MŚ w kajakarstwie: cztery osady biało-czerwonych w finałach zawodów w portugalskim Montemor

Trzy polskie osady – męska i żeńska dwójka na 200 m oraz czwórka kanadyjkarzy na 500 m - wywalczyły awans do finałów mistrzostw świata w kajakarstwie w portugalskim Montemor. W finale w K2 na 1000 m wystąpią również Justyna Iskrzycka i Paulina Paszek.

2018-08-23, 19:14

MŚ w kajakarstwie: cztery osady biało-czerwonych w finałach zawodów w portugalskim Montemor

W popołudniowej sesji w rywalizacji kajakowych dwójek na 200 m Karolina Markiewicz i Helena Wiśniewska zajęły drugą lokatę, przegrywając z Ukrainkami zaledwie o 0,11 sekundy. Podopieczne Tomasza Kryka w sobotę popłyną w finale. W jedynce na 1000 m wystąpiła uczestniczka igrzysk w Rio de Janeiro Edyta Dzieniszewska-Kierkla, która niedawno wróciła do sportu po urodzeniu dziecka. Kajakarka Sparty Augustów była druga w przedbiegu, tracąc 2,21 sekundy do Australijki Alyssi Bull i wystąpi w półfinale.

Bez konieczności startów w przedbiegach w finale są już broniące mistrzowskiego tytułu w dwójce na 1000 m Justyna Iskrzycka i Paulina Paszek. Do tej nieolimpijskiej konkurencji zgłosiło się tylko dziewięć osad, a finałowy wyścig zaplanowano na piątek. Iskrzycka i Paszek rywalizują także na dystansie o połowę krótszym, w przedpołudniowej sesji zajęły czwarte miejsce.

Tegoroczna wicemistrzyni Europy z Belgradu kanadyjkarka Dorota Borowska pokazała, że poważnie myśli o pierwszym w swojej karierze medalu mistrzostw świata seniorów. Zawodniczka NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki wygrała swój wyścig eliminacyjny, ale względu na dużą liczbę startujących zawodniczek, zwycięstwo nie dało jej bezpośredniego awansu do finału.

O medale powalczy także dwójka kajakarzy na 200 m – Paweł Kaczmarek, Piotr Mazur, którzy zajmując trzecią lokatę w przedbiegu, zapewnili sobie udział w finale. Ta konkurencja jeszcze do niedawna miała status olimpijskiej, ale po wprowadzeniu parytetu płci, nie znalazła się w programie igrzysk w Tokio. 

Niezły początek rywalizacji zaliczyła czwórka kanadyjkarzy w składzie: Tomasz Kaczor, Piotr Kuleta, Tomasz Barniak i Marcin Grzybowski, którzy awansowali do finału na dystansie 500 m. Polacy zajęli drugą lokatę, choć na półmetku byli dopiero na piątej pozycji. Przedbieg wygrali Rosjanie.

W jedynce na 1000 m (konkurencja olimpijska) kanadyjkarz Wiktor Głazunow był trzeci, ale do zwycięzcy Czecha Martina Fuksy stracił nieco ponad sześć sekund. W tej sytuacji trudno mu będzie powalczyć o medal, ale najpierw musi zająć jedno z trzech pierwszych miejsc w sobotnim półfinale.

Prezes Polskiego Związku Kajakowego Tadeusz Wróblewski był zadowolony z pierwszego dnia mistrzostw.

- Byliśmy na pierwszych i drugich miejscach, można powiedzieć, że wszystkie osady poszły do przodu. Zaimponowała mi Ania Puławska, która w takim męskim stylu wygrała przedbieg i pokazała rywalkom, że muszą się z nią liczyć. Blisko awansu do finału byli kanadyjkarze w dwójce na 1000 m – Vincent Słomiński i Mateusz Kamiński, ale Włosi chyba ich z boku trochę zaskoczyli. Druga lokata Bartosza Stabno na 1000 m też jest bardzo dobrym wynikiem. Dawno tak nie byłem zadowolony po pierwszym dniu mistrzostw – powiedział.


Polska odniosła już też pewien sukces propagandowy. 

- Jako jedyna reprezentacja postawiliśmy "Polish House", wielki namiot, gdzie promujemy nasz kraj, 100-lecie odzyskania niepodległości, a także 90-lecie istnienia związku. Mamy mnóstwo gości i częstujemy, czym chata bogata, oczywiście polskimi przysmakami – wyjaśnił Wróblewski.

W piątek rozegrane zostaną pierwsze finały, a mistrzostwa potrwają do niedzieli. Rozdanych zostanie łącznie 29 kompletów medali.

(mb)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej