Mamedem wywiad. - Jak spotyka się dwóch mistrzów, to wiadomo, że może być ciasno - zwrócił się do Khalidova dziennikarz.
Mamed Khalidov nie odpowiedział jednak, bo na Narodowym rozległy się gwizdy publiczności. Zaczął wprawdzie mówić: "witam, witam ładnie", ale przerwał wypowiedź i wyszedł z klatki wyraźnie zdenerwowany.
Po tej walce Mamed Khalidov stwierdził: decyzję o tym, co dalej z moją karierą, podejmę we wrześniu - mówił. Czy zawodnik zmieni barwy dowiemy się wkrótce.
REKLAMA
ah, Polskieradio.pl
REKLAMA