KSW 42: Narkun sprawcą sensacji w Atlas Arenie. Materla na deskach

Stawką pojedynku obydwu mistrzów nie był żaden pas. Na potrzeby walki ustalono umowną kategorię wagową do 92 kg, w której musieli zmieścić się obydwaj wojownicy. 

Khalidov nie walczył w klatce od ponad dziewięciu miesięcy i majowej gali na PGE Narodowym, gdzie pokonał mistrza KSW w wadze półśredniej, Borysa Mańkowskiego. Pochodzący z Czeczenii zawodnik był także faworytem starcia ze startującym w wyższej kategorii wagowej Narkunem, mimo, że ten odgrażał się, iż może wygrać z Khalidovem w sytuacji, gdy uda mu się przetrwać pierwszą rundę. 

Powiązany Artykuł

KSW 42: Mamed Khalidov spokojny przed walką z Tomaszem Narkunem. "Nowe sportowe wyzwanie"

Początkowo jednak nic tego nie zapowiadało. Obaj rywale rozpoczęli starcie agresywnie, jednak celniejsze wydawały się być ciosy Khalidova. Narkun wytrzymał jednak tę nawałnicę zawodnika Berkutu Arrachion Olsztyn, ale w drugiej rundzie także nie potrafił przejąć inicjatywy. Mistrz wagi średniej w kolejnych pięciu minutach kontrolował sytuację i zdobywał się na efektowne technicznie ciosy, jednak nie potrafił zakończyć walki. 

Stare piłkarskie przysłowie mówi, że niewykorzystane okazje się mszczą. Sobotniego wieczora podobna sytuacja spotkała faworyta. Narkun w trzeciej rundzie od początku ruszył na Khalidova, by zepchnąć go do siatki. Zmasowane ataki kolanami i pięściami powaliły olsztynianina do parteru, gdzie popularny "Żyrafa" poddał go przez trójkątne duszenie. Sensacja stała się faktem. 

REKLAMA

Co dalej? Prawdopodobny jest rewanż między dwoma znakomitymi przeciwnikami. Narkun w pomeczowym wywiadzie przyznawał, że walkę z Khalidovem obiecał bratu i jest szczęśliwy, iż mógł spełnić swe marzenie. Khalidov z kolei zadeklarował, że jest gotów do rewanżu z zawodnikiem Berserkers Team. Czy do kolejnego starcia dojdzie? Przekonamy się niebawem. 

Wielkim faworytem swojego starcia był natomiast były mistrz kategorii średniej Michał Materla. Popularny "Cipao" zmierzył się z mającym za sobą występy w UFC, Anglikiem Scottem Askhamem. Przeciwnik Polaka, chociaż wymieniany w gronie najlepszych zawodników federacji w wadze średniej, miał być dla Materli tylko kolejną przeszkodą do pokonania w drodze do odzyskania mistrzowskiego pasa. 

Od początku walki Askham nie miał jednak zamiaru ułatwiać faworytowi zadania i pewnie ruszył na Materlę. Odważnie zaatakował Polaka w stójce low-kickami, czego "Cipao" nie potrafił skontrować. Próbował sprowadzić walkę do parteru, jednak Askham nie pozwolił mu na to. Kolejne mocne kopnięcie Anglika posłało jednak Materlę na matę. Efektowny nokaut w zaledwie sześćdziesiąt sekund stał się faktem. 

REKLAMA

Dla Materli to pierwsza przegrana w KSW po trzech kolejnych zwycięstwach. Ostatniej porażki doznał w listopadzie 2015 roku, kiedy stracił pas wagi średniej na rzecz Khalidova. Sobotnia walka na pewno nie przybliży Polaka do walki o odzyskanie tytułu. 

Z obroną pasa nie miał natomiast problemu czempion wagi lekkiej, Mateusz Gamrot. Faworyt w swojej piętnastej zawodowej walce pozostał niepokonany, nokautując pretendenta Grzegorza Szulakowskiego. Nie oznacza to jednak, że zwycięstwo przyszło Gamrotowi łatwo. 

