"Borg/McEnroe" w kinach. Sport potrafi zachwycić nie tylko kibiców
Bjorn Borg i John McEnroe zapisali się na kartach historii między innymi wielkim pojedynkiem w finale Wimbledonu w 1980 roku. W piątek do polskich kin wejdzie film, który opowie o ich rywalizacji. Czy znajdzie się wśród najlepszych pozycji w swoim gatunku?
2017-10-30, 18:54
Bjorn Borg, najlepszy tenisista świata w 1980 roku, obronił po raz piąty mistrzowski tytuł na wimbledońskiej trawie po genialnym pojedynku z Amerykaninem. To jednak nie sam mecz zainteresował filmowców. Jak w przypadku prawdziwych perełek w historii kina, najciekawszy jest aspekt osobowości i tego, co stało za tą rywalizacją.
Przeciwieństwa tych dwóch zawodników były widoczne już na pierwszy rzut oka. Po jednej stronie siatki stanął opanowany i zdystansowany Borg, który zdobył serca kibiców, ale jednocześnie zmagający się z ogromną presją, mający problemy w życiu prywatnym, będący na skraju psychicznej i fizycznej równowagi. Po drugiej stronie zaś młodszy o cztery lata McEnroe - arogancki, pewny siebie, ale też porywczy i walczący tylko o jedno - o to, by strącić z piedestału "starego" mistrza.
Filmy sportowe na przestrzeni lat często korzystały z tego motywu, ale w tym gatunku kina znajdziemy dużą różnorodność. Jeśli ktoś będzie chciał nadrobić zaległości, to lista filmów, które szczególnie można polecić.
Wyścig (2013)
REKLAMA
W tym przypadku możemy znaleźć wiele wspólnych punktów z wchodzącym do polskich kin filmem o tenisistach. James Hunt i Nicki Lauda przez lata walczyli na torze, byli kompletnymi przeciwieństwami, najważniejsze jednak, że za kierownicą mogło się z nimi równać naprawdę niewielu.
Świat Formuły 1, kapitalni aktorzy, sprawna reżyseria rutyniarza Rona Howarda... Przede wszystkim jednak rewelacyjna historia o pasji, która graniczy z obsesją. Na pewno nie tylko dla fanów tego sportu. Po prostu kawał porządnego kina.
Źródło: VUE Movie
Wściekły Byk (1980)
REKLAMA
Pod koniec września 2017 roku świat boksu przeżywał żałobę w związku ze śmiercią Jake'a LaMotty. Walczący straceńczo, mający niezwykłą odporność na ciosy zawodnik toczył wielkie pojedynki m.in. z Sugar Rayem Robinsonem, w życiu musiał zaś zmagać się z wieloma problemami.
Powiązany Artykuł
Jake "Wściekły Byk" LaMotta odszedł w wieku 95 lat. "Walczyłem tak, jakbym nie zasługiwał na to, żeby żyć"
To jeden z najważniejszych i najlepszych filmów Martina Scorsese, i znów na pierwszym planie nie jest sport, a główny bohater, którego portret jest fascynujący. Za zagranie tej roli Robert De Niro zgarnął jedynego w karierze Oscara za rolę pierwszoplanową. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich kinomanów.
Rocky (1976)
REKLAMA
Pozostając w tematyce bokserskiej, trudno nie wspomnieć o tym klasyku. Przepustka Sylvestre'a Stallone'a do wielkiego kina. Scenariusz miał napisać sam aktor, a cały twórczy proces trwał... trzy dni. To prosta historia, ale mająca bardzo duży ładunek emocjonalny. Podrzędny bokser dostaje szansę walki o tytuł z mistrzem. Skazywany przez wszystkich na pożarcie, daje z siebie wszystko, by ten pojedynek był punktem zwrotnym w jego życiu.
"Sly" Stallone, późniejsza gwiazda kina akcji, zainspirował się pojedynkiem Muhammada Aliego z Chuckiem Wepnerem. Nieznany pięściarz zmierzył się z legendą w ekscytującym starciu, w 9. rundzie posłał rywala na deski. Ostatecznie przegrał przez techniczny nokaut 19 sekund przed ostatnim gongiem.
