Królowa nart odpuści PŚ w Polsce!
W czerwcu może zapaść decyzja, że jedna z edycji Pucharu Świata w przyszłym sezonie odbędzie się w Szklarskiej Porębie. Już teraz jednak swój start na planowanej trasie wykluczyła Justyna Kowalczyk.
2011-03-24, 08:00
- Nie chciałabym żeby kibice widzieli jak się wywracam na niebezpiecznym odcinku trasy - tłumaczy w rozmoiwe z "Faktem" Justyna Kowalczyk.
Według planów organizatorów, trasa biegu ma prowadzić przez Szrenicę. Zawodniczki miałyby pokonać trasę o różnicy wzniesień wynoszącej 491 metrów.
Ze startu z poziomu 718 metrów nad poziomem morza wspięłyby się aż na 1209 metrów, a następnie zbiegały na poziom startowy.
- Dla mnie to jest niebezpieczne. Podbieg jest w moim zasięgu, ale zjazd ze Szrenicy na biegówkach to jest ponad moje możliwości - kategorycznie stwierdza Kowalczyk.
Jeszcze ostrzej wypowiada się jej trener Aleksander Wierietielny, który przypomina, że zazwyczaj organizatorzy starają się układać trasy sprzyjające ich faworytkom.
REKLAMA
- Dlaczego u nas nie możemy zrobić tego samego pod Justynę? Ona na pewno nie weźmie udziału w tym szaleństwie - kwituje.
ah, polskieradio.pl, "Fakt”
REKLAMA