Łyżwiarze zakończyli tułaczkę. Kto historycznym mistrzem Polski w hali?
Na ten dzień łyżwiarze szybcy czekali od dekad. Po raz pierwszy w historii, polscy panczeniści rozegrają mistrzostwa kraju na krytym torze. - Już jak jechałem na pierwszy trening do Tomaszowa, serce biło mi tak, jak przed starem na 1500 metrów na igrzyskach w Soczi - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl mistrz olimpijski Zbigniew Bródka.
2017-10-27, 16:17
Posłuchaj
Prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego Wiesław Kmiecik przyznał, że jeszcze nie do końca wierzy własnym oczom (IAR)
Dodaj do playlisty
Lata starań i rozważania lokalizacji - Zakopane, Warszawa, a może Sanok, zastanawiały się mądre głowy, a panczeniści czekali, ale nie marnowali czasu. Mocno trenowali. W Polsce nie straszny był im wiatr, deszcz i śnieg. Godnie też znosili tułaczkę po świecie w poszukiwaniu warunków do treningu. Ba, zdobywali medale igrzysk olimpijskich i "bili" najsilniejszych - Holendrów.
Teraz, w Tomaszowie Mazowieckim będą mieli swój łyżwiarski dom - halę, którą udało się postawić w czternaście miesięcy, i w której po raz pierwszy rozdane zostaną medale mistrzostw Polski.
Tuż przed inauguracją mistrzostw radości z powstania wyczekiwanego przez zawodników oraz szkoleniowców krytego toru nie krył trener Wiesław Kmiecik, który doprowadził biało-czerwonych do medali olimpijskich i mistrzostw świata. – Nie wierzyłem już, że taki obiekt w końcu powstanie. Wciąż trudno mi w to uwierzyć, choć doglądałem tej budowy. To naprawdę coś niesamowitego, że wreszcie doczekaliśmy się krytego toru, o który tak długo zabiegaliśmy. Dla mnie to tym bardziej wyjątkowa chwila, ponieważ mieszkam w Tomaszowie Mazowieckim. od 33 lat, bo trafiłem do Pilicy w 1984 r., kiedy powstał tu sztuczny tor – podkreślił były opiekun m.in. mistrza olimpijskiego Zbigniewa Bródki.
– Mamy nowy dom. To krok milowy w rozwoju polskiego łyżwiarstwa szybkiego – dodał mistrz z Soczi, który niestety nie będzie mógł wziąć udziału w historycznych zawodach.- Kontuzja mnie pokonała, ale podobnie pechowo zacząłem sezon przed igrzyskami w Rosji, a potem wszystko skończyło się na medal, olimpijski medal - stwierdził Bródka.
REKLAMA
Hala w Tomaszowie jest przystosowana do organizowania zawodów łyżwiarstwa szybkiego rangi krajowej i międzynarodowej - mistrzostw Polski, mistrzostw Europy i świata oraz Pucharu Świata, które będzie mogło oglądać ok. 3,5 tys. kibiców. Na pierwszych zawodach, każdego dnia będzie to niestety tylko 299 osób.
- Szkoda, że podczas pierwszych zawodów pod dachem, hala nie będzie pełna - mówi Zbigniew Bródka. Niestety obiekt został oddany do użytku w ubiegły czwartek, a od tego momentu muszą upłynąć dwa tygodnie, aby zgodnie z przepisami zorganizować imprezę masową.
Obiekt ma być wielofunkcyjny i całoroczny - oprócz toru i lodowiska znajdą się w nim m.in. boisko do siatkówki i koszykówki, korty tenisowe, tartanowa bieżnia, a kiedy nie będzie lodu, nawierzchnia będzie wykorzystywana do jazdy na rolkach. Hala ma spełniać także wymogi związane z organizacją koncertów czy wystaw.
Łączny koszt budowy wynosi ponad 47,6 mln zł. Projekt znalazł się w programie inwestycji strategicznych Ministerstwa Sportu i Turystyki. Dofinansowanie z resortu to ponad 19 mln zł.
REKLAMA
Program MP w łyżwiarstwie szybkim:
piątek, 27 października – początek o godz. 17:
kobiety i mężczyźni – 500 m
kobiety – 3000 m mężczyźni – 5000 m
sobota, 28 października – godz. 12:
kobiety i mężczyźni – 1500 m
kobiety i mężczyźni – ze startu wspólnego( mass start )
niedziela, 29 października – godz. 10:
kobiety i mężczyźni – 1000 m,
kobiety – 5000 m mężczyźni – 10000 m
Aneta Hołówek, Paweł Kurek, PolskieRadio.pl
REKLAMA