Rocky to absolutna klasyka. Film może mieć trochę niedociągnięć, jednak oglądanie to czysta przyjemność. Został doceniony zarówno przez publiczność, jak i przez Akademię, zdobywając trzy Oscary, w tym dla najlepszego filmu. Łącznie powstało sześć części.
Prawdziwa perełka. I do tego legendarny trening Stallone'a przed walką z Apollo Creedem...
REKLAMA
Moneyball (2011)
Baseball i pieniądze na wielkim ekranie? To połączenie mogło wydawać się ryzykowne, ale Moneyball osiągnął bardzo duży sukces. Billy Beane to postać kultowa dla fanów nie tylko tego sportu, ale dla wszystkich zainteresowanych tym, jak dochodzi do zmian w postrzeganiu zastanej rzeczywistości, w której pozornie nie da się wymyślić wiele nowego.
Menedżer Oakland Athletics pod względem finansowym nie miał szans na nawiązanie walki z bogatszymi rywalami, musiał więc na nowo wymyślić zasady gry. Bazowanie na statystykach, rezygnowanie z gwiazd i stawianie na graczy zadaniowych, niedocenianych - to okazało się przepisem na to, by zapisać się na kartach historii i zaskoczyć wszystkich. Sześć oscarowych nominacji - to mówi samo za siebie.
W głównych rolach Brad Pitt i Jonah Hill. Nudna tematyka? Tylko pozornie.
REKLAMA
Źródło: Portalfilmowy.pl
Fighter (2010)
Kolejny film w tym zestawieniu, który opowiada o boksie. Najważniejsza jest tutaj para braci, Mickey Ward i Dick Ecklund. Pierwszy stara się wycisnąć jak najwięcej ze swojej kariery, jednak raz po raz odbija się od ściany. Drugi, żyjący przeszłością i mający problem z narkotykami, nieustannie ciągnie brata w dół.
Historia zgrana, jednak nie tak oczywista, jak można by się spodziewać, a do tego oparta na faktach. Marzenia o tytułach są tu konfrontowane z szarą i biedną rzeczywistością amerykańskiej prowincji, momentami wyjątkowo przygnębiającej. Ward nie jest wybitnym bokserem, przyjmuje lanie od źle dopasowanych rywali, stara się jakoś związać koniec z końcem.
REKLAMA
To nie cukierkowa opowieść pełna patosu i pustych słów. Walka jest tutaj nie tylko w ringu, i nie tylko w świecie boksu - każdy z bohaterów musi się z czymś mierzyć, a pomoc przychodzi z trudem nawet od najbliższych. Wielka rola Christiana Bale'a, który kradnie praktycznie każdą scenę, w której się pojawia. Zasłużony Oskar za rolę drugoplanową.
Męska Gra (1999)
Al Pacino w roli trenera przeżywającego trudne chwile zespołu NFL, Jamie Foxx jako zawodnik, przed którym otwierają się drzwi do wielkiej kariery i Dennis Quaid, który gra starzejącego się zawodnika, powoli odchodzącego w cień. Otoczka gigantycznych pieniędzy, które deprawują, gry o ogromną stawkę, świetnie pokazana atmosfera szatni i tego, co dzieje się w jednej z najbardziej medialnych lig świata.
REKLAMA
Wiara w ducha sportu, rywalizację, poświęcenie, przeciwstawione są tu biznesowej stronie futbolu, kontraktom i zagraniom poniżej pasa. Oliver Stone w bardzo dobrej formie, nawet ci, którzy nie mają pojęcia o ulubionym sporcie Amerykanów, nie będą mieli problemów z dwuipółgodzinnym seansem.
Ucieczka do zwycięstwa (1981)
Druga Wojna Światowa - grupa jeńców wojennych ma rozegrać mecz piłkarski przeciwko drużynie niemieckiej w Paryżu. Czy zdecydują się skorzystać z okazji i spróbują ucieczki w przerwie, czy może jednak pokonają rywali?
REKLAMA
Film ma już swoje lata, ale wciąż ogląda się go dobrze. Wśród gwiazd szklanego ekranu Sylvester Stallone i Michael Caine, to jednak nie wszystko.
