"Broendby - Nasza Ziemia Obiecana" trafi do łódzkich kin. "Takich emocji nie przeżyłem nawet na Wembley"
Historię i kulisy dramatycznego meczu piłkarzy Widzewa w Kopenhadze z Broendby, po którym łódzki klub w 1996 r. wywalczył awans do Ligi Mistrzów opowiada dokument "Broendby - Nasza Ziemia Obiecana". Film w kwietniu trafi na ekrany jednego z kin w Łodzi.
2018-03-20, 13:56
- Ten obraz to wielka, sentymentalna podróż do przełomowych chwil nie tylko Widzewa, ale także polskiego futbolu klubowego. Okazja do sportowych wspomnień, refleksji i przypomnienia z różnych stron okoliczności awansu do elitarnego grona 16 najlepszych wówczas drużyn Europy. To historia opowiedziana od początku do końca – powiedział PAP podczas premiery filmu jego reżyser i producent Maciej Szprync.
Mecz z Broendby w stolicy Danii zapisał jedną z najważniejszych kart w historii Widzewa. Piłkarze tego klubu w sierpniu 1996 r. przegrali w nim 2:3, ale ten rezultat dał im awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, co było jednym z ostatnich znaczących sukcesów czterokrotnych mistrzów Polski.
Rewanżowe spotkanie (w Łodzi Widzew wygrał 2:1) miało dramatyczny przebieg, bowiem łodzianie przegrywali w nim 0:3, a decydującą o awansie bramkę zdobyli w 89 minucie.
REKLAMA
- To w Kopenhadze red. Tomasz Zimoch, nalegał aby „pan Turek” skończył mecz, a do dzisiaj nierozstrzygnięta pozostaje kwestia, kto strzelił drugiego gola dla Widzewa – Sławomir Majak czy Paweł Wojtala. To też jedno z tych spotkań, w których narodziło się powtarzane do dziś hasło: „Franek Smuda czyni cuda”. Powodów, żeby powstał film o kulisach tamtego awansu było naprawdę wiele– tłumaczył Szprync, który sfinansował produkcję z prywatnych środków.
Dodał, że dokument jest efektem 18 miesięcy pracy, ponad 5 tysięcy kilometrów przejechanych po Danii oraz Polsce i spotkań z ponad 30 uczestnikami i naocznymi świadkami tamtych wydarzeń.
W 45-minutowym obrazie zebrano archiwalne materiały, wspomnienia po latach ówczesnych graczy zarówno Widzewa, jak i Broendby, a także właścicieli klubu, dziennikarzy i sympatyków.
Obecni na premierze autorzy sukcesu sprzed ponad 20 lat wspominali, że to był niezapomniany mecz, po którym znaleźli się w tytułowej "Ziemi Obiecanej".
REKLAMA
- Świetnie, że powstał taki dokument, bo nie mam żadnych pamiątek, czy nagrań z Ligi Mistrzów. Awans wywalczony w Kopenhadze to były najpiękniejsze emocje, jakie przeżyłem w piłce. Nie przeżywałem ich nawet, gdy zdobywałem bramkę na Wembley, czy mistrzostwo Polski. Tam poczuliśmy, że wchodzimy do piłkarskiego raju i trudno opisać euforię, jaką przeżyliśmy po takiej dramaturgii na boisku – przyznał Marek Citko, strzelec pierwszego gola w rewanżu z Broendby.
Film 6 kwietnia wejdzie do repertuaru łódzkiego kina Helios Sukcesja.
pm
REKLAMA