Legia bez Skorży planuje podciąć Ruchowi skrzydła

Lider Legia Warszawa do meczu na szczycie piłkarskiej Ekstraklasy z Ruchem Chorzów przystąpi z problemami kadrowymi i... bardzo ofensywnym nastawieniem.

2012-04-06, 14:30

Legia bez Skorży planuje podciąć Ruchowi skrzydła
Maciej Skorża, niedawno zasiadał na ławce trenerskiej Legii . Foto: legia.com

Skorża został ukarany przez Komisję Ligi Ekstraklasy S.A. zawieszeniem w dwóch najbliższych ligowych spotkaniach. W 80. minucie ostatniego meczu z Wisłą w Krakowie (0:0) szkoleniowiec stołecznej ekipy wbiegł na boisko, niezadowolony z decyzji arbitra o ukaraniu czerwoną kartką Artura Jędrzejczyka.
Dlatego w sobotę na ławce trenerskiej decyzje podejmować będą Jacek Magiera i Rafał Janas.
- Tajna łączność z trenerem odesłanym na trybuny jest zabroniona, dlatego wszystkie rzeczy ustalimy sobie przed spotkaniem. W obecnej sytuacji szkoleniowiec nie może pojawić się nawet w przerwie w szatni, musimy poradzić sobie sami. Nawet był pomysł, że szkoleniowiec zostanie w domu, ale ostatecznie pojawi się na stadionie - powiedział Janas i przyznał, że problemem są również problemy zdrowotne, które dotknęły drużynę.
- Pod znakiem zapytania stoi występ Inakiego Astiza. Nie wiadomo również, jak będzie z Ivicą Vrdoljakiem i Michałem Kucharczykiem. Przed nami jeszcze doba i liczymy, że lekarze postawią ich na nogi. Sytuacji nie ułatwiają też kartki - zaznaczył.
Ze spokojem do spotkania podchodzi Magiera.

- W kadrze Legii znajduje się 25 zawodników i każdy czeka na pecha kolegi. Ewentualne braki nie są czymś nowym. Liczymy, że wchodzący z ławki rezerwowych okażą się wzmocnieniem - podkreślił.
Chorzowianie, którzy są wiceliderami tabeli, tracą do zespołu z Warszawy jedynie punkt. Trenerzy uważają, że należy uważać przede wszystkim na kontrataki rywala.
- Ruch od długiego czasu gra tym samym sposobem. Przed rokiem otrzymaliśmy solidną lekcję. Prowadząc 2:0 atakowaliśmy dalej, a +Niebiescy+ konsekwentnie robili swoje i strzelili nam trzy gole. W Chorzowie nie ma wielu zmian kadrowych, są dobrzy piłkarze, którzy wyrobili sobie markę - dodał Janas.
Magiera zaznaczył także, że sobotni przeciwnicy Legii są na fali i czas podciąć im skrzydła.

- Dwie wygrane z Wisłą na pewno dodały im pewności siebie. Musimy jednak pamiętać, że gramy u siebie, a stąd niewielu wywozi zwycięstwa. Nie sądzę, aby nasi rywale wyszli w ofensywnym ustawieniu. My chcemy zagrać swoje i zdobyć komplet punktów - zaznaczył.
Janas przypomniał, że wielu rywali zapowiadało już wyprzedzenie Legii w tabeli, ale nie wytrzymywali presji.
- Ruch zapowiada, że przy Łazienkowskiej wskoczy na pozycję lidera. Nie jest łatwo poradzić sobie z taką presją, zwłaszcza jeśli nie ma się doświadczenia w grze o najwyższe cele. My w swoim zespole mamy zawodników, którzy walczyli o mistrzostwo i je zdobywali, a w innej sytuacji są chorzowianie. Zobaczymy, jak to będzie - powiedział.
Spotkanie Legii z Ruchem rozpocznie się na Łazienkowskiej w sobotę o godz. 13.30.

ah

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej