Piłkarze Górnika Zabrze wszczęli rozróbę
Katowicka policja zatrzymała trzech znanych piłkarzy Górnika Zabrze. W znanym lokalu Lorneta z Meduzą wszczęli oni awanturę oraz pobili kilku klientów.
2012-03-12, 14:54
Do zdarzenia doszło w niedzielę ok. godz. 5 w popularnym katowickim klubie Lorneta z Meduzą. "Gazeta Wyborcza" dotarła do świadka, który widział przebieg incydentu.
- Wszystko zaczęło się, kiedy do lokalu weszło trzech młodych mężczyzn. Kiedy zamówili piwo, siedzący przy stoliku trzej inni klienci zaczęli w agresywny sposób dopytywać się, na co się gapią i czy chcą w ryja - mówi świadek. Z ustaleń policji wynika, że przy stoliku siedzieli: Aleksander K., pomocnik Górnika Zabrze, bramkarz Łukasz S. oraz rezerwowy pomocnik Michał S. - Byli wulgarni, padały wyzwiska, ewidentnie dążyli do zwarcia - relacjonował świadek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Jeden z przybyłych do lokalu mężczyzn powiedział piłkarzom, że on i jego koledzy nie chcą żadnej awantury i zaproponował, iż postawi im po piwie - czytamy na stronach internetowych dziennika. To miało jeszcze bardziej rozzłościło zawodników, którzy ponownie zaczęli wyzywać gości. - Po chwili jeden z piłkarzy rzucił kuflem lub butelką, która rozbiła się na głowie jednego ze stojących przy barze mężczyzn - powiedział gazecie świadek. Wtedy doszło do ogólnej szamotaniny, a obsługa zaczęła wzywać ochronę i policję.
Jak czytamy na portalu gazeta.pl - uciekający z lokalu piłkarze Górnika rzucali kuflami i butelkami, rozbili szybę i zniszczyli monitor komputera. Po krótkim pościgu zostali zatrzymani przez policję i straż miejską. Mieli od 1,5 do 1,7 promila w wydychanym powietrzu.
REKLAMA
- Zatrzymani są przesłuchiwani przez naszych ludzi, odpowiedzą za udział w bójce - powiedział "Gazecie" komisarz Jacek Pytel, rzecznik prasowy komendy miejskiej w Katowicach. Piłkarzom grozi do 3 lat więzienia.
Władze klubu dowiedziały się o zatrzymaniu piłkarzy od dziennikarzy. - Zarząd nie komentuje tej sprawy. Na razie nie znamy żadnych szczegółów wydarzenia - poinformował rzecznik klubu Jerzy Mucha.
W sobotnim meczu Ekstraklasy Górnik zremisował w Zabrzu z Lechią Gdańsk 2:2. W najbliższą sobotę zagra natomiast z ŁKS Łódź u siebie. Bramkarz S. bronił we wszystkich, poza jednym, meczach Ekstraklasy w tym sezonie. To zawodnik, który jest obserwowany przez zagranicznych menedżerów i jego ewentualny transfer ma być dużym zastrzykiem finansowym dla budżetu Górnika.
man, polskieradio.pl, gazeta.pl
REKLAMA
REKLAMA