Komornicki o Górniku Zabrze: kiedyś też trzeba było się stawiać na rozmowy z kibicami, ale tak ekstremalnie jak teraz nie było

Książka "Górnik Zabrze. Opowieść o złotych latach” aż skrzy się od nieznanych wcześniej anegdot i opowieści. Autor spędził wiele godzin w archiwach, przejechał pół Europy, żeby porozmawiać z legendarnymi piłkarzami. Dzięki temu powstała historia sukcesów (ale nie tylko)  jednego z najlepszych klubów piłkarskich Europy.

- Opowiedziałem wszystko to, o czym normalny kibic nigdy nie mógł się dowiedzieć - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Ryszard Komornicki, były piłkarz, zawodnik Górnika Zabrze, w klubie w latach 80., jako pomocnik był gwiazdą i mocnym punktem drużyny, która w latach 1985-88 zdobyła mistrzostwo Polski cztery razy z rzędu. Komornicki był reprezentantem Polski, uczestnikiem Mistrzostw Świata w 1986. 

Czytając historię Górnika Zabrze dowiadujemy się wiele o czasach, gdy brakowało wszystkiego, a w walce o największe trofea musiała wystarczyć siła charakteru, brawura i niczym nie skrępowana radość z gry. Historia bramkarza Jana Gomoli to przykład, który pokazuje z czym przed laty mierzyli się piłkarze. - W trakcie kariery Gomola złamał aż dziewięć palców. W latach 60. czy 70. broniło się bez profesjonalnych rękawic - wyjaśnia autor książki Paweł Czado. Panowie Gomola, czy inny bramkarz Kostka, sami robili sobie rękawice. Odcinali z paletek do pingponga gumę i naklejali ją na rękawice. Z dzisiejszego punktu widzenia to jest niezrozumiałe, ale takie były czasy - dodaje Czado.     

Piłkarze Górnika, który są w tej chwili "na pudle" tabeli Ekstraklasy, chyba w najlepszy możliwy sposób próbują nawiązać do osiągnięć swoich starszych kolegów. Co były piłkarz myśli o obecnej drużynie? Ile "śląskości" w klubie z Zabrza jest zdaniem autora książki w obecnej drużynie? Jakie kiedyś panowały relacje pomiędzy piłkarzami, a kibicami Górnika?

REKLAMA

Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo. 

źródło:PolskieRadio.pl

Z Ryszardem Komornickim i Pawłem Czado rozmawiała Aneta Hołówek