Mariusz Wach vs. Jarrell Miller. Amerykanin zasypia na walkach Polaka? Może Wach tym razem ułoży go do snu w ringu
Mariusz Wach (32-2, 17 KO) w sobotę zmierzy się z Jarrellem Millerem (19-0-1, 17 KO), Polak nie jest faworytem tego starcia, a zwycięstwo w tym pojedynku będzie bardzo cennym trofeum.
2017-11-10, 16:49
Starcie Mariusza Wacha z Jarrellem Millerem będzie jedną z dwóch głównych atrakcji sobotniej gali Matchroom Boxing organizowanej 11 listopada w Uniondale.
Jedni skazują Wacha na pożarcie, inni uważają, że Polak ma znacznie więcej atutów, aby podnieść po tej walce ręce w geście triumfu.
Mariusz Wach Dla mnie to jest wielkie wyzwanie i szansa na dalszą karierę, po wygranej z Millerem otworzą się przede mną duże drzwi
- Dla mnie Wach to czołowa 15-tka na świecie. Starcie z nim będzie pierwszym prawdziwym testem w karierze Millera. Gerald Waashington (poprzedni rywal Millera – przyp.red.) był jakimś sprawdzianem, ale nie miał tej woli zwycięstwa, którą ma Wach – uważa Eddie Hearn, szef grupy Matchroom Boxing, organizator gali.
Brytyjski promotor uważa, ze Wacha stać na wielki pojedynek. Hearn podkreślił, że Wach przegrał na punkty z Władimirem Kliczką i wytrzymał długo z Aleksandrem Powietkinem. – W tych starciach udowodnił, że jest bardzo twardy – stwierdził promotor.
REKLAMA
Wach przed starciem nie prowokuje rywala, nie mówi zbyt dużo, zapewnia, że jest świadomy wagi tego pojedynku.
- Dla mnie to jest wielkie wyzwanie i szansa na dalszą karierę, po wygranej z Millerem otworzą się przede mną duże drzwi. To na pewno będzie bardzo brutalny pojedynek, dużo złej krwi w ringu, wygra lepszy - powiedział polski olbrzym.
Powiązany Artykuł

Boks: zwycięski powrót "Wikinga" - Mariusz Wach wypunktował Erkana Tepera
Pojedynek będzie miał miano półfinałowego eliminatora do pasa IBF w wadze ciężkiej, którego posiadaczem jest Anthony Joshua. Zwycięzca starcia w kolejnej walce będzie miał okazję zdobyć oficjalnie miano pretendenta do tytułu.
REKLAMA
Miller jest za to bardzo pewny siebie. - Zasypię go ciosami, nie będzie miał czasu na oddech. Skończę go przez nokaut w szóstej rundzie – mówił w rozmowie z "Super Expressem” i dodawał, że Wach jest wolny w ringu i łatwy do trafienia, a poza tym Polak przegrał dwie ostatnie walki wiec jego pewność siebie jest zdaniem Millera na zerowym poziomie.
Miller wbił także Wachowi szpilkę wypowiedzią dotyczącą ostatniej walki Polaka z Erkanem Teperem. - Najbardziej lubię ją oglądać przed pójściem do łóżka, bo dobrze mi robi na sen – stwierdził.
Czy Mariusz Wach tym razem ułoży rywala do snu, ale w ringu? Odpowiedź poznamy już za kilkanaście godzin.
REKLAMA
Miller stoczył 19 zawodowych walk i aż 17 kończył przed czasem, zostawiając w pokonanym polu m.in. Geralda Washingtona czy Freda Kassiego. Z kolei Mariusz Wach w 2017 roku stoczył jeden pojedynek. 37-letni krakowianin w marcu niespodziewanie pokonał w Niemczech faworyzowanego Erkana Tepera.
ah, Polskieradio.pl
REKLAMA