Władze namawiały PZPN do rezygnacji z meczu w Bydgoszczy

2011-05-12, 09:30

Władze namawiały PZPN do rezygnacji z meczu w Bydgoszczy
Zamieszki po finale Pucharu Polski. Foto: fot. PAP/Tytus Żmijewski

Wiceminister MSWiA Adam Rapacki powiedział, że zarówno on sam, jak i szef policji rozmawiali z PZPN, by mecz pomiędzy Legią Warszawą a Lechem Poznań był przeprowadzony na innym stadionie niż obiekt w Bydgoszczy.

Posłuchaj

Jan Tomaszewski o karach za burdy w Bydgoszczy
+
Dodaj do playlisty

Podczas spotkania z parlamentarzystami Rapacki odpowiadał na pytania posłów dotyczące bezpieczeństwa na stadionach.

Parlamentarzyści skupili się  przede wszystkim do ubiegłotygodniowych burdach podczas finału Pucharu Polski pomiędzy Legią Warszawą a Lechem Poznań. Dopytywali też, czy rząd zdąży zabezpieczyć Euro 2012.

Wiceminister  przyznał, że w momencie ustalania miejsca  do przeprowadzenia finałowego  spotkania Pucharu Polski , policja wydała negatywną opinię o stadionie Zawiszy Bydgoszcz.

Jak zaznaczył, organizatorom zwracano uwagę, że może dojść do konfrontacji pomiędzy zwaśnionymi kibicami.

- Ten mecz można było rozegrać na innym stadionie. Rozmawiał o tym z PZPN zarówno komendant główny policji, jak i ja osobiście - dodał.

Powiedział również, że do burd prawdopodobnie by nie doszło, gdyby organizator zareagował wcześniej, zdecydował o przerwaniu meczu i nakazaniu pseudokibicom, którzy weszli na bieżnię, by wrócili na trybuny.

Odnosząc się do przygotowań do Euro 2012, Rapacki powiedział, że nie ma wątpliwości, iż będą one bezpieczne i będą odbywać się w przyjaznej atmosferze. Jak dodał, bezpieczeństwo tych mistrzostw, jak i innych imprez masowych, jest priorytetem obecnego rządu.

W sumie po burdach w Bydgoszczy, podczas których zdemolowany został stadion Zawiszy, policja zatrzymała 32 osoby. Jak jeszcze we wtorek informował szef policji Andrzej Matejuk, obecnie zidentyfikowanych jest ponad 70 chuliganów.

 

ah



Polecane

Wróć do strony głównej