Serie A: Włochy w szoku. Davide Astori, kapitan Fiorentiny, znaleziony martwy w hotelu

Według niepotwierdzonych wciąż spekulacji, przyczyną zgonu zawodnika była niewykryta wada serca. Astori, będący kapitanem swojej drużyny, miał wybiec na boisko w wyjściowym składzie Fiorentiny podczas dzisiejszego wyjazdowego meczu z Udinese. Oczywiście, spotkanie zostało odwołane, podobnie jak wszystkie pozostałe niedzielne mecze Serie A. 

Piłkarz zmarł we śnie. Zostawił narzeczoną oraz osierocił zaledwie dwutygodniową córkę. Nagła śmierć obrońcy jest wielkim szokiem dla mediów i kibiców na Półwyspie Apenińskim. 

Astori był bardzo cenionym w Italii ligowcem, rozegrał ponad dwieście meczów na poziomie Serie A. Na najwyższym poziomie zadebiutował w barwach Cagliari, gdzie spędził łącznie osiem lat. Przez sezon bronił także barw Romy, by w 2015 roku przenieść się do Florencji. 

REKLAMA

W drużynie Fiorentiny był nie tylko jednym z najlepszych piłkarzy, ale także kapitanem zespołu. Podobnie było podczas trwającego sezonu: na boiskach Serie A pojawił się dwadzieścia pięć razy. 

Zmarły obrońca ma za soba także grę we włoskiej reprezentacji. Zadebiutował za kadencji trenera Cesare Prandellego, w marcu 2011 roku podczas meczu z Ukrainą (0:2). Łącznie zagrał w 14 meczach kadry, będąc powołanym na Puchar Konfederacji w 2013 roku. Ostatni mecz w barwach narodowych rozegrał we wrześniu ubiegłego roku, przeciwko Izraelowi (1:0) w ramach eliminacji Mistrzostw Świata w Rosji. 

pm