"Tygrys" jechał na podwójnym gazie
Słynny bokser - Dariusz "Tygrys" Michalczewski stracił prawo jazdy. Złapano go na prowadzeniu auta pod wpływem alkoholu.
2011-03-31, 16:22
Posłuchaj
Jak podaje "Fakt" - wszystko wydarzyło się po bokserskiej walce Witalija Kliczko z Odlanierem Solisem o mistrzostwo świata federacji WBC. Michalczewski komentował ją w telewizji, później był na kolacji ze znajomymi, na której wypił trochę alkoholu.
"Tygrys" został zatrzymany przez patrol policyjny we wsi Powierż na krajowej siódemce Gdańsk - Warszawa, gdy przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość. Izabela Niedźwiedzka z warmińsko-mazurskiej policji powiedziała Radiu Gdańsk, że kierujący Porshe Cayenne były bokserski mistrz świata przekroczył dozwoloną prędkość o 32 km/h.
Dostał dwustuzłotowy mandat i sześć punktów karnych. Dodatkowo badanie alkomatem wykazało u Michalczewskiego 0,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu (dopuszczalna norma wynosi 0,2 promila). Przepisy ruchu drogowego są w tej kwestii nieubłagane i funkcjonariusze drogówki odebrali Michalczewskiemu prawo jazdy - czytamy w tabloidzie.
- Żałuję bardzo, że tak się stało. Z pokorą przyjmuję karę - zapewnia Michalczewski w rozmowie z gazetą. "Tygrys" jest miłośnikiem szybkich samochodów. W ubiegłym roku kupił dwa modele porsche - dla siebie i żony.
REKLAMA
man, Fakt.pl, IAR, polskieradio.pl
REKLAMA