Już na poczatku pierwszej rundy obrońca tytułu otrzymał od Szulakowskiego mocny cios, po którym pozostało mu rozcięcie łuku brwiowego. Walka przeniosła się do parteru, jednak Gamrot kontrolował tu sytuację, nie pozwalając pretendentowi na przejęcie inicjatywy. 

Wraz z kolejnymi minutami, faktem stawała się dominacja obrońcy tytułu. Druga i trzecia runda stały pod znakiem mocnych ciosów zadawanych przez Gamrota w parterze, jednak Szulakowski wciąż nie miał zamiaru odklepywać i stracić szans na zdobycie pasa. Poddał się dopiero podczas czwartej rundy, gdy nie miał szans na wyjście z parteru po założeniu mu na rękę klucza przez mistrza. 

REKLAMA

Czwarta obrona pasa przez popularnego "Gamera" stała się faktem. Pretendentowi także należą się jednak brawa za ambitną postawę przez całą walkę. Na pewno było to starcie godne walki o mistrzowski pas. 

Powiązany Artykuł

KSW 42: błyskotliwy debiut Owczarz, dramat Jurkowskiego i historyczny pojedynek Lipski

We wcześniejszych pojedynkach KSW 42 zwyciężali m.in. Ariane Lipski (obroniła pas w kategorii muszej), Karolina Owczarz (była dziennikarka wygrała pojedynek debiutantek z Pauliną Raszewską) i Martin Zawada (jego rywal, Łukasz Jurkowski nie mógł kontynuować walki ze względu na kontuzję). 

Kolejna gala Konfrontacji Sztuk Walki już 14 kwietnia, w Hali Stulecia we Wrocławiu. W oktagonie zaprezentują sie m. in. medalista olimpijski w zapasach Damian Janikowski oraz sensacyjny pogromca Borysa Mańkowskiego, mistrz KSW wagi półśredniej Chorwat Roberto Soldić. 

Karta walk KSW 42:

REKLAMA

Walka wieczoru:

Tomasz Narkun (15-2, 3 KO, 12 SUB) pokonał przez poddanie (duszenie trójkątne) w trzeciej rundzie Mameda Khalidova (34-5-2, 13 KO, 17 SUB)

Karta główna:

Scott Askham (16-4, 10 KO, 2 SUB) pokonał przez nokaut w pierwszej rundzie Michała Materlę (25-6, 7 KO, 12 SUB)

REKLAMA

Mateusz Gamrot (14-0-1NC, 4 KO, 4 SUB) pokonał przez poddanie (americana) w czwartej rundzie Grzegorza Szulakowskiego (9-2, 2 KO, 5 SUB)

Ariane Lipski (11-3, 6 KO, 2 SUB) pokonała jednogłośnie na punkty (49:46, 49:46, 49:46) Silvanę Gomez Juarez (6-2, 3 KO, 2 SUB)

Martin Zawada (28-14-1, 18 KO, 5 SUB) pokonał przez TKO po pierwszej rundzie Łukasza Jurkowskiego (16-11, 4 KO, 6 SUB)

Marcin Wójcik  (11-5, 4 KO, 5 SUB) pokonał przez TKO po drugiej rundzie Hatefa Moeila (4-4, 4 KO)

REKLAMA

Filip Wolański  (11-2, 3 KO, 2 SUB) pokonał jednogłośnie na punkty (30:27, 30:27, 30:26) Bartłomieja Koperę (9-4, 7 SUB)

Krystian Kaszubowski (6-0, 1 KO, 1 SUB)  pokonał przez TKO w pierwszej rundzie Christophera Henze (8-1, 2 KO, 2 SUB)

Karolina Owczarz (1-0, 1 SUB) pokonała przez poddanie (duszenie zza pleców) w pierwszej rundzie Paulinę Raszewską (0-1)

pm, Polsat

REKLAMA