Trener Zawiszy Bydgoszcz ustawiał mecze?
Właściciel Zawiszy Bydgoszcz jest zaszokowany oskarżeniem trenera tego klubu o korupcję. Januszowi K. postawiono zarzuty o ustawienie meczu.
2011-12-30, 13:15
Były szkoleniowiec Zagłębia Lubin ma postawiony zarzut dotyczący ustawienia meczu tej drużyny z RKS Radomsko.
- To dla mnie szok. Trener jeszcze przed podpisaniem umowy zapewniał mnie, że nigdy nie miał nic wspólnego z korupcją w piłce - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Radosław Osuch, właściciel Zawiszy.
Janusz K. nie przyznaje się do zarzutu. - Podejrzewam, że zostałem przez kogoś pomówiony. Zrobię wszystko, by wyjaśnić sprawę i oczyścić swoje imię. Nie po to pracowałem w piłce 20 lat, by tak skończyć - zaznaczył trener.
Wojciech Petkowicz - rzecznik dyscyplinarny PZPN nie zamierza na razie nic robić w tej sprawie. - Nie znam treści zarzutów, muszę poprosić o wgląd do akt. (...) wolę czekać na wyrok sądowy, bo dopiero wtedy mamy pewność, że człowiek jest winny zarzucanych mu czynów. I wtedy wnioskuję o związkową karę - zaznaczył w rozmowie z dziennikiem.
REKLAMA
Arbiter z Krakowa przyznał się do korupcji
Tymczasem Grzegorz D. - były sędzia z Krakowa jest oskarżony o udział w ustawieniu czterech meczów. Akt oskarżenia trafi do Sądu Rejonowego w Sosnowcu.
Grzegorz D. przyznał się do zarzutów i chce dobrowolnie poddać się karze 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata, 14 tys. zł grzywny, zwrotu 11,5 tys. przyjętych łapówek oraz 3 letniego zakazu działania w profesjonalnym futbolu.
Sędzia miał przyjąć łapówki za ustawienie następujących meczów:
1. Rozwój Katowice - Śląsk Wrocław 2:1 (6 września 2003) . Sędzia miał przyjąć tysiąc złotych łapówki od przedstawicieli Zagłębia Sosnowiec, którzy chcieli porażki Śląska
2. Stal Rzeszów - Motor Lublin 3:1 (3 września 2004). Sędzia miał przyjąć tysiąc złotych łapówki od przedstawicieli Stali Rzeszów.
3. Stal Stalowa Wola - Heko Czermno 0:1 (16 października 2004). Sędzia miał przyjąć 4 tys. zł. (szczegóły tutaj)
4. Heko Czermno - Stal Stalowa Wola 3:1 (14 maja 2005). Sędzia miał przyjąć 9 tys. zł. łapówki od działaczy Heko (szczegóły tutaj), łapówkę w nieokreślonej kwocie wręczył mu także Roman D. z Motoru Lublin, któremu zależało na "urwaniu" punktów Stali. Po meczu jednak arbiter pieniądze oddał.
Sędzia przyjętymi łapówkami dzielił się w niektórych przypadkach z obserwatorami PZPN.
man, Przegląd Sportowy, pilkarskamafia.blogspot.com
REKLAMA
REKLAMA