Przed kamerą pojawili się m.in. Pele, Osvaldo Ardiles, Bobby Moore oraz... Kazimierz Deyna.
Przeklęta Liga (2009)
REKLAMA
Brian Clough, jeden z najlepszych brytyjskich trenerów w historii, z całą pewnością zasługiwał na ekranizację swojego życia.
Był kimś, kogo teraz określa się jako "zwierzę medialne". Na konferencje prasowe wchodził jak po swoje, bez żadnych kompleksów, bez chwili wątpliwości. Zawsze z gotową ripostą, zawsze gotowy do konfrontacji. Ktokolwiek stał po przeciwnej stronie, wydawał się być na straconej pozycji.
Idealnie odtworzył go Martin Sheen, i to głównie za sprawą jego roli powstał jeden z najlepszych filmów o piłce nożnej, w którym... piłki nożnej jest stosunkowo niewiele
REKLAMA
Dostajemy podróż w czasie do lat, w których po boiskach biegali prawdziwi twardziele, kluby piłkarskie nie przypominały korporacji, a relacje z kibicami były nieco bardziej bezpośrednie.
Dla fanów angielskiej piłki pozycja obowiązkowa, ale każdy miłośnik kina i futbolu nie będzie żałował czasu, który poświęci.
Powiązany Artykuł
Żywot Briana. Clough był najlepszym trenerem, którego Anglia nigdy nie miała
Tytani (2000)
Teoretycznie jest to kino familijne ze stajni Disneya, w praktyce jednak już sama tematyka jest wyzwaniem. Małe miasteczko gdzieś w Wirginii, lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku. Czarnoskóry trener zostaje szkoleniowcem drużny futbolowej dwóch połączonych szkół średnich.
REKLAMA
W okresie wielkich napięć społecznych związanych z integracją rasową ta decyzja budzi dużo emocji.
To bardzo sprawnie zrealizowany film, który ogląda się świetnie, zwłaszcza, kiedy przymknie się oko na to, że jest mocno ugrzeczniony, miejscami zbyt patetyczny i raczej familijny. Oczywiście to nie musi być zarzut, historia jest opowiedziana dobrze, jedną z głównych ról gra Denzel Washington, obok niego jest Will Patton, a w ramach ciekawostki można nadmienić, że zobaczymy tu też młodego Ryana Goslinga.
Relacje między postaciami, stopniowe burzenie muru stereotypów... Nie jest to może film, który krytycy wynieśli na piedestał, ale szeroka publiczność była zachwycona nie bez powodu.
REKLAMA
Zapaśnik (2008)
Mistrzowski powrót Mickeya Rourke w reżyserii Darrena Arronofsky'ego. Były wrestler nie może odnaleźć się po zakończeniu kariery, zmęczony fizycznie i psychicznie, stara się uporządkować swoje życie. Świetna kreacja głównego aktora, który tworzy przejmujący obraz człowieka walczącego o godność i jeszcze jedną chwilę chwały.
Bardzo surowy film, w którym nie doświadczymy fajerwerków. Zobaczymy za to, co dzieje się po tym, kiedy gasną światła wielkiego show.
REKLAMA
Kosmiczny mecz (1996)
Klasyka, film, który wyjątkowym sentymentem darzy chyba całe pokolenie dzisiejszych trzydziestolatków. Postacie Looney Toones muszą zmierzyć się z kosmitami w meczu koszykówki... Zadanie z pozoru banalne, ale kiedy przeciwnicy kradną talenty czołowym graczom NBA, okazuje się, że w starciu może pomóc jedynie Michael Jordan.
Jeśli chodzi o filmy animowane dla dzieci, mamy już zupełnie inne czasy, w których królują bajki Pixara. Może jednak warto przekazać pałeczkę kolejnemu pokoleniu i zdecydować się właśnie na ten seans. Próbę czasu znosi znakomicie, efekty nie rażą, a niektóre gagi cały czas bawią.
REKLAMA
Więcej na blogu autora - Krótka Piłka
Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl
REKLAMA