Kazali skakać Stochowi w fatalnych warunkach
Z powodu zbyt silnego i zmiennego wiatru anulowano pierwszą serię konkursu indywidualnego mistrzostw świata w lotach narciarskich.
2012-02-24, 19:09
Nie odbędzie się też planowana na piątek druga seria.
Konkurs na mamucim obiekcie w norweskim Vikersund został przerwany po skoku Kamila Stocha (152,5 m). Polak oddał próbę przy wietrze o prędkości prawie 6 m/s na buli, w powietrzu nie walczył o odległość tylko o bezpieczne lądowanie.
Pretensje do sędziów o dopuszczenie do takiej sytuacji miał trener reprezentacji Łukasz Kruczek.
Do zakończenia pierwszej serii pozostało już tylko pięciu zawodników, ale po kilkudziesięciominutowej przerwie jury podjęło decyzję o anulowaniu wyników. Do chwili przerwania zawodów prowadził Niemiec Severin Freund po lądowaniu na 220,5 m, drugi był Norweg Rune Velta - 234 m, a trzeci Niemiec Maximilian Mechler - 222,5 m.
REKLAMA
Stoch zajmował 32. miejsce i odpadłby z dalszej rywalizacji w mistrzostwach świata (w seriach 2-4 startuje czołowa trzydziestka). Piotr Żyła zajmował 22. pozycję po skoku na odległość 196 m, Krzysztof Miętus 23. - 197,5 m, a Maciej Kot 34. - 164,5 m.
Organizatorzy mistrzostw zdecydowali, że odwołana piątkowa seria zostanie rozegrana w sobotę 25 lutego o godzinie 15.00, zamiast serii próbnej. Po niej, o ile pozwolą na to warunki atmosferyczne, odbędą się dwie zaplanowane sobotnie serie skoków.
man
REKLAMA