Początek rewolucji - ostatni test "goal-line"

2012-10-23, 19:36

Początek rewolucji - ostatni test "goal-line"
. Foto: SXC

Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej podpisała umowy licencyjne z dwoma firmami odpowiedzialnymi za dostarczenie technologii "goal-line".

Systemy GoalRef i Hawk-Eye mają pozwolić sędziom lepiej ocenić, czy piłka przekroczyła linię bramkową.
Oba rozwiązania, które między październikiem 2011 a czerwcem bieżącego roku przeszły serię testów (zarówno podczas symulacji, jak i prawdziwych meczów), muszą zostać poddane ostatecznemu sprawdzianowi. Jeśli wypadnie on pozytywnie, systemy zyskają akceptację FIFA i będą stosowane na stałe podczas oficjalnych spotkań.
Na razie techniczne nowinki zostaną użyte podczas trzech wielkich turniejów: klubowych mistrzostw świata w grudniu w Japonii, przyszłorocznego Pucharu Konfederacji w Brazylii oraz mundialu w 2014, który również rozegrany zostanie w tym kraju.
Podpisanie umów zostało określone na oficjalnej stronie internetowej federacji "krokiem milowym" w zastosowaniu technologii "goal-line". Szef FIFA Joseph Blatter długo sprzeciwiał się wprowadzeniu nowoczesnych metod weryfikacji spornych sytuacji. Szwajcar zmienił zdanie po pomyłkach arbitrów podczas Euro 2012. W lipcu zgodę wydała zajmująca się tworzeniem i nowelizacją przepisów gry Międzynarodowa Rada Piłkarska (International Football Association Board). Krytycznie nastawiony pozostaje zaś prezydent Europejskiej Unii Piłki Nożnej (UEFA) Michel Platini.
Producenci obu rozwiązań musieli spełnić szereg wymogów, m.in. Światowej Federacji Przemysłu Sportowego (WFSGI) i normy ISO 9001.
Elektroniczny system Hawk-Eye ("sokole oko"), który stosowany jest m.in. w tenisie i siatkówce, korzysta z rozstawionych na boisku kamer i generuje komputerową powtórkę obrazu. W GoalRef wykorzystywane jest z kolei pole magnetyczne. Gdy piłka z zainstalowanymi w niej czujnikami przekroczy linię bramkową, sędzia otrzymuje elektroniczny sygnał.

man

Polecane

Wróć do strony głównej