Prezes "Czarnych Koszul" wściekły na "spodlonych" kibiców
- Na stadionie atmosfera była straszna, Tomasz Brzyski omal nie dostał petardą, ale to nie powód, żeby dostosowywać się do dzikusów - grzmi Wojciechowski na łamach "Gazety Wyborczej”.
2012-03-19, 12:57
Na derby Warszawy kibice "Czarnych Koszul” przemaszerowali spokojnie przez ulice miasta. Na stadionie przy Łazienkowskiej kibole pokazali jednak swoje prawdziwe oblicze i ułożyli z kartoników napis "J...ć Legię". Potem kilkakrotnie wznosili wulgarne okrzyki.
- Dla mnie jednym z koronnych argumentów, żeby być w Polonii, jest postawa kibiców, którzy stanowili pozytywny wzorzec dla innych klubów. Jeżeli oni się tak spodlili, może być to dla mnie argumentem po zakończeniu sezonu, żeby więcej nie wydawać pieniędzy na Polonię - mówi Józef Wojciechowski.
Właściciela Polonii nie było na meczu. Odkąd przejął klub, nigdy nie pojechał na stadion Legii. Wojciechowski dwa tygodnie temu był bliski zwolnienia trenera Jacka Zielińskiego. W ostatnich dwóch meczach zespół zdobył jednak cztery punkty i nastrój prezesa wyraźnie się poprawił.
ah, Gazeta Wyborcza
REKLAMA
REKLAMA