"Staruch" poprowadził protest fanów Legii
W stolicy odbył się protest kibiców Legii Warszawa. Kilkutysięczny tłum wyrażał swoje niezadowolenie z powodu zamknięcia dla publiczności stadionu przy Łazienkowskiej.
2011-05-06, 18:30
Posłuchaj
W trakcie protestu obyło się bez większych ekscesów - policja nie musiała interweniować. Podinspektor Maciej Karczyński z Komendy Stołecznej Policji ocenił, że zgromadzenie przebiegło spokojnie.
Zemsta Tuska, stadionowa pustka
Kibice o godzinie 18.30 spotkali się w popularnym wśród sympatyków Legii Warszawa - pubie "Źródło" pod Trasą Łazienkowską. Stamtąd wyruszyli przed stadion "Wojskowych".
Głos na pikiecie zabrał m.in. nieoficjalny przywódca fanów Legii Piotr S., pseudonim "Staruch". Zaapelował o spokojne zachowanie i nieużywanie środków pirotechnicznych oraz nieprowokowanie policji. Jednak chwilę potem ekipy telewizyjne dwukrotnie zostały przepędzone z miejsca manifestacji przez zamaskowanych sympatyków stołecznej drużyny.
"Tusk ty matole, twój rząd obalą kibole" - śpiewali zgromadzeni sympatycy Legii. "Otworzyć stadiony, zamknąć wojewodów", "Zemsta Tuska, stadionowa pustka", "Czy już Donald zapomniałeś jak na Lechii wojowałeś" - to niektóre hasła, które znalazły się na transparentach fanów Legii.
REKLAMA
Kibice Legii Warszawa zbierali też przed stadionem przy ulicy Łazienkowskiej podpisy pod petycją domagającą się zwrotu przez wojewodę mazowieckiego pieniędzy za bilety na mecz Ekstraklasy z Koroną Kielce. Natomiast w trakcie meczu skupili się na zagrzewaniu do boju swoich pupili spod bram stadionu.
Nielegalny protest kibiców
Zgromadzenie przed stadionem Legii Warszawa było nielegalne - ocenili miejscy urzędnicy. - Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa próbowało zarejestrować zgromadzenie przed stadionem, ale pikietę zgłosiło za późno. Aby protest był legalny, musi być zgłoszony nie później niż trzy dni przed jego terminem - powiedział naczelnik stołecznego Wydziału Imprez Masowych i Zgromadzeń Publicznych Mirosław Szymanek.
W czwartek wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski po konsultacji z policją postanowił, że mecz ligowy Legii Warszawa z Koroną Kielce (odbył się w piątek o godz. 20.00) odbędzie się na pustym stadionie. To efekt zamieszek, do jakich doszło we wtorek po finałowym meczu Pucharu Polski pomiędzy stołeczną drużyną a Lechem Poznań w Bydgoszczy.
REKLAMA
man, IAR, PAP, polskieradio.pl
REKLAMA